Na forach dyskusyjnych Apple, MacRumors i Western Digital po wydaniu OS X Mavericks zaczęły pojawiać się tematy związane z problemami z utratą danych z zewnętrznych dysków twardych Western Digital (w wyniku aktualizacji do najnowszej wersji OS X) .
W odpowiedzi firma Western Digital wysłała e-maile do swoich zarejestrowanych klientów. Ich zawartość jest następująca:
Drodzy Zarejestrowani Użytkownicy WD,
jako ceniony użytkownik firmy WD, chcielibyśmy zwrócić Twoją uwagę na raporty o utracie danych z WD i innych zewnętrznych dysków twardych po aktualizacji systemu do Apple OS X Mavericks (10.9). Firma WD bada obecnie te raporty i ich możliwe połączenie z aplikacjami WD Drive Manager, WD Raid Manager i WD Smartware. Do czasu zbadania przyczyn tych problemów zalecamy naszym użytkownikom odinstalowanie tego oprogramowania przed aktualizacją do systemu OS X Mavericks (10.9) lub opóźnienie aktualizacji. Jeśli dokonałeś już aktualizacji do wersji Mavericks, WD zaleca usunięcie tych aplikacji i ponowne uruchomienie komputera.
WD Drive Manager, WD Raid Manager i WD SmartWare nie są nowymi aplikacjami i są dostępne w ofercie firmy WD od wielu lat, jednak firma WD na wszelki wypadek usunęła te aplikacje ze swojej witryny internetowej do czasu rozwiązania problemu.
Z szacunkiem,
western Digital
Potencjalnie problematyczne programy zostały zaprojektowane w celu zapewnienia prawidłowego działania wskaźnika LED dysku twardego i przycisku zamykania, zarządzania macierzą dyskową i automatycznego tworzenia kopii zapasowych, ale dyski mogą być używane bez nich.
Poprosiłem już o kopię zapasową danych z lutego 2013 r. Spóźnienie, proszę pana. Slak mnie uderzy.
jeśli masz coś na jednym dysku twardym/nośniku, nie masz szczęścia. Co jest na jednym dysku twardym, jak mogłoby nie być !!! przy dzisiejszej cenie nie można spodziewać się niczego poza utratą danych. Mam ważne dane min. w 4 miejscach (2x w domu + 2x w biurze) + Chmura
Hm, nie sądzicie, że jak Apple wynalazło Time Machine i mam tam podłączony dysk T TB od WD, który od roku działa bez zarzutu pod SL, pod ML i nagle pod Maverick, znikną dane, że to moje wada? Kupiłem dysk do kopii zapasowej TM a nie kolejne 8 dysków przez czyjąś głupotę, nieumiejętność dobrego napisania czegoś. Jak pamiętam kilka lat temu, to już miało miejsce w Apple. Muzykę i zdjęcia mam w chmurze, ale inne rzeczy są w lesie.
Niestety muszę zgodzić się z Joerem. Tworzenie kopii zapasowej danych na 1 dysku to ogromne ryzyko. Musisz mieć to na co najmniej 2 płytach.
Ale prawda jest taka, że w tym przypadku jesteś winien tylko w 50 procentach. Gdyby doszło do awarii dysku fizycznego, liczba ta wynosiłaby 100 ;-).
To ogromny błąd WD, który też kupiłem. Co powstrzymało ich od przeprowadzenia testów doradczych, gdy wersja beta była już dawno gotowa do opracowania?
Ale to nie musi być ich wina, wszystkie moje dane pozostały w porządku ;-).
Po przejściu na Mavericksa podłączyłem do niego sześć zewnętrznych dysków WD do przechowywania danych. Sprawdzając na innym komputerze Mac ze starszym systemem operacyjnym, nie zauważyłem żadnej utraty danych. Nie używam żadnego oprogramowania WD i żaden z tych dysków WD nie jest przeznaczony dla Time Machine.
I jeszcze mam pytanie, czy dotyczy to tylko zewnętrznych dysków WD, czy wewnętrznych też. Bo w MacMini mam 2 dyski, jeden SSD i drugi WD 500 Gb. Bardzo by mi przeszkadzało, gdyby dane z niego też zniknęły, a szkoda. Nawet jeśli w USA będzie masowy popyt na trebary, czy to Apple, czy WD, nie wiem, czy dołączę.
Cóż, miałem SW od WD, ale może niestety nie zadziałało.
Tak czy siak podłączyłem 2 dyski jeden z exFAT drugi z HFS+ i oba działają bez problemu.
Jednakże na wszelki wypadek usunąłem SW z WD.
O czym rozmawiacie? Nawet gdyby podłączył do mavericka dziesięć dysków typu TM to pewnie na każdym z nich straciłby dane, a wygląda to tak samo.
Kto byłby na tyle głupi, żeby podłączyć kolejne 9 dysków do czegoś, co by to zepsuło?
Używam NASa z dyskami WD, z funkcją TimeMachine. Nigdy bym nie pomyślał o ciągłym dołączaniu paszportu do kopii zapasowej. Co masz, kiedy jestem online w domu, utwórz kopię zapasową w domu. kiedy jestem w pracy, tworzę to w pracy, jest ustawione na Streidacka, niczym się nie zajmuję. Po to właśnie powstał Timemachine, a nie po to, żeby robić kopię zapasową, gdy ktoś niechcący podłączy zewnętrzny HDD!
Jestem jedną z kolejnych osób dotkniętych tą chorobą. Zdecydowanie nie chcę słyszeć żadnych rozmów o niewystarczającym tworzeniu kopii zapasowych. Miałem pracę na dysku zewnętrznym / przez to moja praca nie mogła być na dysku wewnętrznym / jej kopia zapasowa na innym dysku zewnętrznym... i jedna starsza kopia zapasowa na innym dysku zewnętrznym.
w momencie podłączenia tych trzech dysków wszystkie zostały natychmiast sformatowane. nie złość się na mnie... ale czuję, że nie cofnąłem się wystarczająco.
jedyne nowe rozwiązanie, jakie widzę, to tworzenie kopii zapasowych na dwóch dyskach Stridave... to znaczy, że dwa dyski nigdy nie są podłączone jednocześnie.
po tym doświadczeniu nie wierzę już w prawie nic.
Polecam AirPort TimeCapsule.. może sprawdzi się taniej, a może i bardziej niezawodnie. :)
Mam dysk WD 3 TB i zaraz po zakupie go sformatowałem, nie instalowałem żadnego oprogramowania WD i nawet nie używam wehikułu czasu...
jakie potrzebuję dane na dysku, umieszczam je tam ręcznie, nie muszę tam wszystkiego kopiować...
Nadal mam tam wszystko :)
spróbuj DISK DRILL na uszkodzonym WDcku, coś mi się tutaj dzieje, w każdym razie widzę dane i są one wiercone w innym folderze...
Klasyczny WD. Mam od nich dwudyskowy serwer NAS i również miał problemy, gdy ludzie tracili dane. Na szczęście przeoczyłem, ale WD stwierdził, że to nie jego wina, że ktoś powinien to zrobić. Cóż, mam świat WD, który ma 2 dyski lustrzane, gdy nie jest wykonywany kopia zapasowa. Mam też od nich WD HD Live i to też jest katastrofa. A jeśli chodzi o SW, to są okropni dranie. Mogą mieć dobry sprzęt, ale tak naprawdę kupują sam dysk, ale bez wyrafinowanego rozwiązania. Oni tego nie wiedzą.
To właśnie lubię w fanach Apple. System, w ramach którego dane zostały utracone, zostanie udostępniony. A większość z Was zajmuje się tworzeniem kopii zapasowych :-). Nie daj Boże, żeby system pewnie nie był taki genialny :-). Nic mi nie mów... Apple wykonało świetną robotę, WD musi tylko wszystko zmienić :-)) kup od razu rozwiązanie Apple... najlepiej dwa. :-)
kilka lat temu podczas jakiejś aktualizacji tygrysa też coś podobnego się wydarzyło, to naprawdę tragiczne jak Apple zamienia użytkowników w beta testerów
kiedy dopiero przygotowuję się do aktualizacji Mavericksa, co dokładnie mam zrobić z ext z WD, do jakiego formatu mam nadpisać dane?
GRATULACJE