Zamknij reklame

W grudniu 2013 r., po miesiącach fałszywych alarmów, zapowiedziane Apple podpisało umowę z China Mobile – największym na świecie operatorem telekomunikacyjnym. Na pewno nie był to kontrakt mało znaczący dla Apple’a – rynek chiński oznaczał wówczas 760 milionów potencjalnych nabywców iPhone’ów, a Tim Cook wiązał z Chinami duże nadzieje.

„Chiny są niezwykle ważnym rynkiem dla Apple, a nasza współpraca z China Mobile stanowi dla nas szansę na udostępnienie iPhone’a klientom w największej sieci na świecie” – powiedział Tim Cook w ówczesnym oficjalnym oświadczeniu. „Ci klienci to entuzjastyczna, szybko rozwijająca się grupa w Chinach i nie możemy sobie wyobrazić lepszego sposobu na powitanie chińskiego Nowego Roku niż umożliwienie każdemu klientowi China Mobile posiadania iPhone'a”.

Był to krok, do którego wszyscy przygotowywali się od bardzo długiego czasu. Apple prowadzi negocjacje z Chinami od czasu premiery pierwszego iPhone'a, ale negocjacje zakończyły się fiaskiem w związku z warunkami Apple, które wymagały podziału przychodów. Ale zapotrzebowanie ze strony klientów było bezdyskusyjne. W 2008 roku – rok po premierze pierwszego iPhone’a – magazyn BusinessWeek podał, że 400 XNUMX iPhone’ów zostało nielegalnie odblokowanych i było używanych przez chińskiego operatora komórkowego.

Negocjacje Apple z China Mobile przyjęły pozytywny obrót w 2013 r., kiedy Tim Cook spotkał się z prezesem China Mobile Xi Guohu, aby omówić „kwestie współpracy” między obiema firmami.

Chińskie kompromisy

Tim Cook publicznie zauważył, że nowe smartfony Apple'a projektowano z myślą o wymaganiach rynku chińskiego. Jedną z głównych cech tej decyzji było znaczne zwiększenie przekątnej wyświetlacza nowych iPhone'ów. W pewnym sensie Apple zaprzeczył wieloletniej niechęci Steve'a Jobsa do większych telefonów, które, jak twierdził, nie pasowały mu dobrze do dłoni. 5,5-calowy iPhone 6 Plus stał się jednym z najpopularniejszych phabletów w Azji.

Penetracja na rynek chiński nie była jednak dla Apple całkowicie bezproblemowa. 760 milionów potencjalnych klientów to przyzwoita liczba, która może sprawić, że połączenie Apple + China Mobile stanie się jedną z największych transakcji we współczesnej historii firmy Apple. Trzeba było jednak wziąć pod uwagę, że tylko ułamek tej liczby użytkowników mógł sobie pozwolić na iPhone'a.

IPhone 5c, a później iPhone SE, były dla wielu klientów akceptowalną finansowo „ścieżką do Apple”, ale firma Apple nigdy nie celowała w rynek tańszymi smartfonami. Umożliwiło to producentom takim jak Xiaomi – często nazywanym „chińskim Apple” – tworzenie niedrogich odmian produktów Apple i zdobywanie znacznego udziału w rynku.

Ponadto Apple borykało się również z problemami z rządem w Chinach. W 2014 roku Apple musiał przejść na serwery China Telecom zamiast na własne, aby usługa iCloud mogła nadal działać w kraju. Podobnie Apple zostało zmuszone zaakceptować żądania chińskiego rządu dotyczące przeprowadzenia oceny bezpieczeństwa sieci wszystkich produktów Apple, zanim będą mogły zostać zaimportowane do kraju. Chiński rząd zakazał także działania iTunes Movies i sklepu iBooks Store w kraju.

Ale każdy medal ma dwie strony i faktem pozostaje, że umowa z China Mobile umożliwiła Chińczykom udostępnienie iPhone'a niemal zgodnie z harmonogramem. W rezultacie Chiny są obecnie najbardziej dochodowym rynkiem Apple na świecie.

 

.