Zamknij reklame

Obecnie większość użytkowników prawdopodobnie już słucha muzyki na swoich iPhone'ach, głównie za pośrednictwem serwisów streamingowych. Ale nie zawsze tak było i przez jakiś czas iPody Apple’a cieszyły się dużą popularnością. Tak było chociażby w styczniu 2005 roku, kiedy sprzedaż tego popularnego odtwarzacza osiągnęła wręcz rekordową liczbę.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy, w połączeniu ze świąteczną wyprzedażą iPoda i ogromnym popytem na najnowszego iBooka, zyski Apple wzrosły czterokrotnie. Firma z Cupertino, która w tamtym czasie nie miała jeszcze problemu z publikowaniem konkretnych danych na temat liczby sprzedanych produktów, chlubiła się odpowiednią sławą, że udało jej się sprzedać rekordową liczbę dziesięciu milionów iPodów. Gwałtowny wzrost popularności odtwarzaczy muzycznych był odpowiedzialny za najwyższy zysk Apple w historii. Wysokość zysków, jakie osiągał wtedy Apple, nie jest dziś niczym szokującym, ale w tamtym czasie naprawdę zaskoczyła wiele osób.

W 2005 roku zdecydowanie nie można było jeszcze powiedzieć, że Apple był na szczycie. Zarząd firmy starał się zbudować, a następnie utrzymać jak najlepszą pozycję na rynku, a wszyscy doskonale pamiętali moment, w którym w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych firma balansowała na krawędzi upadku. Jednak 12 stycznia 2005 roku, ogłaszając swoje wyniki finansowe, Apple z należną i uzasadnioną dumą ujawniło, że udało mu się osiągnąć przychody w wysokości 3,49 miliarda dolarów za poprzedni kwartał, co stanowi ogromny wzrost o 75% w porównaniu z tym samym kwartałem poprzedniego roku. Zysk netto za ten kwartał osiągnął rekordowe 295 milionów dolarów, co oznacza wzrost o 63 miliony dolarów w porównaniu z tym samym kwartałem 2004 roku.

Kluczem do tych zawrotnych wyników był w szczególności fenomenalny sukces iPoda. Mały odtwarzacz stał się koniecznością dla wielu ludzi, było to widać po artystach, celebrytach i innych znanych osobach, a Apple zdołał za pomocą iPoda kontrolować 65% rynku przenośnych odtwarzaczy muzycznych.

Ale nie był to tylko problem iPoda. Apple najwyraźniej nie pozostawił niczego przypadkowi i rzucił się w wody przemysłu muzycznego ze swoim iTunes Music Store, który wówczas reprezentował zupełnie nowy sposób sprzedaży muzyki. Ale stacjonarne sklepy Apple również doświadczyły ekspansji i otwarto także pierwszy oddział poza Stanami Zjednoczonymi. Rośnie także sprzedaż komputerów Mac, chociażby wspomnianego iBooka G4, ale także potężnego iMaca G5, który cieszył się dużą popularnością.

Okres, w którym Apple odnotowywał rekordową sprzedaż swojego iPoda, był interesujący nie tylko ze względu na sukces odtwarzacza, ale także ze względu na sposób, w jaki firmie udało się osiągnąć znaczące wyniki na kilku frontach jednocześnie – włączając obszary, w których była stosunkowo nowicjuszem.

Źródło: Kult Mac, źródło zdjęć galerii: Apple (przez Wayback Machine)

.