Zamknij reklame

W zeszłym tygodniu świętowaliśmy dziesiątą rocznicę iPada. Jeszcze zanim pierwszy tablet Apple’a oficjalnie trafił na półki sklepowe, ci, którzy oglądali wówczas galę Grammy, mogli widzieć, że było to nieco nieplanowane. Za przedwczesną prezentację iPada odpowiadał Stephen Colbert, który wówczas był moderatorem wydarzenia. Kiedy Colbert czytał na scenie nominacje, robił to za pomocą iPada firmy Apple i nie wahał się tym pochwalić. Na przykład zapytał rapera Jaya-Z, czy on też ma tablet w swojej torbie z prezentami.

Prawda jest taka, że ​​Colbert sam „zaaranżował” iPada. Później w wywiadzie zwierzył się dziennikarzom, że chciał iPada od razu po jego wprowadzeniu na rynek. Chcąc jak najszybciej zdobyć wymarzoną elektronikę, Colbert, jak sam mówi, nie wahał się nawet bezpośrednio zwrócić się do Apple. „Powiedziałem: «Będę gospodarzem ceremonii rozdania nagród Grammy. Wyślij mi jednego, a zabiorę go na scenę w kieszeni” – wspomina, dodając, że Apple pożyczył mu tylko iPada. Jeden z przedstawicieli firmy rzekomo przywiózł za kulisy iPada Colbertowi, który pożyczył go tymczasowo na potrzeby występu i zwrócił go zaraz po występie. „Było wspaniale” – wspomina Colbert.

Steve Jobs zaprezentował publicznie iPada 27 stycznia 2010 r., a tablet pojawił się na scenie podczas ceremonii rozdania nagród Grammy 1 lutego. Najwyraźniej umowa z Colbertem nastąpiła bardzo szybko, niespodziewanie i zaowocowała stosunkowo udaną wirusową „reklamą”, która również wydawała się dość zrelaksowana, naturalna i niewymuszona. Autentyczności dodał fakt, że Colbert jest powszechnie znany ze swojego entuzjazmu dla produktów Apple.

FB pierwszej generacji iPada

Źródło: Kult Mac

.