Zamknij reklame

Niedawno na stronie internetowej Jablíčkářa przypomniała nam się kultowa reklama Apple’a 1984. Rok później ukazała się podobna reklama, która jednak wcale nie zyskała sławy słynnego „orwellowskiego” spotu. Jak w rzeczywistości wyglądała słynna reklama Lemmings i jaka była przyczyna jej niepowodzenia?

20 stycznia 1985 roku Apple próbował powtórzyć ogromny sukces swojej reklamy promującej pierwszego Macintosha. Reklama, która miała być „spotem numer dwa 1984”, została, podobnie jak jej poprzedniczka, wyemitowana podczas Super Bowl. Klip wideo, zatytułowany po prostu Lemmings, miał promować nową platformę biznesową Macintosh Office. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Apple miał co do tej reklamy jak najlepsze intencje, jednak im się to nie udało – spot Lemmings na trwałe zapisał się w historii Apple, choć na pewno nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Było dość przewidywalne, że Apple wymyśli „kontynuację” reklamy Macintosha, a także spróbuje zestroić nową reklamę na wzór orwellowskiej – niektórzy myśleli nawet, że tego typu reklamy mogą stać się tradycją w Jabłko . Jeśli chodzi o zasięg, transmisja Super Bowl była niewątpliwie świetnym pomysłem. Podobnie jak w 1984 roku Apple chciał, aby reżyserem był Ridley Scott, ale nie udało się go przekonać do współpracy. Ostatecznie fotel reżysera objął jego brat Tony Scott. Reklamę po raz kolejny wzięła pod skrzydła agencja Chiat/Day. Problem częściowo tkwił już w samym reklamowanym produkcie. Było jasne, że zainteresowanie opinii publicznej Macintosh Office nie będzie tak duże, jak pierwszym Macintoshem. Ale o wiele bardziej zasadniczy problem dotyczył reklamy jako takiej. Tłum ludzi spacerujących niczym samobójcze lemingi, monotonnie śpiewających motyw Królewny Śnieżki aż do szczytu skały, z której stopniowo spada, z pewnością nie był czymś, co przekonałoby grupę docelową do entuzjastycznego zakupu reklamowanego produktu.

Apple zapłaciło 900 1984 dolarów za wyemitowanie trzydziestego drugiego spotu reklamowego na Super Bowl i na początku chyba wszyscy wierzyli, że firmie ta inwestycja zwróci się wielokrotnie. Luke Dormehl z serwera Cult of Mac zwraca uwagę, że reklama nie była aż taka zła, ale brakowało jej dynamiki spotu z 1985 roku. Według Dormehla bohater reklamy, który nie skacze z klifu, po prostu tego nie robi. Nie ma w sobie energii sportowca, który wpada do kina i rzuca młotkiem w duży ekran. Reklama wywołała oburzenie wśród wielu osób, a w XNUMX roku Apple po raz ostatni wyemitowało reklamę na Super Bowl.

.