Zamknij reklame

Dla dużych firm, takich jak Apple, wystąpienia publiczne i komunikacja to jedne z kluczowych kwestii. W Cupertino do 2014 roku kierowała tym obszarem Katie Cotton, którą określano mianem „guru PR firmy”. Na tym stanowisku pracowała przez osiemnaście lat, jednak z początkiem maja 2014 roku pożegnała się z Apple. Katie Cotton blisko współpracowała ze Stevem Jobsem i choć odeszła z firmy zaledwie kilka lat po jego śmierci, jej odejście było dla wielu jednym z symboli definitywnego końca ery Jobsa.

Choć nazwisko Katie Cotton dla wielu osób może nic nie znaczyć, jej współpraca z Jobsem była równie znacząca, jak współpraca z Jonem Ive, Timem Cookiem czy innymi, bardziej medialnymi osobistościami Apple. Rola Katie Cotton odegrała ważną rolę w tym, jak Apple zaprezentowało się mediom i opinii publicznej, a także jak świat postrzegał firmę z Cupertino.

Przed dołączeniem do Apple Katie Cotton pracowała w agencji PR KillerApp Communications i już wtedy była w jakiś sposób powiązana z Jobsem – firma, w której wówczas pracowała, odpowiadała za część spraw PR NeXT. Kiedy w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych Steve Jobs wrócił do Apple, Katie Cotton wykorzystała swoje ówczesne kontakty i zaczęła aplikować na stanowisko w Cupertino. Apple zawsze podchodziło do swojego PR nieco inaczej niż większość innych firm, a praca Katie Cotton była pod wieloma względami bardzo niekonwencjonalna. Dla jej roli bardzo ważne było również to, że w większości stanowisk zgadzała się z Jobsem.

Między innymi to powiedziała Katie Cotton „nie jest tutaj, aby zaprzyjaźniać się z reporterami, ale aby wyróżniać i sprzedawać produkty Apple” zapisała się także w świadomości szeregu dziennikarzy swoją opiekuńczą postawą wobec Jobsa w czasie, gdy świat intensywnie zmagał się z jego stanem zdrowia. Kiedy po osiemnastu latach pracy w Apple zdecydowała się przejść na emeryturę, rzecznik firmy Steve Dowling powiedział: „Katie przez osiemnaście lat dawała firmie absolutnie wszystko. Teraz chce spędzać więcej czasu ze swoimi dziećmi. Naprawdę będzie nam go brakowało.” Jej odejście z firmy przez wielu uważane jest za początek nowej – „milszej i delikatniejszej” – ery PR Apple’a.

.