Zamknij reklame

6 lutego przypada rocznica dnia, w którym współzałożyciel Apple, Steve Wozniak, zdecydował się opuścić firmę, aby realizować własne cele. Odejście Woźniaka z Apple nastąpiło w tym samym roku, kiedy odszedł także Steve Jobs, który wówczas zdecydował się założyć własną firmę. W tym czasie Apple przechodziło szybkie i znaczące zmiany, zarówno w funkcjonowaniu firmy, jak i w składzie kadrowym i ogólnym podejściu do biznesu. Woźniak nie był zbyt zadowolony z tych zmian.

Na wstępie warto zaznaczyć, że Steve Woźniak nigdy nie ukrywał, że wizerunek Apple jako gigantycznej korporacji nie był dla niego zbyt dobry. W przeciwieństwie do Jobsa, najbardziej zadowolony był z firmy, gdy nie była jeszcze zbyt duża i kiedy zamiast marketingu i reklamy mógł naprawdę poświęcić się jednej ze swoich największych pasji – komputerom i informatyce jako takiej. Steve Wozniak, jak sam stwierdził, zawsze najlepiej radził sobie w mniejszym zespole inżynierów, w którym mógł budować komputery, a im bardziej Apple się rozwijało, tym mniej Wozniak czuł się tam jak w domu. W czasie pracy w firmie udało mu się zgromadzić na tyle majątek, że mógł poświęcić się różnym działaniom, do których zaliczała się na przykład organizacja własnego festiwalu muzycznego.

W połowie lat 128. Woźniak czuł się urażony także brakiem szacunku, z jakim musiał się borykać zespół odpowiedzialny za komputer Apple II. Zdaniem Woźniaka model ten został niesłusznie odsunięty na boczny tor. Kiedy Steve Jobs wprowadził na rynek pierwszy komputer Macintosh 50K, Apple udało się sprzedać 52 XNUMX egzemplarzy w ciągu trzech miesięcy, podczas gdy Apple IIc sprzedał przyzwoitą liczbę XNUMX XNUMX egzemplarzy w zaledwie dwadzieścia cztery godziny. Czynniki te, wraz z wieloma innymi, doprowadziły do ​​ostatecznej decyzji Woźniaka o opuszczeniu Apple stopniowo dojrzewającego.

Jednak po odejściu z firmy nie pozostawał bezczynny. Pracował nad szeregiem koncepcji technologicznych, w tym nad uniwersalnym programowalnym pilotem, a wraz ze swoim przyjacielem Joe Ennisem założył własną firmę, którą nazwał CL 9. Z jej warsztatu w 1987 roku powstał pilot CL 9 CORE. Po odejściu z Apple Steve Woźniak także ponownie rzucił się na studia – ukończył studia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley pod fałszywym nazwiskiem. Woźniak jednak wcale nie stracił kontaktu z Apple – nadal był udziałowcem spółki i otrzymywał rentę. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku powrócił na jakiś czas także jako konsultant.

.