Zamknij reklame

Rok 2000 – a właściwie przejście od 1999 do 2000 – był dla wielu ludzi przełomowy z wielu powodów. Niektórzy obiecywali ogromną zmianę na lepsze dzięki tej zmianie kalendarza, inni wierzyli, że przejście na nowy kalendarz będzie przyczyną znacznych problemów. Byli nawet tacy, którzy przewidywali stopniowy upadek całej cywilizacji. Powodem tych obaw była zmiana formatu danych w komputerach i innych urządzeniach, a cała sprawa ostatecznie przeszła do świadomości społecznej jako zjawisko Y2K.

Obawy związane z tzw. problemem roku 2000 wynikały między innymi z faktu, że na niektórych starszych urządzeniach rok zapisywany był jedynie dwucyfrowo, aby zaoszczędzić pamięć, a problemy mogły wystąpić przy przejściu z roku 1999 (odpowiednio 99) na rok 2000 ( 00) odróżnienie roku 2000 od roku 1900. Jednakże zwykli obywatele bardziej obawiali się upadku ważnych systemów – większość rządów i innych organizacji zainwestowała w niezbędne środki przed przejściem na nowy kalendarz, aby zapobiec potencjalnym problemom. Potencjalnie mogą wystąpić problemy w bankach na skutek błędnego naliczenia odsetek i innych parametrów, pewne problemy mogą pojawić się także w systemach transportowych, fabrykach, elektrowniach i wielu innych ważnych miejscach. W większości miejsc możliwe było wprowadzenie szeregu środków jeszcze zanim problem zaczął być dyskutowany publicznie – przypa na modernizację sprzętu i oprogramowania oraz inne działania związane z drugim rokiem wydano szacunkowo 2 miliardów dolarów. Poza tym przy nowszych komputerach rok był już zapisywany liczbą czterocyfrową, więc nie było ryzyka problemów.

Wraz ze zbliżającym się końcem starego roku zjawisko Y2K cieszyło się coraz większym zainteresowaniem mediów. Podczas gdy profesjonalne media próbowały uspokoić opinię publiczną i szerzyć świadomość, im więcej tabloidów i stacji telewizyjnych prześcigało się w wymyśleniu bardziej katastrofalnego scenariusza. „Kryzys Y2K nie nastąpił głównie dlatego, że ludzie zaczęli się do niego przygotowywać z dziesięcioletnim wyprzedzeniem. A opinia publiczna była zbyt zajęta kupowaniem materiałów eksploatacyjnych i innych rzeczy, aby nie mieć pojęcia, że ​​programiści już wykonują swoją pracę” – powiedział Paul Saffo, profesor na Uniwersytecie Stanforda.

Ostatecznie problemy z przejściem na nowy kalendarz częściej znalazły odzwierciedlenie w błędnie wydrukowanych danych w dokumentach, fakturach, kartach gwarancyjnych i na opakowaniach różnych towarów, gdzie rzeczywiście w niektórych przypadkach można było spotkać rok 1900. W japońskiej elektrowni Ishikawa odnotowano częściowe problemy, dzięki czemu nie było jednak zagrożenia dla ludności związanej z urządzeniami rezerwowymi. Jak podaje serwer National Geographic, kraje, które przygotowywały się na nadejście nowego roku nieco mniej konsekwentnie niż np. Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, nie doświadczyły większych problemów, jak Rosja, Włochy czy Korea Południowa.

Źródła: Brytyjski, Czas, National Geographic

.