Zamknij reklame

W listopadzie 2020 roku Apple pochwalił się pierwszymi w historii Macami wyposażonymi w chip z rodziny Apple Silicon. Mówimy oczywiście o MacBooku Air, 13-calowym MacBooku Pro i Macu mini. Wykonaniem tych najnowszych dzieł firma z Cupertino dosłownie zapierała dech w piersiach, nie tylko hodowcom jabłek. W testach wydajnościowych nawet taki drobiazg jak Air był w stanie pokonać 16-calowego MacBooka Pro (2019), który w podstawowej konfiguracji kosztuje ponad dwukrotnie więcej.

Początkowo w społeczności pojawiły się obawy, że te nowe elementy z chipem o innej architekturze nie poradzą sobie z żadną aplikacją, przez co platforma w późniejszym czasie umrze. Na szczęście Apple rozwiązało ten problem, współpracując z programistami, którzy stopniowo wypuszczają swoje aplikacje dostosowane do Apple Silicon, oraz dzięki rozwiązaniu Rosetta 2, które może przetłumaczyć aplikację napisaną dla komputera Mac z procesorem Intel i uruchomić ją normalnie. Gry były w tym kierunku wielką niewiadomą. Wprowadzając pełne przejście na Apple Silicon, mogliśmy zobaczyć prowizorycznego Maca mini z chipem A12Z z iPada Pro bez żadnych problemów uruchamiającego Shadow of the Tomb Raider z 2018 r. Czy to oznacza, że ​​komputery Mac nie będą teraz miały problemu z graniem w gry?

Gram na Macu

Oczywiście wszyscy wiemy, że komputery Apple nie są w żaden sposób przystosowane do gier, w których wyraźnie wygrywa klasyczny PC z Windowsem. Obecne komputery Mac, zwłaszcza modele podstawowe, nie mają nawet wystarczającej wydajności, przez co samo granie przynosi więcej bólu niż radości. Oczywiście droższe modele poradzą sobie z częścią rozgrywki. Trzeba jednak wspomnieć, że jeśli chciałbyś mieć na przykład komputer do grania w gry, zbudowanie własnej maszyny z systemem Windows znacznie zaoszczędziłoby Twój portfel i nerwy. Poza tym nie ma wystarczającej liczby tytułów gier dostępnych na system operacyjny macOS, bo po prostu nie opłaca się deweloperom dostosowywać gry dla tak małej części graczy.

Granie na MacBooku Air z M1

Niemal natychmiast po wprowadzeniu chipa M1 rozpoczęły się spekulacje, czy wydajność rzeczywiście zmieni się do tego stopnia, że ​​w końcu możliwe będzie używanie Maca do okazjonalnych gier. Jak wiadomo, w testach porównawczych te egzemplarze zmiażdżyły nawet znacznie droższą konkurencję, co ponownie wzbudziło szereg pytań. Wzięliśmy zatem do redakcji nowego MacBooka Air z M1, który oferuje ośmiordzeniowy procesor, ośmiordzeniową kartę graficzną i 8 GB pamięci operacyjnej, i postanowiliśmy przetestować laptopa bezpośrednio w praktyce. Konkretnie przez kilka dni poświęciliśmy się graniu, testując World of Warcraft: Shadowlands, League of Legends, Tomb Raider (2013) i Counter-Strike: Global Offensive.

Tomb Raider M1 MacBook Air

Można oczywiście powiedzieć, że są to stosunkowo mało wymagające tytuły gier, które towarzyszą nam już od jakiegoś piątku. I masz rację. Tak czy inaczej skupiłem się na tych grach z prostego powodu porównania z moim MacBookiem Pro 13″ 2019, który „pochwala się” czterordzeniowym procesorem Intel Core i5 o częstotliwości 1,4 GHz. W przypadku tych gier bardzo się poci – wentylator cały czas pracuje na maksymalnych obrotach, rozdzielczość musi być zauważalnie zmniejszona, a jakość obrazu ustawiona na minimum. Jeszcze większym zaskoczeniem było to, jak łatwo MacBook Air M1 radził sobie z tymi tytułami. Wszystkie wyżej wymienione gry działały bez najmniejszego problemu w minimum 60 FPS (klatek na sekundę). Ale nie miałem żadnej gry działającej na maksymalnych szczegółach w najwyższej rozdzielczości. Trzeba zdać sobie sprawę, że to wciąż model podstawowy, który nie jest nawet wyposażony w aktywne chłodzenie w postaci wentylatora.

Ustawienia używane w grach:

World of Warcraft: Shadowlands Shadow

W przypadku World of Warcraft jakość została ustawiona na wartość 6 z maksymalnych 10, natomiast grałem w rozdzielczości 2048x1280 pikseli. Prawda jest taka, że ​​podczas zadań specjalnych, gdy w jednym miejscu gromadzi się 40 graczy i ciągle rzuca różne zaklęcia, odczuwam spadek FPS do okolic 30. W takich sytuacjach wspomniany MacBook Pro 13″ (2019) jest zupełnie bezużyteczny i można Zaskakujące jest, że podobna sytuacja jest w przypadku 16-calowego MacBooka Pro w podstawowej konfiguracji z dedykowaną kartą graficzną, gdzie FPS spada do ±15. Poza tym w ten tytuł można bez problemu grać nawet na maksymalnych ustawieniach i rozdzielczości 2560x1600 pikseli, gdy FPS oscyluje w okolicach 30 do 50. Za tym bezproblemowym działaniem kryje się zapewne optymalizacja gry przez Blizzarda, gdyż World of Warcraft działa całkowicie natywnie na platformie Apple Silicon, natomiast tytuły opisane poniżej należy przetłumaczyć za pomocą rozwiązania Rosetta 2.

M1 MacBook Air World of Warcraft

League of Legends

Bardzo popularny tytuł League of Legends od dawna znajduje się na liście najczęściej granych gier wszechczasów. W przypadku tej gry ponownie użyłem tej samej rozdzielczości, czyli 2048×1280 pikseli i grałem na średniej jakości obrazu. Muszę przyznać, że byłem mile zaskoczony ogólną szybkością gry. Ani razu nie spotkałem się z najmniejszym błędem, nawet w przypadku tzw. walk drużynowych. W galerii ustawień załączonej powyżej można zauważyć, że w momencie robienia zrzutu ekranu gra działała z szybkością 83 klatek na sekundę i ani razu nie zauważyłem znaczącego spadku.

Tomb Raider (2013)

Około rok temu chciałem przypomnieć sobie dość popularną grę Tomb Raider, a ponieważ nie miałem dostępu do klasycznego komputera stacjonarnego, skorzystałem z dostępności tego tytułu na macOS i zagrałem w niego bezpośrednio na 13-calowym MacBooku Pro (2019). Gdybym nie pamiętał tej historii z przeszłości, prawdopodobnie nie miałbym nic z grania w nią. Ogólnie rzecz biorąc, na tym laptopie nie wszystko działa dobrze i znowu konieczne było zauważalne zmniejszenie jakości i rozdzielczości, aby w ogóle uzyskać jakąkolwiek grywalną formę. Ale tak nie jest w przypadku MacBooka Air z M1. Na ustawieniach domyślnych, czyli przy wyłączonej wysokiej jakości obrazu i wyłączonej synchronizacji pionowej, gra działa w mniej niż 100 FPS.

Jak MacBook Air wypadł w teście porównawczym Tomb Raider:

Ciekawym testem było włączenie technologii TressFX w przypadku renderowania włosów. Jeśli pamiętacie premierę tej gry, to wiecie, że gdy pierwsi gracze włączyli tę opcję, odczuli ogromny spadek liczby klatek na sekundę, a w przypadku słabszych komputerów stacjonarnych gra nagle stała się zupełnie niegrywalna. Jeszcze bardziej zaskoczyły mnie wyniki naszego Aira, który przy aktywnym TressFX osiągał średnio 41 FPS.

Counter-Strike: Global Offensive

Napotkałem wiele trudności w Counter-Strike: Global Offensive, które prawdopodobnie można przypisać słabej optymalizacji. Gra najpierw uruchomiła się w oknie większym niż ekran MacBooka i nie można było zmienić jego rozmiaru. W rezultacie musiałem przenieść aplikację na zewnętrzny monitor, kliknąć tam ustawienia i dostosować wszystko tak, aby faktycznie móc grać. Później w grze napotkałem dziwne zacięcia, które bardzo irytowały grę, ponieważ pojawiały się mniej więcej raz na 10 sekund. Spróbowałem więc obniżyć rozdzielczość do 1680×1050 pikseli i nagle rozgrywka była zauważalnie lepsza, ale zacinanie nie zniknęło całkowicie. W każdym razie liczba klatek na sekundę wahała się od 60 do 100.

M1 MacBook Air Counter-Strike Global Offensive-min

Czy MacBook Air M1 jest maszyną do gier?

Jeśli doczytałeś do tego momentu w naszym artykule, musi być dla Ciebie jasne, że MacBook Air z chipem M1 na pewno nie pozostaje w tyle i radzi sobie również z graniem w gry. Nie powinniśmy jednak mylić tego produktu z maszyną zbudowaną bezpośrednio z myślą o grach komputerowych. Nadal jest to przede wszystkim narzędzie pracy. Jednak jego wydajność jest na tyle niesamowita, że ​​jest to świetne rozwiązanie na przykład dla tych użytkowników, którzy chcą raz na jakiś czas pograć w jakąś grę. Ja osobiście należę do tej grupy i było mi niesamowicie smutno, że pracowałem na laptopie za x tysiąc koron, który wtedy nie radził sobie nawet ze starą grą.

Jednocześnie ta zmiana skłania mnie do zastanowienia się, gdzie Apple planuje w tym roku przenieść samą wydajność. W Internecie nieustannie krążą wszelkiego rodzaju informacje na temat nadchodzącego 16-calowego MacBooka Pro oraz przeprojektowanego iMaca, który powinien zostać wyposażony w następcę chipa M1 o jeszcze większej mocy. Czy jest więc możliwe, że programiści zaczną postrzegać użytkowników Apple jako zwykłych graczy i będą wydawać gry także na macOS? Na odpowiedź na to pytanie będziemy prawdopodobnie musieli poczekać do piątku.

Tutaj kupisz MacBooka Air M1 i 13-calowego MacBooka Pro M1

.