Zamknij reklame

Skończyło się embargo informacyjne dotyczące iPhone'a 11, a zagraniczne media zaczęły publikować pierwsze recenzje, w których oceniają nowe flagowe modele Apple'a. Podobny do bazowego iPhone'a 11, co w oczach recenzentów wypadło bardzo dobrzepochwały doczekał się także droższy iPhone 11 Pro (Max). Przecież jak zawsze i tym razem są konkretne zarzuty, jednak w zasadzie pod każdym względem droższy model oceniany jest bardzo dobrze.

Nic więc dziwnego, że większość zagranicznych recenzji koncentruje się głównie wokół potrójnego aparatu. I jak się wydaje, właśnie to Apple naprawdę udało się zrobić. Natomiast ubiegłoroczny iPhone XS Max został skrytykowany przez dziennikarkę Nilay Patel z Poboczy funkcję Smart HDR, czyli oddawanie barw i kontrastu, dlatego w tegorocznej recenzji bezwstydnie stwierdził, że iPhone 11 Pro z łatwością przewyższa Pixela od Google, a nawet wszystkie inne flagowe telefony z Androidem. Podobne słowa można znaleźć także w recenzji autorstwa TechCrunch, który głównie chwali ulepszony HDR, szczególnie w porównaniu do ubiegłorocznych modeli.

Najczęściej jednak recenzenci podkreślali nowy tryb nocny podczas robienia zdjęć. Wygląda na to, że Apple wyniosło nocne zdjęcia na inny poziom i jest to zauważalnie bardziej wyrafinowany proces w porównaniu z trybem Google’a na Pixelach. Nocne zdjęcia z iPhone'a 11 Pro są zaskakująco bogate w szczegóły, oferują przyzwoite odwzorowanie kolorów i zachowują pewną wiarygodność w porównaniu z rzeczywistością. W rezultacie scena jest dobrze oświetlona bez użycia lampy błyskowej, a obraz nie wygląda dziwnie sztucznie. Możliwe jest nawet dostosowanie ustawień podczas fotografowania i robienia zdjęć z długim czasem ekspozycji.

Magazyn WIRED w swojej recenzji aparatu nie jest zbyt entuzjastyczny. Choć zgadza się, że obrazy z iPhone'a 11 Pro są bogate w szczegóły, częściowo krytykuje oddanie kolorów, a konkretnie ich wierność w stosunku do rzeczywistości. Jednocześnie zwraca uwagę, że Apple nie oferuje już opcji zapisywania obrazu z HDR i bez niego podczas robienia zdjęć, co do tej pory można było włączać/wyłączać w ustawieniach aparatu.

iPhone 11 Pro o północy greenjpg

Drugim obszarem, na którym w większości przypadków skupiała się recenzja, jest czas pracy baterii. Tutaj iPhone 11 Pro znacznie poprawił się w porównaniu do zeszłorocznych modeli i według recenzji Apple’a od 4 do 5 godzin odpowiada rzeczywistości. Na przykład redaktor WIRED zauważył, że jego iPhone 23 Pro Max rozładował się z 11% do zaledwie 94% w ciągu pełnych 57 godzin, co oznacza, że ​​telefon jest w stanie wytrzymać cały dzień na baterii przy wyczerpaniu tylko połowy jego pojemności. Konkretne testy wykażą dokładniejsze liczby, ale już teraz wydaje się, że iPhone 11 Pro będzie oferował w miarę przyzwoitą wytrzymałość.

Autorzy niektórych recenzji skupili się także na ulepszonym Face ID, który powinien móc skanować twarz pod różnymi kątami, np. nawet jeśli telefon leży na stole, a użytkownik nie znajduje się bezpośrednio nad nią. Zdania są jednak podzielone w ocenie tej wiadomości. Chociaż TechCrunch nie znalazł zasadniczo żadnej różnicy w nowym identyfikatorze Face ID w porównaniu z tym w iPhonie XS, gazeta tak USA Today stwierdził zupełnie odwrotnie – Face ID dzięki iOS 13 jest szybszy, a jednocześnie potrafi też przechwytywać obrazy pod różnymi kątami.

Wydaje się, że iPhone 11 Pro oferuje ulepszenia dokładnie w tych obszarach, na które Apple najbardziej zwrócił uwagę – znacznie lepszy aparat i dłuższą żywotność baterii. Większość recenzentów jest jednak zgodna, że ​​iPhone 11 Pro to dobry telefon, ale zeszłoroczna generacja jest równie dobra. Właściciele iPhone'a XS nie mają więc zbyt wielu powodów do aktualizacji. Jeśli jednak posiadasz starszy model i uważasz, że czas wymienić go na nowy, to iPhone 11 Pro ma naprawdę wiele do zaoferowania.

.