Zamknij reklame

Ve podsumowanie wczorajszego dnia informowaliśmy Cię o tym, jak Donald Trump podjął decyzję o zakazie TikToka w Stanach Zjednoczonych. Cała ta sytuacja jednak w pewnym sensie się zaostrzyła i ostatecznie wygląda na to, że być może nie doczekamy się zakazu TikToka w USA – o czym przeczytacie w pierwszym newsie poniżej. W drugim dzisiejszym newsie przyjrzymy się ciekawemu pomysłowi wizjonera i przedsiębiorcy Elona Muska, który chce w tym roku zaimplementować chipy w głowach pierwszych ludzi, a w ostatnim akapicie przyjrzymy się newsowi, że Google zamierza dodać do swoich Map Google. Przejdźmy więc od razu do rzeczy.

Zakaz TikToka w USA stopniowo wzrasta

Zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa zakazu TikTok w USA Microsoft ujawnił, że jest bardzo zainteresowany TikTokiem w Stanach Zjednoczonych. W szczególności Microsoft jest zainteresowany kupnem TikToka w USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. Tym samym TikTok na całym świecie, a zwłaszcza w Chinach, będzie nadal kierowany przez firmę ByteDance, która wciąż stoi za tą znaną na całym świecie aplikacją. Cała sprawa powstała w związku z tym, że firma ByteDance, a co za tym idzie aplikacja TikTok, musi szpiegować wszystkich swoich użytkowników i przechowywać ich dane osobowe na swoich serwerach. Trump uważa tę teorię za prawdziwą i dlatego niebezpieczną dla ludności USA, dlatego początkowo zdecydował się na drastyczny krok w postaci wspomnianego zakazu. Według niego, gdyby Microsoft przejął TikTok we wspomnianych krajach, przeprowadziłby kontrolę bezpieczeństwa. Dzięki temu TikTok mógłby nadal działać w USA, a Trump nie musiałby się martwić, że zostanie szpiegowany. Jednak opinia Trumpa na temat zakupu części TikToka była od początku bardzo sceptyczna.

TIK Tok
Źródło: TikTok.com

Od tej zapowiedzi minęło już kilka godzin, Donald Trump zapewne spał i teraz nie boi się już wspomnianego handlu, a wręcz przeciwnie, w pewnym sensie się do niego skłania. Microsoft musi jednak spełnić jeden warunek, czyli sfinalizować całą transakcję do 15 września. Microsoft pierwotnie oświadczył, że chce sfinalizować całą potencjalną umowę z TikTokiem do 15 września i tak „złapał” ją Donald Trump. Dlatego jeśli TikTok zostanie kupiony przez Microsoft przed 15 września, zakaz najprawdopodobniej nie nastąpi. Jeśli jednak Microsoftowi nie uda się go kupić, zakaz będzie nadal obowiązywał. Microsoft jednak wprost oświadczył, że nie będzie informował opinii publicznej o postępach w negocjacjach z TikTokiem i ByteDance. Jak potoczy się cała sprawa, dowiemy się więc 15 września. Czy sądzicie, że Microsoftowi rzeczywiście uda się kupić część TikToka, czy stanie się to za sprawą zakazu TikToka w USA? Daj nam znać w komentarzach.

Musk chce jeszcze w tym roku wdrożyć chipy w głowę pierwszych osobników

W świecie technologii ciągle coś się dzieje i nie bez powodu mówi się, że postępu technicznego po prostu nie da się zatrzymać. Jednym z największych pionierów nowych technologii jest wizjoner i przedsiębiorca Elon Musk, który stoi za odnoszącymi sukcesy firmami Tesla i SpaceX, ale pierwotnie był także właścicielem systemu PayPal. Jakiś czas temu w Internecie rozeszła się informacja, że ​​Musk planuje zaimplementować w ludzkich głowach specjalne chipy/procesory, dzięki którym ludzie będą mogli z łatwością sterować dowolną elektroniką.

logo Neuralinka
Źródło: Wikipedia

Musk specjalnie w tym celu stworzył specjalną firmę Neuralink i według najnowszych informacji wygląda na to, że pierwsze wprowadzenie chipa do ludzkiej głowy będziemy świadkami już w tym roku. Funkcjonalność zaimplementowanego chipa powinna opierać się na wykrywaniu aktywności neuronów, która następnie byłaby konwertowana do specjalnego algorytmu komputerowego. Pozwoliłoby to danej osobie kontrolować elektronikę za pomocą własnych myśli. Podobnie jak w filmie wystarczyłoby pomyśleć np. o włączeniu telewizora, który by się włączył i tak dalej. Widać, że przed tym projektem jeszcze długa droga, w każdym razie pierwsze testy, które mają odbyć się jeszcze w tym roku, wskazują, że cel powoli się zbliża.

Mapy Google mają nową funkcję

Nie oszukujmy się, natywne Mapy Apple nie cieszą się zbyt dużą popularnością wśród użytkowników Apple, mimo że Apple stara się je ciągle udoskonalać, aby dogonić konkurencję. Obecnie użytkownicy preferują Waze i Google Maps w zakresie aplikacji nawigacyjnych. Jeżeli jesteś jednym z użytkowników drugiej wymienionej aplikacji, to mam dla Ciebie nowość – do Map Google wchodzi bardzo ciekawe usprawnienie. Jeśli często odwiedzasz różne miejsca i firmy, możesz je przeglądać w Mapach Google, nie jest to żadna nowość. Jednak po nowej aktualizacji użytkownicy będą mogli śledzić niektórych recenzentów. Jeśli więc natkniesz się na recenzję, która jest prawdziwa i być może pomogła Ci, możesz oznaczyć autora danej recenzji, a następnie śledzić jego pozostałe recenzje w innych miejscach. Google stopniowo udostępnia tę nową funkcję na całym świecie, ale nie jest jasne, kiedy i gdzie będzie ona dostępna. Jeśli więc np. Twój znajomy ma już tę funkcję, a Ty nie, nie ma powodu do paniki. Ta funkcja na pewno do Ciebie przyjdzie, ale trochę później – po prostu bądź cierpliwy.

.