Zamknij reklame

Żywotność baterii jest od dawna tematem gorących dyskusji w świecie smartfonów. Oczywiście użytkownicy najbardziej chcieliby powitać urządzenie z wytrzymałością, jaką oferuje Nokia 3310, ale niestety nie jest to możliwe z punktu widzenia dostępnych technologii. I dlatego wśród użytkowników krążą różne rodzaje i triki. Chociaż niektóre z nich mogą być jedynie mitami, z biegiem lat stały się dość popularne i obecnie są uważane za znaczące rady. Rzućmy więc światło na te wskazówki i powiedzmy coś o nich.

Wyłącz Wi-Fi i Bluetooth

Jeśli jesteś gdzieś poza zasięgiem sieci elektrycznej, lub po prostu nie masz możliwości podłączenia telefonu do ładowarki, a jednocześnie nie możesz pozwolić sobie na niepotrzebne straty procentu baterii, to najczęściej polecane jest jedno – włącz wyłącz Wi-Fi i Bluetooth. Choć w przeszłości ta rada mogła mieć sens, obecnie nie ma już takiego sensu. Dysponujemy nowoczesnymi standardami, które jednocześnie starają się oszczędzać baterię, a tym samym zapobiegać niepotrzebnemu rozładowaniu urządzenia. Jeśli masz włączone obie technologie, ale w danym momencie z nich nie korzystasz, mogą zostać odebrane jako uśpione, gdy praktycznie nie mają dodatkowego zużycia. Tak czy inaczej, jeśli czas ucieka, a Ty grasz o każdy procent, ta zmiana też może pomóc.

Nie dotyczy to już jednak mobilnej transmisji danych, która działa nieco inaczej. Za ich pomocą telefon łączy się z najbliższymi nadajnikami, z których pobiera sygnał, co w kilku przypadkach może stanowić ogromny problem. Przykładowo, gdy jedziesz samochodem lub pociągiem i stosunkowo szybko zmieniasz lokalizację, telefon musi ciągle przełączać się na inne nadajniki, co oczywiście może go „wycisnąć”. W przypadku połączenia 5G straty energii są nawet nieco większe.

Przeładowanie niszczy akumulator

Mit, że przeładowanie niszczy akumulator, towarzyszy nam od przełomu tysiącleci. Naprawdę nie ma się czym dziwić. W przypadku pierwszych akumulatorów litowo-jonowych rzeczywiście taki problem mógł się pojawić. Od tego czasu jednak technologia znacznie poszła do przodu, więc coś takiego już nie ma miejsca. Dzisiejsze nowoczesne telefony potrafią korygować ładowanie dzięki oprogramowaniu, zapobiegając w ten sposób wszelkim formom przeładowania. Jeśli więc na przykład ładujesz iPhone'a przez noc, nie musisz się o nic martwić.

Smartmockupy FB załadowane na iPhone'a

Wyłączenie aplikacji oszczędza baterię

Osobiście muszę przyznać, że przez kilka lat nie spotkałem się z pomysłem wyłączania aplikacji w celu oszczędzania baterii i pewnie powiedziałbym, że większość ludzi nie słucha już tej rady. Jednak kiedyś powszechną praktyką i całkiem normalną praktyką było zamykanie aplikacji przez użytkownika po zakończeniu jej używania. Często mówi się, że to aplikacje działające w tle drenują baterię, co oczywiście jest częściowo prawdą. Jeśli jest to program działający w tle, zrozumiałe jest, że pobierze trochę „soku”. Ale w takim przypadku wystarczy dezaktywować aktywność w tle bez konieczności ciągłego wyłączania aplikacji.

Zamykanie aplikacji w systemie iOS

Ponadto ta „sztuczka” może również uszkodzić akumulator. Jeśli często korzystasz z aplikacji i za każdym razem, gdy ją zamykasz, wyłączasz ją na stałe, a za kilka chwil włączasz ją ponownie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że rozładujesz baterię. Otwarcie aplikacji pochłania więcej energii niż wybudzenie jej ze snu.

Apple spowalnia iPhone'y ze starszymi bateriami

W 2017 roku, gdy gigant z Cupertino miał do czynienia z zakrojoną na szeroką skalę aferą dotyczącą spowalniania starszych iPhone'ów, doszło do niezłego pobicia. Do dziś towarzyszy temu twierdzenie, że wspomniane spowolnienie nadal ma miejsce, co ostatecznie nie jest prawdą. Apple włączył wówczas do systemu iOS nową funkcję, która miała pomóc w oszczędzaniu baterii poprzez lekkie zmniejszenie wydajności, co ostatecznie spowodowało spore problemy. iPhone'y ze starszymi bateriami, które na skutek starzenia chemicznego tracą pierwotny ładunek, po prostu nie były na coś takiego gotowe, dlatego funkcja zaczęła się nadmiernie objawiać, spowalniając całe procesy zachodzące w urządzeniu.

Z tego powodu Apple musiał zrekompensować wielu użytkownikom Apple i dlatego zmodyfikował także swój system operacyjny iOS. Dlatego poprawił wspomnianą funkcję i dodał kolumnę o stanie baterii, która informuje użytkownika o stanie baterii. Od tego czasu problem się nie pojawił i wszystko działa jak należy.

iphone-macbook-lsa-preview

Automatyczna jasność ma negatywny wpływ na akumulator

O ile niektórzy nie dopuszczają opcji automatycznej jasności, inni ją krytykują. Oczywiście mogą mieć ku temu swoje powody, gdyż nie każdemu musi wystarczyć automatyka i woli dobierać wszystko ręcznie. Nieco bardziej absurdalna jest jednak sytuacja, gdy ktoś wyłączy automatyczną jasność, aby oszczędzać baterię urządzenia. Ta funkcja faktycznie działa po prostu. Na podstawie oświetlenia otoczenia i pory dnia ustawi wystarczającą jasność, czyli ani za dużo, ani za mało. A to ostatecznie może pomóc w oszczędzaniu baterii.

iphone_connect_connect_lightning_mac_fb

Nowe wersje iOS zmniejszają wytrzymałość

Zapewne nie raz zauważyłeś, że wraz z pojawieniem się nowych wersji systemu operacyjnego iOS wśród użytkowników Apple pojawia się coraz więcej doniesień o tym, że nowy system pogarsza żywotność baterii. W tym przypadku nie jest to do końca mit. Ponadto w wielu przypadkach rejestruje się i mierzy pogorszenie wytrzymałości, przez co nie można obalić tego raportu, wręcz przeciwnie. Jednocześnie jednak trzeba spojrzeć na to z drugiej strony.

Gdy pojawi się główna wersja danego systemu, np. iOS 14, iOS 15 i tym podobne, zrozumiałe jest, że przyniesie ona ze sobą pewne pogorszenie w tym zakresie. Nowe wersje przynoszą nowe funkcje, które oczywiście wymagają nieco więcej „soku”. Jednak wraz z pojawieniem się drobnych aktualizacji sytuacja zwykle zmienia się na lepsze, dlatego tego stwierdzenia nie można traktować całkowicie poważnie. Niektórzy użytkownicy nie chcą nawet aktualizować swojego systemu, aby nie stracić żywotności baterii, co jest rozwiązaniem raczej niefortunnym, szczególnie z punktu widzenia bezpieczeństwa. Nowe wersje naprawiają starsze błędy i generalnie starają się popchnąć system jako całość do przodu.

Szybkie ładowanie niszczy akumulator

Szybkie ładowanie to także aktualny trend. Używając kompatybilnego zasilacza (18 W/20 W) i kabla USB-C/Lightning, iPhone'a można naładować od 0% do 50% w zaledwie 30 minut, co może się przydać w różnych sytuacjach. Klasyczne zasilacze 5W są po prostu niewystarczające w dzisiejszych, dynamicznych czasach. Dlatego ludzie często sięgają po rozwiązanie w postaci szybkiego ładowania, ale druga strona tymczasem krytykuje tę opcję. W różnych źródłach można spotkać stwierdzenia, według których szybkie ładowanie niszczy akumulator i znacząco go zużywa.

Nawet w tym przypadku należy spojrzeć na cały problem z nieco szerszej perspektywy. Zasadniczo ma to sens i stwierdzenie wydaje się prawdziwe. Ale jak już wspominaliśmy przy micie o przeładowaniu, dzisiejsza technologia stoi na zupełnie innym poziomie niż jeszcze lata temu. Z tego powodu telefony są odpowiednio przygotowane do szybkiego ładowania i dzięki temu mogą regulować pracę adapterów tak, aby nie pojawiały się żadne problemy. W końcu z tego też powodu pierwsza połowa pojemności jest ładowana z większą prędkością, a następnie prędkość maleje.

Najlepiej jest całkowicie rozładować iPhone'a

Z tą samą historią wiąże się także ostatni mit, o którym tu wspomnimy – że najlepsze dla baterii jest wtedy, gdy urządzenie nie rozładuje się do końca, albo do czasu jego wyłączenia i dopiero wtedy go naładujemy. Jak wspomniano powyżej, mogło tak być w przypadku pierwszych baterii, ale na pewno nie dzisiaj. Paradoks polega na tym, że dziś sytuacja jest zupełnie odwrotna. Wręcz przeciwnie, lepiej jest, jeśli w ciągu dnia kilka razy w ciągu dnia podłączysz iPhone'a do ładowarki i będziesz go ładować w sposób ciągły. W końcu na podobnej zasadzie działa na przykład MagSafe Battery Pack.

iPhone 12
Ładowanie MagSafe dla iPhone'a 12; Źródło: Apple
.