Apple Pay jest uważany przez wielu sprzedawców Apple za najpopularniejszą metodę płatności. W finale nie ma się czemu dziwić. Płacenie za pośrednictwem Apple Pay jest niezwykle proste, szybkie i intuicyjne – wystarczy podłączyć do spotkania swojego iPhone'a lub Apple Watch, potwierdzić płatność za pomocą Face ID/Touch ID i praktycznie gotowe. Nie musimy na przykład nawet zaprzątać sobie głowy wprowadzaniem PIN-u. Właśnie dlatego zastanawialiśmy się, czy tę metodę płatności Apple można obiektywnie uznać za najpopularniejszą, czy też jest to tylko rodzaj popularności, która zagłusza opinie innych.
Z tego powodu przygotowaliśmy krótką ankietę, która praktycznie nie dotyczyła niczego innego, a jedynie tego, jaką metodę płatności preferują respondenci. Kwestionariusz został udostępniony jedynie za pośrednictwem naszego artykułu, dlatego też w całym dochodzeniu wzięła udział przede wszystkim lokalna społeczność Apple. Przyjrzyjmy się zatem samym wynikom i zdecydujmy raz na zawsze, która metoda płatności jest tak naprawdę najpopularniejsza wśród plantatorów jabłek.
Czy Apple Pay to najpopularniejsza metoda płatności?
W badaniu ankietowym wzięło udział łącznie 469 respondentów i czekało na nich praktycznie tylko jedno pytanie. Sprawdzaliśmy w ten sposób, jaki sposób płatności preferuje dana osoba. Do wyboru była gotówka, karta (włożona do terminala lub zbliżeniowa), Apple Pay lub możliwość płacenia telefonem z systemem operacyjnym Android. Jednakże, jak wspomnieliśmy powyżej, ponieważ ankieta została udostępniona przede wszystkim społeczności Apple, nie możemy nawet liczyć na to, że wielu respondentów wybierze tę ostatnią opcję – co również potwierdziło się w finale. Spośród wszystkich 469 respondentów, łącznie opcję Apple Pay zaznaczyły 442 osoby (94,2%). Już w pierwszym pytaniu wyraźnie potwierdzono dominację metody płatności za jabłka i okazało się, że zdecydowanie przoduje ona wśród nabywców jabłek.
Na drugim miejscu znalazła się płatność zbliżeniowa kartą (przyłożenie karty do terminala), z czym zgodziło się 14 respondentów (3%). W dalszej kolejności o 7 osób (1,5%) woli płacić gotówką, a jedynie 6 osób (1,3%) zdecydowało się na płatność telefonem z systemem operacyjnym Android. Co ciekawe, nikt nie wspomniał o możliwości tradycyjnej płatności kartą, czyli włożenia karty do terminala, a następnie wpisania kodu PIN.
Dalszą część ankiety pokazano jedynie osobom preferującym Apple Pay, w której zbadała, jak bardzo są zadowolone z usługi. W skali od 0 (najgorsze) do 6 (najlepsze) respondenci mogli zaznaczyć, jak bardzo są zadowoleni z metody płatności Apple lub jak bardzo im się z niej podoba. Chyba nie jest zaskakujące, że zdecydowana większość zaznaczyła wartość 6, oznaczającą maksymalne zadowolenie. 393 respondentów wyraźnie się co do tego zgodziło. Następnie kolejnych 43 respondentów zaznaczyło opcję 5, a tylko 6 respondentów wybrało wartość 4. Żaden z nich nie ocenił jej gorzej.
Oczywiście dobrze jest również wiedzieć, dlaczego wielu użytkowników Apple tak naprawdę woli Apple Pay. Posłużono się w tym celu pytaniem opcjonalnym, w którym respondenci mogli krótko napisać, co im się najbardziej podoba w metodzie płatności Apple i dlaczego najbardziej ją preferują. Nawet w tym przypadku chyba nie jest zaskakujące, że odpowiedzi powtarzały się mniej więcej stale. Na pytanie opcjonalne odpowiedziało konkretnie 227 respondentów, którzy najczęściej chwalili szybkość i prostotę. Jak wspomnieliśmy na początku, korzystanie z Apple Pay jest niezwykle intuicyjne – wystarczy dwa razy nacisnąć i już można płacić (wystarczy podpiąć i potwierdzić). Zdecydowana większość wszystkich biorących udział w badaniu respondentów zgodziła się z tym. Niektórzy jednak podkreślali także bezpieczeństwo. W wynikach kilkukrotnie okazało się także, że wiele osób w ogóle nie nosi przy sobie portfela lub nie musi zawracać sobie głowy szukaniem karty płatniczej. Praktycznie każdy ma dziś przy sobie telefon lub zegarek.
Respondenci
Interesujące jest także sprawdzenie, którzy respondenci faktycznie wzięli udział w naszym badaniu. Bezwzględną większość stanowili mężczyźni, było ich ogółem 437 (93,2%), a kobiety jedynie 32 (6,8%). Jeśli jednak chodzi o wiek, tutaj był on znacznie bardziej rozłożony. Wiele osób mogłoby się spodziewać, że zwłaszcza młodzi ludzie będą skłonni płacić telefonem. Jednak w odniesieniu do przytoczonych wyników nie jest to prawdą. Największą grupę stanowią respondenci w wieku od 27 do 40 lat, których było 188 (40%). Na kolejnych miejscach plasują się osoby w wieku 1-41 lat z łącznie 65 respondentami (159%) i 33,9-18 lat z 26 respondentami (92%). Osoby niepełnoletnie stanowią mniejszość – 19,6 respondentów (17%), a osoby powyżej 3,6. roku życia – 65 respondentów (13%).
Oprócz miejsca zamieszkania, w kwestionariuszu badano także status poszczególnych respondentów. Ogółem 303 (64,6%) z nich to pracownicy, 84 (17,9%) przedsiębiorcy/samozatrudnieni i 61 (13%) studenci. Mniejszość ponownie stanowią emeryci – 17 respondentów (3,6%) i bezrobotni – 4 respondentów (0,9%).
Apple Pay jest dość denerwujące, Face ID nie jest zbyt wygodny do płacenia, ale aplikanci go nie rozpoznają... Na poprzednim Androidzie radziłem sobie z płaceniem, kiedy nie chciałem się nawet logować do 500 CZK. To była dla mnie wielka rzecz, którą bardzo doceniałem i zawsze śmiesznie było, gdy inni musieli sobie radzić z odblokowaniem za tak absurdalne kwoty :-D Ale teraz z nowym telefonem wymaga on również odcisku palca do 500 CZK.. . więc ta przewaga się dla mnie skończyła :D
Nie mam pojęcia, co jest takiego irytującego w błyskawicznym tempie FaceID. Potwierdzono chichotem, zanim ręka w ogóle ruszyła w stronę terminala.
Tak, ale jeszcze musisz patrzeć na swój telefon... Ja też mam uwierzytelnianie twarzą, jest szybkie, ale zanim na niego spojrzę, już go odblokowałem palcem... mimo że tego nie robię nie muszę w ogóle na to patrzeć i prosto z kieszeni do terminala...
Używam zegarka tylko do płacenia za pomocą pay. Więc nie ma twarzy, nie ma odcisków palców. 🤷♂️😀
Ja też używam tylko zegarka. To jest super.
Weryfikacja płatności twarzą jest dostępna tylko w sklepie Apple. Dzieje się tak ze względów bezpieczeństwa. Żaden Android w życiu nie miał weryfikacji płatności twarzą. Tylko identyfikator twarzy może zagwarantować tę bezpieczną technologię. Ciesz się też, że ktoś nie ukradł Ci telefonu i nie kupił go za pięćset. Ta przewaga, gdy do 5 nie było potrzebne żadne potwierdzenie, była dla mnie największą głupotą, jaką mogli wymyślić.