Zamknij reklame

Horror o przetrwaniu. Gatunek, który ostatnio jest, przepraszam, TRENDY, ma już na swoim koncie wiele gier. Do najbardziej znanych należą konsolowe serie Resident Evil od Capcomu, czy Silent Hill od Konami, czy nawet Fatal Frame (Project Zero) od Tecmo. Z drugiej strony nie widziałem zbyt wielu takich gier na iPhone'a, ale jeśli taka się pojawi, chętnie ją wypróbuję. Przyjrzyjmy się więc bliżej Zombie Infection.

Zombie Infection zabiera nas do Brazylii, gdzie główni bohaterowie przybywają, aby ujawnić pewne brudy na temat złych, wielkich korporacji, ale to, co odkrywają, jest nawet gorsze niż najgorsze oczekiwania. Jak można się było spodziewać, odnalezienie nieumarłych, przemienionych przez jakąś substancję chemiczną.

Sama gra jest podobna do survival horroru, ale szczerze mówiąc, jedyne podobieństwo, jakie zauważyłem w survival horrorze, to podobieństwo do Resident Evil 4. To bardziej gra akcji, w której musisz przebić się przez grupę nieumarłych, aby przejść przez fabułę . Zagadki, które znajdziesz w większości gier tego gatunku, są proste i nie wymagają wiele myślenia. Musisz głównie coś przełączyć lub strzelić. Nad głową widzisz strzałkę. Po prostu podążaj za nią i strzelaj do wszystkiego, co się rusza. Poziomy są zaprojektowane w taki sposób, że nawet jeśli je wyłączysz, nie będziesz się błąkać. Gra nie zapomina oczywiście o głównych wrogach, takich jak gigantyczny krokodyl (Resident Evil 2), czy gigantyczne zombie z niszczarkami zamiast rąk.

Sam strach przed przetrwaniem nie istnieje. Naboi jest wystarczająco dużo, a jeśli ich nie ma, to ręczne pokonanie zombie z opcją wykończenia nie stanowi żadnego problemu. Po prostu nie zadzieraj z nimi. W grze następuje przeładowanie, ale to trochę nielogiczne, że można je pominąć wciskając ponownie ogień. Więc jeśli jesteś w pokoju pełnym zombie, nie musisz się martwić, że strzelba ma tylko 8 nabojów, ponowne naciśnięcie przycisku „fire” podczas przeładowywania spowoduje jego uzupełnienie i dalsze sianie zniszczenia. Nie martw się też, że strzelba będzie miała mniejszy efekt na dystansie. Na początku zmieniłem broń na pistolet, żeby zabić więcej zombie, ale okazało się to bez sensu.

Sterowanie znów jest intuicyjne. Klasycznie kontrolujesz ruch lewym kciukiem, a opcje ataku masz po prawej. Kiedy już wyciągniesz broń, nie możesz się zbytnio poruszać, więc celujesz i strzelasz prawą ręką za pomocą tego palca. Czasami istnieje możliwość wykonania specjalnego ruchu, np. dokończenia lub uniknięcia ciosu wroga. Element sterujący zacznie migać, a ty żartobliwie uderzysz go prawym kciukiem. Jeśli nie podoba Ci się podstawowy układ elementów sterujących, możesz je zmienić w trakcie gry w ustawieniach.

Graficznie gra jest bardzo dobrze wykonana i działa bardzo płynnie na iPhonie 3GS (niestety nie posiadam 3G). Przetwarzane są różne szczegóły, dlatego radzę nie odtwarzać słabych odcieni skóry. Nie jest to wcale wyjątkiem, jeśli strzelasz do głowy, rąk i tak dalej zombie. Alternatywnie, jeśli wykonasz tzw. finiszer (fatality), czyli odetniesz zombie ręce, kopniesz ich w głowy itp.

Podczas gry możesz usłyszeć spokojną muzykę w tle, która przyspiesza, jeśli w pobliżu znajdują się zombie. W tym momencie również je usłyszysz. Co ciekawe, wzorując się na „kapłanach” z Resident Evil 4, powtarzają: „Cerebro! Cerebro!”. Ale nie martw się, nie besztają cię, chcą tylko twojego mózgu.

Werdykt: Gra jest fajna, szybka, łatwa do kontrolowania i nawet przyjemna (zwłaszcza jeśli grasz w metrze i ktoś zagląda ci przez ramię, szkoda, że ​​nie mogę zrobić zdjęcia tym twarzom). Miłośnicy survival horroru nie będą się jednak zbytnio bać. Zaznaczam też, że gra dostępna jest w App Store przez ograniczony czas za jedyne 0,79 euro, a w tej cenie jest to zakup bezkonkurencyjny.

Link do App Store (2.99 USD)
.