Zamknij reklame

Apple Music, usługa strumieniowego przesyłania muzyki, działa już od ponad dwóch tygodni i zaczynają pojawiać się pytania, w jakim jeszcze obszarze Apple będzie chciał wstrząsnąć stojącymi wodami i dążyć do rewolucji technologicznej. Z doniesień z ostatnich miesięcy wynika, że ​​Apple planuje także atak na pokrewną branżę po próbie dalszego podboju branży muzycznej. Niewykluczone, że kalifornijska firma w najbliższej przyszłości podejmie próbę zmian w dziedzinie telewizji kablowej.

Firma podobno jest już na zaawansowanym etapie negocjacji z wiodącymi stacjami telewizyjnymi w USA, a usługa porównywalna do pewnego rodzaju telewizyjnego streamingu powinna zostać uruchomiona jesienią tego roku. Apple prowadzi negocjacje ze stacjami takimi jak ABC, CBS, NBC czy Fox i jeśli w Cupertino wszystko potoczy się po ich myśli, amerykańscy widzowie nie będą już potrzebować kabla do oglądania kanałów premium. Wystarczy im dostęp do Internetu i Apple TV z subskrypcją kanałów.

Gdybyśmy do strumieniowego przesyłania muzyki dodali możliwość transmisji telewizyjnej, otrzymalibyśmy bardzo ciekawe połączenie, dzięki któremu Apple stworzyłby wszechstronny hub multimedialny do każdego salonu. Jak zawsze w przypadku kanałów abonamentowych Apple pobierałby prowizję w wysokości 30% sprzedaży, co byłoby dla firmy niezwykle intratne. Być może jednym z problemów był poziom zysków Apple, przez co podobna usługa nie pojawiła się wcześniej.

Według wstępnych szacunków cena abonamentu powinna wahać się od 10 do 40 dolarów. Trudno jednak powiedzieć, czy Apple poradzi sobie na tym obszarze wystarczająco dobrze, gdyż ma obok siebie ugruntowaną konkurencję w postaci Netflixa, Hulu i innych.

Źródło: Poboczy
.