Zamknij reklame

W dzienniku pojawił się duży haczyk The Guardian, któremu się udało dowiadywać się, że Apple kontynuuje prace nad swoim projektem „samochodowym”. Z jego informacji wynika, że ​​kalifornijski gigant szuka możliwych lokalizacji, w których mógłby rozpocząć testy swojego autonomicznego samochodu, który według niektórych pracujesz.

Do testowania pojazdu autonomicznego Apple mógłby wykorzystać stację GoMentum, zlokalizowaną niedaleko San Francisco, która ma być największym bezpiecznym poligonem testowym na świecie. GoMentum pierwotnie służyło jako magazyn broni, a obecnie obiekt posiadający ponad 30 kilometrów dróg nadających się do testowania pojazdów autonomicznych jest strzeżony przez wojsko.

Na przykład Honda i Mercedes-Benz testowały już swoje samochody w GoMentum, a teraz Apple również chciałby do nich dołączyć. W maju inżynierowie z zespołu Apple Special Projects spotkali się z przedstawicielami GoMentum oraz Frankiem Fearonem w korespondencji uzyskanej Opiekun następnie zapytano, kiedy i na jakich warunkach będzie możliwe skorzystanie ze ściśle strzeżonego lokalu.

Randy Iwasaki, dyrektor naczelny firmy będącej właścicielem GoMentum, nie chciał podać szczegółów umowy o zachowaniu poufności, ale powiedział: „Możemy tylko powiedzieć, że Apple przyszedł do nas i był zainteresowany”.

Tak zwany projekt „Tytan”, jak nazywa się rozwój produktu jabłkowego kojarzonego z motoryzacją, najwyraźniej naprawdę trwa. Jednak nadal nie jest do końca jasne, jaki produkt końcowy zobaczymy od Apple. Oczywiście najbardziej ambitne byłoby stworzenie własnego pojazdu autonomicznego, powiedzmy Apple Car, ale ostatecznie do bezpośredniej sprzedaży samochodu marki Apple może w ogóle nie dojść.

Mówi się też o innych wariantach, np. o tym, że Apple, wzorując się na niektórych innych, mógłby po prostu opracować określoną platformę lub technologię dla samochodów, którą następnie udostępniłby innym producentom samochodów. A nawet jeśli ostatecznie zacznie pracować nad własnym autonomicznym samochodem, to tylko dlatego, że szuka miejsc, w których będzie mógł go przetestować w 2015 roku, nie oznacza, że ​​powinniśmy czekać na przykład do przyszłego roku.

Wydaje się, że najwcześniejszym możliwym terminem będzie teraz w tym roku wspomniany rok 2020. Na przykład na przykładzie BMW widzimy, że rozwój ich samochodu trwał pięć lat, a niemiecka firma samochodowa miała już dziesięciolecia doświadczenia w ogólnym rozwoju samochodów i dysponowała wszystkimi niezbędnymi zasobami. Nawet Tesla, która pokazała Model X w 2012 roku, nie ma jeszcze go gotowego do sprzedaży. Wreszcie, istnieją absolutnie niezbędne zezwolenia różnych organów dotyczące bezpieczeństwa i innych kwestii związanych z samochodem.

 

Źródło: The Guardian, Poboczy
.