Plotki tym razem okazały się prawdziwe, Apple wprowadziło dziś zupełnie nową klasę swoich tabletów – iPad Pro. Weź wyświetlacz iPada Air, obróć go w orientację poziomą i wypełnij przestrzeń pionowo wyświetlaczem, tak aby jego proporcje wynosiły 4:3. Dokładnie tak można sobie wyobrazić fizyczne wymiary niemal 13-calowego panelu.
Wyświetlacz iPada Pro ma rozdzielczość 2732 x 2048 pikseli, a ponieważ powstał poprzez rozciągnięcie dłuższego boku 9,7-calowego iPada, gęstość pikseli pozostała taka sama i wynosi 264 ppi. Ponieważ taki panel zużywa dużą ilość energii, iPad Pro może zmniejszyć częstotliwość z 60 Hz do 30 Hz dla obrazu statycznego, opóźniając w ten sposób zużycie baterii. Dla kreatywnych osób dostępny będzie nowy rysik Apple Pencil.
Gdybyśmy skupili się na samym urządzeniu, ma ono wymiary 305,7 mm x 220,6 mm x 6,9 mm i waży 712 gramów. Po każdej stronie krótszej krawędzi znajduje się jeden głośnik, więc jest ich cztery. Złącze Lightning, Touch ID, przycisk zasilania, przyciski głośności i jack 3,5 mm znalazły się na swoich zwykłych miejscach. Nowością jest złącze Smart umieszczone po lewej stronie, które służy do podłączenia Smart Keyboard – klawiatury dla iPada Pro.
iPad Pro napędza 64-bitowy procesor A9X, który jest 8 razy szybszy pod względem obliczeniowym niż A2X w iPadzie Air 1,8 i 2 razy szybszy pod względem graficznym. Jeśli porównamy wydajność iPada Pro z wydajnością pierwszego iPada w 2010 roku (zaledwie 5 i pół roku temu), liczby będą 22 i 360 razy wyższe. Płynna edycja wideo lub gier 4K z bardzo ładnymi efektami i szczegółami nie stanowi problemu dla dużego iPada.
Tylny aparat pozostał przy rozdzielczości 8 Mpx i przysłonie ƒ/2.4. Może nagrywać wideo w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Materiał w zwolnionym tempie można nagrywać z szybkością 120 klatek na sekundę. Przedni aparat ma rozdzielczość 1,2 Mpx i jest w stanie nagrywać wideo w rozdzielczości 720p.
Apple twierdzi, że czas pracy baterii wynosi 10 godzin, co odpowiada wartości dla mniejszych modeli. Jeśli chodzi o łączność, nie trzeba dodawać, że Bluetooth 4.0, Wi-Fi 802.11ac z MIMO i, w zależności od konfiguracji, także LTE. Koprocesor M6 dba o wykrywanie ruchu w iPadzie w taki sam sposób, jak w iPhone’ach 6s i 9s Plus.
w odróżnieniu nowego iPhone'a 6s duży iPad Pro nie otrzymał czwartego wariantu kolorystycznego i będzie dostępny w kolorze kosmicznej szarości, srebrnym lub złotym. W Stanach Zjednoczonych najtańszy iPad Pro będzie kosztować 799 dolarów, co daje 32 GB i Wi-Fi. Zapłacisz 150 dolarów więcej za 128 GB i kolejne 130 dolarów za ten sam rozmiar z LTE. Największy iPad będzie jednak dostępny dopiero w listopadzie. Na czeskie ceny musimy jeszcze poczekać, ale prawdopodobne jest, że nawet najtańszy iPad Pro nie spadnie poniżej 20 XNUMX koron.
[id YouTube=”WlYC8gDvutc” szerokość=”620″ wysokość=”350″]
super, w czarnym to po prostu selma. wydajność komputera stacjonarnego, och. i długopis, jest drogi i trzeba go ładować, ale ostatecznie jest to długopis (lub ołówek), który może w pełni zastąpić moje przybory do pisania. to nie jest żaden slider od Samsunga. klawiatura jest bezużyteczna, pomaluję ją rysikiem. 128gb bez LTE, które dla mnie jest bezużyteczne, poniżej 1000 dolarów to dobra cena. Nie mogę się doczekać dźwięku, oglądanie filmów na tym będzie jak w przenośnym kinie. dobre jabłko.
Boże, naprawdę masz piękny obraz w głowie.
Nie martw się, to tylko miejscowy Saksończyk...
Od Antona nie oczekiwano niczego innego. Nie napisał, że odda swojego psa Air 2...
Microsoft i Apple... Steve byłby zachwycony :)
Dlaczego? Microsoft dołączył do Apple już 15 lat temu, kiedy Jobs to zainicjował.
musisz go wypuścić, on po prostu przyszedł tu nienawidzić, tak jak pan Prax i MM. bracie, android pewnie wciska go na głowę.
No cóż, Apple podjął już kilka (niezbyt kilka) prób ze swoim „biurem” i za każdym razem coś jakby wybuchało. Generalnie rozwój iWork sprawia wrażenie, że programiści, którzy nie mają w tej chwili nic do roboty, odczuwają ulgę, wymyślając dla nich więcej pracy. Mogliby w końcu wyrzucić cały iWork do kosza i przyznać, że „Microsoft robi to lepiej i nie będziemy nad tym pracować”.
To ciekawe, ale zawsze miałem wrażenie, że urządzenie tej wielkości bez pełnoprawnego systemu operacyjnego okazało się już ślepą gałęzią rozwoju. Wydajność jako laptopa jest w porządku, nawet jeśli to tylko połowa prawdy, i tak nie widzę w tym sensu. Są po prostu rzeczy, do których potrzebny jest pełnoprawny system, nawet za cenę oszczędności wynikających ze słabszej wydajności tańszych laptopów.
Nie twierdzę, że to totalna obrzydliwość, ale ciężko mi sobie wyobrazić grupę docelową.
Trochę mnie też zirytowało fragmentacja ekosystemu za pomocą innego adaptera. Jeśli dobrze rozumiem, nie ma tu żadnej błyskawicy, czy jest to…?
Błyskawica tam jest, pokazali to za pomocą Ołówka, który jest ładowany z portu Lightning iPada Pro. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem.
Niestety w tym momencie transmisja została przerwana i nie mogłem znaleźć tutaj informacji. (Słaby O2)
Wieczorem sprawdzę, czy Keynote będzie dostępny do pobrania, abym mógł jutro dokończyć oglądanie go w jednym kawałku.
Ondřej, na stronie Apple’a jest już iPad Pro, a na zdjęciu tytułowym widać złącze Lightning, jest tam, gdzie powinno być. 3-punktowe złącze magnetyczne to wyłącznie kwestia klawiatury, prawdopodobnie nie będzie też używane do niczego innego.
Dziś wiele osób nie wyciąga już nawet laptopa – wszystko rozwiązuje na tablecie. To naprawdę możliwe. Wiele osób, nawet jeśli wcześniej się do tego nie przyznało, z czasem odkrywa, że korzysta wyłącznie z tabletu, a ich laptop leży już dłuższy czas. Myślę, że to ma przyszłość. Zmierza w tym kierunku.
Osobiście mam to odwrotnie. Przestaliśmy używać iPada, a ja używam MacBooka.
Apple nie ma ekosystemu. Znaczenie tego słowa jest zupełnie inne. Wystarczy wpisać w Google jego znaczenie.
Zrobiłem dokładnie to samo. Sprzedałem iPada i wolę używać Macbooka Air.
Tak, „można to zrobić” i w tym jest problem. Możesz także drapać lewą stopą za prawym uchem, ale wolę robić rzeczy szybko na Macbooku, niż bawić się tym na iPadzie. To, że wiele czynności na urządzeniu dotykowym jest po prostu szalenie nudnych z wielu powodów, to po prostu fakt, którego nie można zignorować.
Dziś wiele osób nie wyciąga już nawet laptopa – wszystko rozwiązuje na tablecie. To naprawdę możliwe. Wiele osób, nawet jeśli wcześniej się do tego nie przyznało, z czasem odkrywa, że korzysta wyłącznie z tabletu, a ich laptop leży już dłuższy czas. Myślę, że to ma przyszłość. Zmierza w tym kierunku.
No cóż, wygląda jak błyskawica, ale jakoś ma za dużo szpilek ;-)
Ołówek za trzy tysiące, kurwa, chcę go!
WOW, czy nie należałoby go nazwać Apple Surface :-D
Apple NOTEPRO SURFACEPRO