Apple działa w branży muzycznej od wielu lat i przez te lata udostępnił użytkownikom wiele usług związanych z muzyką. Już w 2011 roku kalifornijski gigant technologiczny wprowadził ciekawą usługę iTunes Match, której funkcjonalność pokrywa się w pewnym stopniu z nowym Apple Music. Przedstawiamy więc przegląd tego, co oferują te dwie płatne usługi, czym się różnią i dla kogo są odpowiednie.
Apple Music
Nowa usługa muzyczna Apple oferuje nieograniczony dostęp do ponad 5,99 milionów utworów w Czechach za 8,99 euro (lub 6 euro w przypadku subskrypcji rodzinnej dla maksymalnie 30 członków), które można przesyłać strumieniowo z serwerów Apple lub po prostu pobrać do pamięci telefonu i słuchać ich nawet bez połączenia z Internetem. Dodatkowo Apple dodaje możliwość słuchania unikalnego radia Beats 1 i ręcznie komponowanych list odtwarzania.
Oprócz tego Apple Music umożliwia także słuchanie własnej muzyki w ten sam sposób, w jaki samodzielnie pobrałeś ją do iTunes, na przykład importując z płyty CD, pobierając z Internetu itp. Do chmury można teraz przesłać 25 000 utworów, a według Eddy’ego Cue wraz z pojawieniem się iOS 9 limit ten zostanie zwiększony do 100 000.
Jeśli masz aktywowaną usługę Apple Music, utwory przesłane do iTunes trafiają natychmiast do tak zwanej biblioteki muzycznej iCloud, dzięki czemu są dostępne na wszystkich Twoich urządzeniach. Możesz odtworzyć je ponownie bezpośrednio, przesyłając strumieniowo z serwerów Apple lub pobierając je do pamięci urządzenia i odtwarzając lokalnie. Warto dodać, że mimo że Twoje utwory są technicznie przechowywane w iCloud, w żaden sposób nie zużywają one limitu danych iCloud. Biblioteka muzyczna iCloud ograniczona jest jedynie wspomnianą już liczbą utworów (obecnie 25 000, jesienią 100 000).
Ale zwróć uwagę na jedną rzecz. Wszystkie utwory w katalogu Apple Music (w tym te, które sam przesłałeś) są szyfrowane przy użyciu systemu zarządzania prawami cyfrowymi (DRM). Jeśli więc anulujesz subskrypcję Apple Music, cała Twoja muzyka w tej usłudze zniknie ze wszystkich urządzeń z wyjątkiem tego, na które została pierwotnie przesłana.
Mecz iTunes
Jak wspomniano wcześniej, iTunes Match to usługa istniejąca od 2011 roku, a jej cel jest prosty. Za cenę 25 euro rocznie, podobnie jak obecnie Apple Music, umożliwi Ci przesłanie do chmury do 25 000 utworów z lokalnej kolekcji w iTunes, a następnie dostęp do nich z maksymalnie dziesięciu urządzeń w ramach jednego Apple ID, w tym aż do pięciu komputerów. Utwory zakupione w iTunes Store nie wliczają się do limitu, dzięki czemu masz do dyspozycji 25 000 utworów na muzykę importowaną z płyt CD lub uzyskaną innymi kanałami dystrybucji.
Jednak iTunes Match „przesyła strumieniowo” muzykę do urządzenia w nieco inny sposób. Jeśli więc odtwarzasz muzykę z iTunes Match, pobierasz tak zwaną pamięć podręczną. Jednak nawet ta usługa oferuje możliwość całkowitego pobrania muzyki z chmury na urządzenie w celu lokalnego odtwarzania bez konieczności połączenia z Internetem. Muzyka z iTunes Match jest pobierana w nieco wyższej jakości niż z Apple Music.
Jednak duża różnica między iTunes Match i Apple Music polega na tym, że utwory pobrane za pośrednictwem iTunes Match nie są szyfrowane technologią DRM. Dlatego jeśli przestaniesz płacić za usługę, wszystkie utwory, które zostały już pobrane na poszczególne urządzenia, pozostaną na nich. Stracisz jedynie dostęp do utworów znajdujących się w chmurze, do której oczywiście nie będziesz mógł przesyłać innych utworów.
Jakiej usługi potrzebuję?
Jeśli więc potrzebujesz po prostu wygodnego dostępu do własnej muzyki ze swoich urządzeń i posiadania jej zawsze pod ręką, iTunes Match w zupełności Ci wystarczy. Za cenę około 2 dolarów miesięcznie jest to z pewnością przydatna usługa. Będzie rozwiązaniem dla tych, którzy mają dużo muzyki i chcą mieć do niej stały dostęp, ale ze względu na ograniczoną ilość miejsca na dysku nie mogą mieć tego wszystkiego na swoim telefonie lub tablecie. Jeśli jednak chcesz mieć dostęp do niemal całej muzyki świata, a nie tylko tej, którą już posiadasz, Apple Music będzie dla Ciebie właściwym wyborem. Ale oczywiście zapłacisz więcej.
Niestety, nieprzyjazna dla użytkownika nędza. W szczególności iTunes może ubiegać się o najgorszą aplikację do przesyłania strumieniowego.
Spróbuj rozwinąć trochę bardziej; iTunes 12.2 mi wystarczył; Usunąłem już Spotify z Docka.
+ iTunes znacznie lepiej radzi sobie z płynnością przewijania (wreszcie),
– Apple Music usunął moje oceny niektórych utworów,
– przy tworzeniu radia z piosenki zazwyczaj się zacina i nic nie gra,
– chcę kliknąć prawym przyciskiem myszy i obejrzeć inne albumy danego artysty lub podobnych grup, ale nie znalazłem takiej opcji (maks. wyświetl podobne, które prowadzą do sklepu iTunes),
– w Connect usunąłem fakt, że nie chcę śledzić niektórych wykonawców i nadal ich tam mam, w dodatku dziwnie na siebie skaczą (nakładające się statusy),
- rekomendacje utworów są znacznie słabsze niż na Spotify i spodziewałem się znacznie więcej po ofercie „For You”, przynajmniej biorąc pod uwagę sposób, w jaki ją przedstawili
A potem, z osobistego punktu widzenia, jest to dla mnie niewygodne, gdy słucham czegoś w iTunes i dowiaduję się, że chcę to dodać do swojej biblioteki, automatycznie mam to na moim iPhonie, ale oczywiście tylko online, więc Muszę jeszcze ręcznie podejść do iPhone'a i go pobrać (opcja jest wyłączona synchronizacja).
Bez Apple Music mogę skonfigurować automatyczne nagrywanie utworów 4 i 5-gwiazdkowych, po prostu je zaznaczam i automatycznie przesyłają one do mojego iPhone'a przez Wi-Fi i nie muszę się o nic martwić i pobierać na iPhone'a. Więc tutaj wygoda schodzi na bok (wyłącznie dla mnie).
Tyle w skrócie.
Mam tylko wcześniejsze doświadczenia z radiem. lubię jabłka
Muzyka naprawdę sprawia przyjemność. W następnej wersji iTunes (prawdopodobnie) dostosuje działanie na podstawie Twoich obserwacji
użytkowników... to w końcu tylko (zwykłe) SW. W przeciwnym razie również byłbym zainteresowany liczbą osób
„baza muzyczna” została/jest wypełniona/nakarmiona/zarządzona… No cóż, miło, prawda
byli też twórcy czescy lub tłumacze.
... poprawiłbym „drobniejszy” podział gatunków.
Dla pracowników Apple: przeczytaj Jablíčkář, aby wiedzieć, co poprawić.
Dodam tylko, że dla tych z nas, którzy uczęszczają do OldSchool, którzy nadal od czasu do czasu korzystają z CD Audio, utwory z iTunes Match MOŻNA nagrać na płytę CD, a utworów z Apple Music NIE.
Prawdopodobnie ma to związek z DRM, zobacz np. tutaj: http://bit.ly/1HAALLr
Tylko pytanie, jak jest teraz z Apple TV? Został mi skradziony i czekam na nowy model. Przed 30.6. Odtworzyłem za jego pośrednictwem całą bibliotekę iTunes Match. Czy pojawi się tam teraz coś z Apple Music, jeśli dodam coś „DO MOJEJ MUZYKI”?
THX