Zamknij reklame

Apple zdecydowało się ożywić 5-calowego iPhone'a, ponieważ ludzie „po prostu kochają mniejsze telefony”. Poza tym zaprezentowany dzisiaj iPhone SE opiera się na sprawdzonej formie, gdyż jest to praktycznie iPhone 6S, w którego korpusie ukryty jest iPhone XNUMXS ze swoimi potężnymi elementami wewnętrznymi.

Wiceprezes Apple Greg Joswiak, który przedstawił nowego iPhone'a, stwierdził nawet, że „zdecydowana większość naszych klientów woli iPhone'y z większym wyświetlaczem”, ale ponieważ Apple sprzedało w zeszłym roku 30 milionów czterocalowych telefonów, kalifornijska firma poczuła potrzebę pomieścić niektórych klientów.

Dla wielu czterocalowy iPhone to także brama do świata Apple, w którym cena również odgrywa rolę. iPhone SE jest obecnie najpotężniejszym czterocalowym telefonem na rynku, a to dzięki temu, że konkurenci w większości porzucili ten rozmiar, a jednocześnie nie jest tak drogi jak „szóstka” iPhone’ów.

Jednak iPhone SE czerpie z nich niemal większość swoich podzespołów. W korpusie z 2013 roku, kiedy miał zostać wprowadzony iPhone 5S, chip A9 z koprocesorem M9 na nowo bije, umożliwiając funkcję „Hej Siri”, a 12-megapikselowy aparat nie tylko robi świetne zdjęcia (w tym Live Photos) , ale nagrywa także filmy w rozdzielczości 4K. Wszystko to do tej pory było domeną dużych iPhone’ów. Ale cztery cale wracają do gry.

Apple dokonał także kilku drobnych modyfikacji powierzchni oryginalnego projektu, „na które tak wielu ludzi nie może sobie pozwolić”. Korpus iPhone'a SE wykonany jest z piaskowanego aluminium, a ścięte krawędzie z matowym wykończeniem uzupełniają dopasowane kolorystycznie logo ze stali nierdzewnej. Zgodnie z oczekiwaniami, mniejszy iPhone jest również dostępny w czterech kolorach – srebrnym, kosmicznym szarym, złotym i różowozłotym.

Mniejszy iPhone może mieć tylko czterocalowy wyświetlacz, ale z pewnością nie jest to low-end. Dzięki wspomnianemu procesorowi A9 iPhone SE ma dwukrotnie szybszy procesor i trzykrotnie szybszy procesor graficzny niż jego poprzednik, czyli 5S. Pod względem aparatu idzie on ramię w ramię z najnowszym iPhonem 6S. Na szczęście Apple nie zdecydowało się na cięcia na mniejszym iPhone’ie pod względem sprzętowym. Wręcz przeciwnie, dodał NFC, aby Apple Pay działało.

Jedyne, co pozwolił sobie pominąć, to druga generacja Touch ID, która jest szybsza i bardziej niezawodna. Niestety iPhone SE musi zadowolić się pierwszą generacją i nie ma nawet barometru. I – zgodnie z oczekiwaniami – model SE nie ma wyświetlacza 3D Touch. Ten ostatni pozostaje wyłącznie w iPhone'ie 6S. Przecież nawet nowy iPad Pro nie ma 3D Touch.

Jeśli chodzi o baterię, Apple obiecuje co najmniej taką samą trwałość jak iPhone 6S, jednak pod pewnymi względami powinien – przynajmniej na papierze – spokojnie atakować walory iPhone’a 6S Plus, np. podczas korzystania z Internetu.

W Czechach nowe iPhone'y będzie można zamawiać od 29 marca, a najtańszego iPhone'a SE można kupić za 12 990 koron. Apple ustala tym samym bardzo agresywną cenę, która z pewnością może spodobać się wielu osobom. Jeszcze mniej przyjemny jest fakt, że Apple w dalszym ciągu utrzymuje najniższą pojemność na poziomie 16 GB. Wyższa wersja, 64 GB, kosztuje 16 190 koron. Pojawienie się iPhone'a SE oznacza również, że iPhone 5S nie jest już w sprzedaży.

.