Zamknij reklame

Tim Cook po raz pierwszy jako dyrektor generalny spotkał się z akcjonariuszami, którym oznajmił, że Apple przygotowuje na ten rok wspaniałe produkty. Nie chciał jednak podawać szczegółów. Nie odpowiedział na pytanie, czy Apple przygotowuje własny telewizor. Mówiono także o wysokim kapitale firmy i Stevem Jobsie.

„Możesz być pewien, że bardzo ciężko pracujemy, aby mieć udany rok, w którym chcemy wprowadzić produkty, które Cię zadziwią” – powiedział 51-letni Cook na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy Apple. Wydarzenie miało miejsce w siedzibie firmy w Cupertino w Kalifornii i trwało około godziny, a Apple (jak zwykle) nie udostępni żadnego nagrania z niego. Nawet reporterom nie wolno było nagrywać spotkania, korzystać w jego trakcie z komputerów ani siedzieć w głównej sali, w której obecni byli najwyżsi menedżerowie Apple. Dla dziennikarzy przygotowano specjalną salę, w której wszystko oglądali na wideo.

Na scenie do Cooka dołączyli dyrektor ds. marketingu Phil Schiller i dyrektor finansowy Peter Oppenheimer, którzy przez około pół godziny odpowiadali na pytania. Członkowie zarządu Apple, w tym były wiceprezydent USA Al Gore i dyrektor generalny Disneya Bob Iger, obserwowali wszystko z pierwszych rzędów. Mniejsza grupa protestowała następnie przed budynkiem przeciwko warunkom panującym w chińskich fabrykach.

Na spotkaniu wspomniano także o Steve'ie Jobsie, po którym w październiku zeszłego roku Cook przejął stery firmy. „Nie ma dnia, żebym za nim nie tęskniła” Cook przyznał, dziękując fanom za kondolencje. Od razu jednak dodał, że wielki smutek, jaki panował w Apple, przerodził się w determinację do kontynuowania wyznaczonej ścieżki, bo tego właśnie chciał Steve.

Następnie Cook mówił o głównych tematach. Stwierdził, że wspólnie z zarządem cały czas zastanawiają się, jak poradzić sobie z prawie stumiliardowym kapitałem, jakim dysponuje Apple. Cook powiedział, że chociaż Apple zainwestował już miliardy w sprzęt, w swoje sklepy i w różne przejęcia, pozostało jeszcze wiele miliardów dolarów. „Dużo już wydaliśmy, ale jednocześnie jeszcze dużo nam zostało. I szczerze mówiąc, to więcej, niż potrzebujemy do prowadzenia firmy. Kucharz przyznał. Odnosząc się do podziału udziałów powiedział obecnym, że Apple cały czas rozważa najlepsze rozwiązanie.

Przemówienie trafiło także na Facebooka. W ostatnim czasie kilka razy spekulowano na temat relacji Apple z popularnym portalem społecznościowym, dlatego Cook spojrzał na wszystko z właściwej perspektywy, nazywając Facebooka „przyjacielem”, z którym Apple powinno ściślej współpracować. Podobnie jak to robi z Twitterem, który zaimplementował w swoich systemach operacyjnych.

Kiedy jeden z akcjonariuszy Cooka w odpowiedzi na spekulacje na temat nowego telewizora Apple zapytał, czy wolałby zwrócić nowy, który właśnie kupił, dyrektor Apple tylko się roześmiał i odmówił dalszego komentarza w tej sprawie. Wręcz przeciwnie, radził wszystkim, aby rozważyli zakup Apple TV.

W ramach dorocznego zgromadzenia akcjonariusze wyrazili także poparcie dla wszystkich ośmiu dyrektorów i zatwierdzili propozycję, zgodnie z którą do ponownego wyboru członkowie zarządu potrzebowaliby większości głosów. System ten wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku, ale w tym roku żaden radny nie miałby problemu, bo wszyscy otrzymali ponad 80 proc. głosów. Zarząd Apple składa się obecnie z następujących osób: Tim Cook, Al Gore, prezes Intiuit Bil Campbell, dyrektor generalny J. Crew Millard Drexler, prezes Avon Products Andrea Jung, były dyrektor generalny Northrop Grumman Ronald Sugar i były dyrektor generalny Genentech Arthur Levinson, który zastąpił na tym stanowisku w listopadzie prezesa Steve’a Jobsa. W tym samym miesiącu do zarządu dołączył także Disney's Iger.

Największe poparcie otrzymał sam Tim Cook, głosowało na niego 98,15% akcjonariuszy. Cook przedstawił każdego dyrektora i podziękował mu za doskonałą obsługę. Na koniec podziękował także inwestorom. „Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami i obdarzali nas zaufaniem przez te wszystkie lata” dodał kucharz.

Źródło: Forbes.com
.