Najnowsza wersja beta iOS 8.2 ujawniła, w jaki sposób będzie odbywać się zarządzanie Apple Watchem, za pośrednictwem osobnej aplikacji towarzyszącej. Dzięki niemu możliwe będzie wgranie na zegarek nowych aplikacji oraz szczegółowe ustawienie niektórych funkcji urządzenia. Mark Gurman z serwera 9to5Mac uzyskał teraz od swoich źródeł bardziej szczegółowe informacje na temat samodzielnej aplikacji, a także wgląd w jej formę, przynajmniej w fazie testowej.
Zgodnie z oczekiwaniami aplikacja zajmie się szczegółowymi ustawieniami niektórych funkcji i aplikacji preinstalowanych w zegarku. Można w nim np. ustawić, które kontakty będą pojawiać się na szybkim wybieraniu po naciśnięciu bocznego przycisku czy jakie powiadomienia będą pojawiać się na Apple Watchu. Przykładowo kluczowe w przypadku zegarków funkcje fitness będą miały szczegółowe ustawienia. Możesz na przykład skonfigurować powiadomienia, które mają Cię obudzić po długiej sesji, czy chcesz, aby zegarek monitorował tętno, aby dokładnie mierzyć spalone kalorie, czy też częstotliwość otrzymywania raportów o postępach.
Inne ciekawe funkcje to np. możliwość porządkowania aplikacji na pulpicie, co w innym przypadku byłoby procesem znacząco niewygodnym ze względu na małe wymiary wyświetlacza w zegarku. W przypadku wiadomości użytkownik może ustawić preferowaną opcję odpowiedzi, czyli konwersję mowy
nawet do SMS-a lub bezpośrednio do wiadomości głosowej w iMessage, może także napisać gotowe odpowiedzi. Dodatkowo w przypadku wiadomości możesz szczegółowo ustawić, od kogo chcesz otrzymywać wiadomości na swoim zegarku lub od kogo nie chcesz ich widzieć.
Zegarek będzie miał także funkcje dla osób niepełnosprawnych fizycznie, podobnie jak iPhone. Dostępna jest np. pełna obsługa osób niewidomych, gdzie głos w zegarku będzie dyktował, co dzieje się na wyświetlaczu. Możliwe jest także ograniczenie ruchu, zmniejszenie przezroczystości czy pogrubienie czcionki. Apple pomyślało także o bezpieczeństwie i w zegarku będzie można ustawić czterocyfrowy PIN. Można to jednak ominąć w taki sposób, że jeśli sparowany iPhone będzie w pobliżu, zegarek nie będzie tego potrzebował. Z informacji wynika także, że zegarek będzie miał pamięć użytkownika na muzykę, zdjęcia i aplikacje.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy Apple Watch trafi do sprzedaży, jedyną oficjalną datą jest „początek 2015 roku”, najnowsze plotki mówią o rozpoczęciu sprzedaży w marcu. Jednak z niedawno opublikowanych informacji na temat aplikacji do „parowania” iPhone'a wynika, że Apple Watch rzeczywiście będzie w dużym stopniu zależny od telefonu Apple. Ich bardziej znaczące (jeśli w ogóle) użytkowanie bez iPhone'a prawdopodobnie nie będzie możliwe w pierwszej generacji.
Jeszcze przed udostępnieniem pierwszych wersji dokumentacji w Developers wiadomo było, że na razie będą one w całości zależeć od większych funkcji, głównie dlatego, że iPhone będzie zapewniał całą moc obliczeniową i wykonywał operacje w trosce o żywotność baterii. Wraz z przyszłym rozwojem i oczekiwaną wyższą wytrzymałością oraz niższym zużyciem paliwa staną się bardziej niezależni.
Skąd więc ten nagłówek tabloidu teraz, kiedy w ogóle tu był? :)
Nie gniewałbym się na autora, wręcz przeciwnie. Nie bez powodu mówi się, że „Powtarzanie jest matką mądrości”.
Apple Watch na pewno będę obserwować w praktyce, ale ta pierwsza generacja to nie dla mnie, więc poczekam przynajmniej na drugą :)
Logiczne wydaje mi się, aby wszystkie ustawienia wykonać na iPhonie, a nie na miniaturowym wyświetlaczu zegarka, w tym sensie, że zależność Zegarka od iPhone'a nie wydaje się ograniczająca – mój Fitbit robi to samo. Jestem dość ciekaw, czy będzie można pobiegać z Watchem i zostawić iPhone'a w domu.. Nie wydaje mi się logiczne być aż tak bardzo zależnym od iPhone'a :)
Myślę, że się sprawdzi, ale będzie liczył tylko spalone kalorie na podstawie pulsu, a reszta będzie orientacyjna na podstawie krokomierza... Brak modułu GPS będzie oznaczać bardzo ograniczoną funkcjonalność jeśli chodzi o śledzenie kondycji... To będzie po prostu czynnikiem ograniczającym akumulator przez wiele lat...
Nie sądzę, że będzie w stanie zastąpić krokomierz, pulsometr byłby w stanie to zrobić, ale nie zegarek. Nie wiem, czy na rynku jest wielu, którzy mogą to udowodnić /uważaj, a nie pas piersiowy/. jeśli tak, napisz
Większość testerów sportowych, bransoletek fitness, inteligentnych zegarków, np.: http://walking.about.com/od/prpedometer/tp/pedometerwatch.htm
Pozostaje więc jeszcze podstawowe pytanie „po co to mieć”, skoro wszystko będzie się działo na telefonie.
Zrozumiałbym o co chodzi, gdyby oba urządzenia były od siebie w 100% niezależne (aczkolwiek połączone) i mogły w pełni działać niezależnie od siebie i to nawet bez warunku posiadania iPhone'a.
ponieważ to, co opisujesz, to mały, podręczny telefon komórkowy, a nie inteligentny zegarek, zegar ma prawdopodobnie służyć przede wszystkim do szybkiego przeglądu informacji lub jakiejś podstawowej reakcji na jakieś wydarzenie. Właśnie tego oczekiwałbym od zegarka. Nie żeby to była pomniejszona kopia mojego telefonu na pasku.
Jestem zagorzałym użytkownikiem Apple… Ale… Zegarek jest trochę nie na miejscu. Przede wszystkim uzależnienie od iDevices i niewystarczającej baterii. W zeszłym tygodniu Fitbit rozpoczął sprzedaż zegarków z GPS i termometrem, który wytrzymuje na baterii 7!!!!! dni. Na około 7 litrów. Ma mały ekran, ale ma głowę i piętę… Nazywa się je Fitbit Surge https://www.fitbit.com/surge