Zamknij reklame

We wtorek Apple zaprezentowało nową generację swojego iPhone’a SE. Było prawie pewne, że stanie się to podczas tej wiosennej imprezy, gdzie poznaliśmy także inne nowości w postaci zielonych iPhone'ów 13 i 13 Pro, iPada Air 5. generacji, pulpitu Mac Studio i nowego wyświetlacza zewnętrznego. Czy jednak iPhone SE ma sens w kontekście obecnych smartfonów i czy warto w niego inwestować? 

Odpowiedź nie jest do końca jasna. Do iPhone'a SE 3. generacji trzeba podejść nieco inaczej niż, powiedzmy, iPhone'y 11, 12 i 13, które firma wciąż ma w ofercie. Niepodważalnym faktem jest po prostu to, że iPhone SE bazuje na modelu iPhone 8, który został wprowadzony na rynek jeszcze w 2017 roku. Jeśli przeszkadza Ci to, że za swoje pieniądze wciąż dostajesz mały wyświetlacz o przekątnej 4,7 cala z umieszczonym pod nim przyciskiem Home, to telefon nie jest dla Ciebie. Z drugiej strony może to być jego zaleta, ponieważ sprawia, że ​​urządzenie jest naprawdę kompaktowe i łatwe w użyciu.

Starsi użytkownicy 

Ale jego główną zaletą jest przycisk pulpitu, który ma przejrzyste i sprawdzone od lat funkcje. W szczególności starsi użytkownicy mogą mieć trudności z wykonywaniem gestów na ekranie, podczas gdy fizyczny przycisk daje im wyraźną informację zwrotną. Dzięki temu nie muszą być odcięci od ekosystemu Apple, zwłaszcza iMessage i FaceTime. Nie interesuje ich też, jak duży jest wyświetlacz, bo podstawowe funkcje poradzą sobie z nim więcej niż dobrze. Nie przejmują się nawet jakością aparatu, bo potrafią doskonale robić zdjęcia wnukom i nie stracą na wydajności nawet za 5 lat. Poza tym zapewnione jest tutaj wsparcie systemu, choć nie można zakładać, że wykorzystają one wszystkie nowe funkcje, które pojawią się w przyszłości.

Dzieci mają obowiązek uczęszczać do szkoły 

Trzeba powiedzieć, że wydajność iPhone'a SE będzie wystarczająca dla każdego wymagającego użytkownika, ponieważ nie ma potężniejszego chipa na rynku smartfonów niż A15 Bionic, który jest obecny w iPhone'ach 13 i 13 Pro, a teraz także w Model SE trzeciej generacji. Pytanie raczej, czy to urządzenie w ogóle da radę z tego skorzystać. Mały wyświetlacz nie jest zbyt idealny do grania w gry, do regularnego oglądania dłuższych filmów warto sięgnąć także po model z większym wyświetlaczem. W końcu sieci społecznościowe są również lepiej oglądane na większych urządzeniach.

Już w 2020 roku w przypadku modelu iPhone SE drugiej generacji jego użytkowanie przez młodych i w wieku szkolnym było na granicy jego wykorzystania przez użytkowników młodych i w wieku szkolnym. Teraz pytanie brzmi, czy dziecko naprawdę chciałoby tak archaicznie wyglądającego urządzenia spośród wszystkich telefonów z Androidem i ich dużymi wyświetlaczami. Co więcej, jeśli ma z nim pracować przez kilka lat. Tak, to iPhone, ale nie każdemu przypadnie do gustu jego wygląd.

Właściciele iPhone'a SE drugiej generacji 

Jeśli posiadasz iPhone'a SE poprzedniej generacji, zależy to od tego, czy ma sens zwiększanie wydajności, poprawiając w ten sposób żywotność urządzenia i ulepszając oprogramowanie aparatu. Jeśli iPhone SE z 2020 roku nadal Ci służy i nie zauważasz jego ograniczeń, nie ma sensu modernizować. Jest jeszcze 5G, ale od Ciebie zależy, czy wykorzystasz jego potencjał. Jednak każdy posiadacz iPhone'a z bezramkowym wyświetlaczem, a może nawet iPhone'a XR, prawdopodobnie nie będzie chciał wracać tylko ze względu na wydajność i 5G.

To kwestia ceny 

Jeśli jednak szukasz najpotężniejszego i najtańszego nowego telefonu Apple na rynku, iPhone SE 3. generacji będzie oczywistym wyborem. Dostaniesz najnowocześniejszy chip w przestarzałej obudowie, ale jeśli to drugie nie jest dla Ciebie wielkim problemem, nie będziesz zawiedziony SE 3. generacji. Trzeba się jednak zastanowić, czy nie zrównoważyć lepszego stosunku ceny do wydajności raczej w modelu iPhone’a 11.

iphone_11_keynote_reklama_fb

Nowy iPhone SE 3. generacji kosztuje 64 12 CZK w wersji 490 GB. Za 128 GB zapłacimy 13 990 CZK, a za konfigurację 256 GB 16 990 CZK. Ponieważ jednak Apple nadal oficjalnie sprzedaje iPhone'a 11, za jego 64 GB pamięci zapłacisz 14 490 CZK. To więc dwa tysiące ekstra, ale będziesz mieć Face ID, wyświetlacz o przekątnej 6,1 cala, ultraszerokokątny aparat, a stracisz tylko na wydajności. Ale A13 Bionic jest nadal na tyle mocny, że nie ogranicza Cię w żaden sposób. Ponieważ jest to również starszy model, często jest też przeceniany przez różnych dystrybutorów, dzięki czemu można jeszcze bardziej zbliżyć się do modelu SE 3 generacji z ostateczną ceną. 

.