Nowy Apple TV to rozpoczął sprzedaż pod koniec ubiegłego tygodnia, oznacza największą ekspansję ekosystemu jabłek w ostatnich latach. Po raz pierwszy App Store i aplikacje innych firm pojawią się na Apple TV. Wraz z tym Apple wprowadziło także nową filozofię dotyczącą dostępu do aplikacji.
Nowe podejście można w skrócie podsumować następująco: pełną kontrolę nad Twoimi treściami, nawet jeśli je kupiłeś, przejmuje Apple, które najlepiej wie, jak je wykorzystać dla Twojej korzyści. Filozofia ta ma oczywiście swoje zalety i wady, a Apple TV z systemem tvOS jest pierwszym produktem Apple, który bez wyjątku ją zastosował.
Apple uważa, że w przyszłości nie będzie miało większego znaczenia, ile fizycznej pamięci masz na swoim urządzeniu, ale że wszystkie dane będą w chmurze, skąd będziesz mógł je łatwo pobrać na telefon, tablet, telewizor czy cokolwiek innego kiedy będziesz tego potrzebować. A gdy tylko nie będą Ci potrzebne, zostaną ponownie usunięte.
Technologia Apple wspierająca tę teorię nosi nazwę App Thinning i oznacza, że Apple rości sobie pełną kontrolę nad pamięcią wewnętrzną Apple TV (w przyszłości prawdopodobnie także innych produktów), z której może w dowolnym momencie – bez możliwości wpływu użytkownika w jakikolwiek sposób - usuń dowolną zawartość, jeśli to konieczne, tj. w przypadku zapełnienia pamięci wewnętrznej.
W rzeczywistości w Apple TV nie ma w ogóle stałej pamięci wewnętrznej dla aplikacji innych firm. Aby zapewnić użytkownikom najlepszą wygodę, każda aplikacja musi mieć możliwość przechowywania danych w iCloud oraz żądania ich i pobierania.
Pamięć Apple TV w akcji
Najczęściej omawianym w związku z nowymi zasadami dla programistów był fakt, że aplikacje na Apple TV nie mogą przekraczać rozmiaru 200 MB. To prawda, ale nie ma powodu do nadmiernej paniki. Apple zbudował wyrafinowany system, w który dobrze pasuje 200 MB.
Gdy po raz pierwszy pobierzesz aplikację na Apple TV, pakiet będzie w rzeczywistości nie większy niż 200 MB. W ten sposób Apple ograniczył pierwsze pobranie tak, aby było jak najszybsze i użytkownik nie musiał czekać długich minut, zanim pobrano np. kilka gigabajtów, jak ma to miejsce np. w przypadku niektórych bardziej wymagających gry na iOS.
Aby wspomniane wyżej przerzedzenie aplikacji zadziałało, Apple wykorzystuje dwie inne technologie – „cięcie” (slicing) i tagowanie – oraz dane na żądanie. Programiści będą teraz demontować (pocinać na kawałki) swoje aplikacje praktycznie jak Lego. Poszczególne kostki o najmniejszej możliwej objętości będą zawsze pobierane tylko wtedy, gdy aplikacja lub użytkownik ich potrzebuje.
Każdy klocek, jeśli przyjmiemy terminologię Lego, otrzymuje od dewelopera metkę, która jest kolejnym niezbędnym elementem ze względu na funkcjonowanie całego procesu. To właśnie za pomocą tagów zostaną połączone powiązane dane. Na przykład wszystkie oznaczone dane zostaną pobrane w początkowych 200 MB instalacja wstępna, gdzie nie powinno zabraknąć wszystkich zasobów niezbędnych do uruchomienia i pierwszych kroków w aplikacji.
Weźmy na przykład fikcyjną grę Sweter. Od razu rozpocznie się pobieranie podstawowych danych do Apple TV z App Store wraz z tutorialem, w którym dowiesz się jak sterować grą. Można grać niemal od razu, gdyż pakiet początkowy nie przekracza 200 MB i nie trzeba czekać na pobranie np. kolejnych 100 poziomów, które Sweter posiada. Ale nie potrzebuje ich od razu (na pewno nie wszystkich) na początku.
Po pobraniu wszystkich początkowych danych aplikacja może natychmiast zażądać dodatkowych danych, aż do 2 GB. Tak więc, gdy już uruchamiasz aplikację i przeglądasz samouczek, w tle trwa pobieranie dziesiątek lub setek megabajtów, w ramach którego będą głównie inne poziomy Zworki, do którego będziesz stopniowo dążyć.
Do tych celów programiści mają do dyspozycji łącznie 20 GB od Apple w chmurze, do której aplikacja może swobodnie dotrzeć. Tylko od programistów zależy więc, jak oznaczyć poszczególne części i w ten sposób zoptymalizować działanie aplikacji, która zawsze będzie miała tylko minimum danych przechowywanych w samym Apple TV. Według Apple idealny rozmiar tagów, czyli pakietów danych pobieranych z chmury, to 64 MB, jednak programiści w ramach jednego tagu mają do dyspozycji aż 512 MB danych.
Jeszcze raz w skrócie: znajdziesz go w App Store Sweter, rozpoczynasz pobieranie i w tym momencie pobierany jest pakiet wprowadzający o wielkości do 200MB, który zawiera podstawowe dane i tutorial. Gdy aplikacja zostanie pobrana i uruchomiona, wyświetli się żądanie Sweter o inne tagi, gdzie są inne poziomy, które w tym przypadku będą miały tylko kilka megabajtów. Po ukończeniu samouczka będziesz mieć gotowe kolejne poziomy i będziesz mógł kontynuować grę.
A to prowadzi nas do kolejnego ważnego fragmentu funkcjonowania nowej filozofii Apple’a. W miarę pobierania coraz większej liczby oznakowanych danych system tvOS zastrzega sobie prawo do usunięcia takich danych (tj. na żądanie) w przypadku wyczerpania się pamięci wewnętrznej. Choć programiści mogą ustawić różne priorytety dla poszczególnych tagów, użytkownik sam nie ma wpływu na to, jakie dane utraci.
Ale jeśli wszystko działa tak, jak powinno, użytkownik praktycznie nie musi nawet wiedzieć, że coś takiego - pobieranie, a następnie usuwanie danych w tle - w ogóle ma miejsce. W zasadzie o to właśnie chodzi, jak działa tvOS.
Jeśli jesteś w Sweter na 15. poziomie Apple oblicza, że nie potrzebujesz już poprzednich 14 poziomów, więc prędzej czy później zostanie on usunięty. Jeśli chcesz wrócić do poprzedniego rozdziału, być może nie jest on już dostępny w Apple TV i konieczne będzie pobranie go ponownie.
Szybki internet w każdym domu
Jeśli mówimy o Apple TV, ta filozofia ma sens. Każdy dekoder podłączony jest całodobowo kablowo do (obecnie zwykle) wystarczająco szybkiego Internetu, co sprawia, że pobieranie danych na żądanie nie stanowi żadnego problemu.
Oczywiście obowiązuje równanie, im szybszy internet, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że w jakiejś aplikacji trzeba będzie czekać na pobranie niezbędnych danych, ale jeśli wszystko zostanie zoptymalizowane – zarówno po stronie Apple'a pod kątem stabilności chmury, jak i po stronie po stronie programisty w zakresie tagów i większej części aplikacji – nie powinno być problemu z większością połączeń.
Możemy jednak znaleźć potencjalne problemy, gdy spojrzymy poza Apple TV i głębiej w ekosystem Apple. App Thinning, czyli związane z nim „cięcie” aplikacji i innych niezbędnych technologii, zostało wprowadzone przez Apple rok temu na WWDC, kiedy dotyczyło głównie iPhone'ów i iPadów. Dopiero w Apple TV cały system został wdrożony w 100%, ale możemy spodziewać się, że stopniowo będzie on przenosił się także na urządzenia mobilne.
W końcu na przykład w przypadku Apple Music Apple obsługuje już usuwanie danych. Więcej niż jeden użytkownik stwierdził, że po pewnym czasie zapisana muzyka do słuchania offline zniknęła. System szukał miejsca i po prostu rozpoznał, że te dane nie są w tej chwili potrzebne. Następnie utwory należy pobrać ponownie w trybie offline.
Jednak na iPhone'ach, iPadach, a nawet iPodach touch nowe podejście do aplikacji może spowodować problemy i pogorszenie komfortu użytkowania w porównaniu z Apple TV.
Problem numer jeden: nie wszystkie urządzenia mają całodobowy dostęp do Internetu. Są to głównie iPady bez kart SIM oraz iPod touch. Gdy tylko potrzebujesz danych, których nie używasz np. od dłuższego czasu, więc system bez ostrzeżenia je usunął, a nie masz pod ręką internetu, to po prostu masz pecha.
Problem numer dwa: Czechy są nadal słabo i niezbyt szybko objęte internetem mobilnym. W nowym zarządzaniu aplikacjami i ich danymi Apple oczekuje, że Twoje urządzenie będzie idealnie połączone z Internetem 24 godziny na dobę, a odbiór będzie możliwie najszybszy. W tym momencie wszystko działa jak należy.
Niestety rzeczywistość w Czechach jest taka, że często nie można nawet słuchać ulubionych piosenek podczas podróży pociągiem, ponieważ przesyłanie strumieniowe za pośrednictwem Edge nie jest wystarczająco dobre. Pomysł, że nadal musisz pobrać dziesiątki megabajtów danych dla jakiejś potrzebnej aplikacji, jest nie do pomyślenia.
To prawda, że czescy operatorzy znacznie rozszerzyli swój zasięg w ostatnich tygodniach. Tam, gdzie jeszcze kilka dni temu irytujące „E” naprawdę świeciło, dziś często lata z dużymi prędkościami LTE. Ale potem pojawia się druga bariera – FUP. Gdyby użytkownik regularnie zapełniał swoje urządzenie, a system stale usuwał dane na żądanie i pobierał je ponownie, z łatwością zająłby setki megabajtów.
Coś podobnego nie musi zostać rozwiązane na Apple TV, ale optymalizacja miałaby duże znaczenie w przypadku iPhone'ów i iPadów. Pytanie brzmi, czy na przykład opcjonalne będzie to, kiedy i w jaki sposób dane będą mogły zostać pobrane/usunięte, czy użytkownik będzie mógł na przykład powiedzieć, że nie chce usuwać danych na żądanie i czy skończy mu się miejsce, po prostu zatrzyma następną akcję, zamiast utracić starsze zapisy. Prędzej czy później możemy jednak liczyć na wdrożenie App Thinning i technologii z nim związanych także w urządzeniach mobilnych.
To dość duża inicjatywa rozwojowa, której Apple na pewno nie stworzył tylko dla swojego dekodera. A prawda jest taka, że na przykład w przypadku małej ilości miejsca w iPhone'ach i iPadach, szczególnie tych wciąż wyposażonych w 16 GB, mogłoby to być dobre rozwiązanie, o ile nie zniszczyłoby to doświadczenia użytkownika. A może Apple na to nie pozwoli.
Jestem bardzo zainteresowany tym tematem. Posiadam Apple TV 3 generacji, a wraz z nim kilkadziesiąt filmów z iTunes z ostatnich dwóch lat w HD o pojemności 5-6 GB. Mam łącze z O2 ADSL i od stycznia mobilne LTE z FUP 30 GB. Jako że FUP jest zwykle zapełniany w pierwszym tygodniu okresu (a ADSL nie nadąża płynnie za strumieniem), z niecierpliwością czekałem na zapowiadane zwiększenie pamięci nowego Apple TV. Skontaktowałem się wczoraj z pomocą techniczną Apple, aby wyjaśnić sposób pracy z tą pamięcią (które filmy będą przechowywane w pamięci, a które nie). Po chwili pierwszy asystent miał kłopoty i powiedział, że połączy mnie z „przeszkolonymi kolegami” na nowym Apple TV. Za drugim razem kolega też puknął, daj mi poczekać, po czym błędnie odpowiedział, że mogę kupić film i obejrzeć. Myślę, że Apple naprawdę myśli o stabilnym, szybkim połączeniu zawsze i wszędzie. Jednak bazując na moich doświadczeniach np. podróży pociągiem z Moskwy do Jarosławia, gdzie dostępna była także lokalna sieć WIFI, czy trzydniowym pobycie w Berlinie podczas koncertu U2, jestem przekonany, że nie jest to problem tylko naszego kraju, ale także dla kraju, który, jak mówimy duchowi, jest bardzo dal.
Co wy robicie z tym pociągiem? Nikt nie będzie miał Apple TV w pociągu ;-).
Mówią o tym w kontekście podobnego systemu zarządzania pamięcią w iPhone'ach.
W każdym razie najlepiej też pobrać go na Macbooka wraz z zakupionym filmem z iTunes... AppleTV posiada dużą pamięć do buforowania. Dzięki temu być może ten jeden film zostanie tam zapisany. Ale ilekroć musisz zrobić coś innego, ta część pamięci jest usuwana. Myślę, że będzie to bardziej zauważalne przy filmach niż przy grach i aplikacjach.
Zatem na iPhone'ach/iPadach byłoby dobrze, gdyby można było to jakoś ustawić. Na wersjach 128 GB byłoby to niepotrzebne i istniałoby ryzyko, że coś nie będzie działać, ale jeśli ktoś mieszka gdzieś z szybkim Internetem, to warto kupić wersję 16 GB i włączyć tę usługę :-).
Chyba. Ale myślę, że nawet Apple wie, że to na razie trochę utopia. Pomimo tego, że mi też ta koncepcja nie do końca przypadła do gustu. Myślę, że na razie pozostanie tylko w ATV.
Cóż, szczególnie w przypadku filmów i muzyki, byłoby fajnie. Po co to pobierać, skoro można grać online ;-). Właściwie to samo, co Youtube.
PS: Mówię tylko o Apple TV.
Dzięki temu, że nienawidzę filmów z iTunes (nie ma kilku ścieżek audio, napisów, bitrate), więc niestety nie mam na to rady. Muzyka, zdjęcia są świetne, ale nic poza tym. Mówiłem bardziej o aplikacji z takim podkładem. Nawet gdybym miał szybszy internet, nie sprawiałoby mi przyjemności pobieranie kilka razy dziennie np. Apshalta na appleTV.
W filmach z iTunes przeszkadza mi stosunek ceny do wydajności. Jestem skłonny zapłacić 24-30 CZK za 50-godzinne wypożyczenie filmu, i może to być film, który ma co najmniej rok. Za aktualny hit filmowy, który był w kinie miesiąc temu i coś zabawnego.
Reszta jest u nas droższa, bo płacimy ją w formie obowiązkowej opłaty.
W przeciwnym razie rozwiązane dla ciebie. Pobierzesz film na swojego MACbooka i przesyłasz strumieniowo przez Wi-Fi do Apple TV :-).
Rzecz w tym, że Wi-Fi jest wolniejsze od LTU i zawiesza się podczas odtwarzania filmu HD
Mam w domu AC Wi-Fi i jest ok :-).
A gdzie przechowujesz swoje filmy w chmurze lub gdzieś fizycznie w domu?
Strona główna na komputerze Mac w iTunes. Mam MAC na AC Wi-Fi, Apple TV na kablu do routera. Jednak filmy na początku są do bani, a potem już wszystko w porządku. Na moim starym Wi-Fi zdarzało się, że film zawieszał się nawet podczas odtwarzania, ale na tym obecnym Wi-Fi wszystko jest w porządku.
W przeciwnym razie mam około 2 filmów w iTunes, więc jeśli chcesz, możesz także spróbować połączyć się z zewnątrz. Mam internet do pobierania 40 Mb/s.
http://samanthabielefeld.com/journal/i-recommend-the-64gb-apple-tv
Ceny pamięci spadają, ale wizjonerzy z Apple postawią na wszechobecny szybki Internet. Po prostu przejedź się pociągiem i zobacz, jak korzystasz z Internetu. Często tylko krawędź. Będzie transmitowane. O fupie nawet nie warto pisać. To jest problem naszych złodziejskich operatorów. Tak czy inaczej, kolejny wizjonerski gadżet. Nie, dziękuję.
Chciałbym Cię zobaczyć z Apple TV w pociągu :-D.
Ale jednej rzeczy tu nie słychać. Co się stanie, jeśli kupię aplikację, a jej programista przestanie ją wspierać?
1. Nie zajmie mi to dalszych poziomów, ale cały plik zostanie usunięty.
2. Kupiłem kilka gier, których nie ma już w App Store, więc jeśli nie mam kopii zapasowej na komputerze MAC, zgubiłem je.
Faktycznie niezwykle niebezpieczna sytuacja. Osobiście kupuję grę i jej ukończenie zajmuje mi rok lub dwa i w tym przypadku miałbym trochę pecha.
Jako Apple TV uważam, że to dobre rozwiązanie. Naprawdę nie chcę się martwić, że zabraknie mi miejsca, więc cały czas wykorzystuję 10-15% aplikacji.
Mam w domu internet wejściowy/wyjściowy 40/20 Mb/s za 250 NOK miesięcznie, więc to w porządku. Na razie po roku w tej samej cenie prędkość Internetu wzrośnie o ok. 50% z 1/5 dodatkowej opłaty 100, tak jak w tym roku :-).
Przydatność dla mojego iPada wynosi oczywiście 0%, jeśli gra nie wymaga dzisiaj połączenia z Internetem. W przeciwnym razie, jeśli aplikacja już dziś potrzebuje połączenia i bez niego nie działa, nie mam nic przeciwko szybkości domowego Wi-Fi, ale poza tym jest to błąd. Zatem rzeczywiste wykorzystanie wynosi około 10%.
Ale nie rozumiem, po co kupować wersję 64 GB?
64 GB jest dla ludzi takich jak ja, którzy będą mieli 6–10 gier, których rozmiar przesyłania strumieniowego będzie wynosić może 2–4 GB.
I mają 15-25 GB filmów w iTunes.
Wtedy zawartość pamięci podręcznej gier nie zostanie usunięta i nie będzie musiała ponownie łączyć się z Internetem. Przykładowo w przypadku Apshalt 8 czekałem prawie 20 minut na załadowanie poziomów. Ponieważ w takiej grze wyścigowej, w której możesz wybrać, którymi kołami będziesz jeździć, po prostu musisz rozegrać całą grę bez wyjątku i tylko w fragmentach
Czy w gry akcji można grać? Jak szybka jest reakcja sterownika? Kotlet mielony z tyłu?
Apshalt nie wymaga hackowania, ale tylko wtedy, gdy nie są pobierane żadne aplikacje, tak jak pobierały się za mnie. Szybkość reakcji jest dobra. Tylko dla takich gier z kontrolerem. Nie podobał mi się żyroskop w iPhonie i nie podoba mi się teraz. Wyjątkiem mogą być gry w stylu Nintendo Wii.
Czy masz kierowcę? A może jest już coś ciekawego?
Na razie tylko SteelSeries Nimbus lub Stratus XL. Myślę, że Nimbus był oferowany bezpośrednio przez Apple za 1599 rok. Ma nawet złącze do oświetlenia :-) wygląda akceptowalnie za tę cenę :-) ale tak jak mówię. Teraz nie ma już takiego uzasadnienia. Poczekam, aby zobaczyć, jakie gry zostaną wydane na AppleTV. Jeśli będzie to gra akcji typu Modern Combat itp., na pewno nie zawaham się zainwestować. Jeśli nie, na razie zostanę przy kontrolerze :-)
Cóż, dziękuję za informację :-).
Mój film z nowego appleTV 64gb :-) Gra o tron ma jeden odcinek 7gb, a filmy ważą około 15-25gb.
Połączenie z macbookiem odbyło się po Wi-Fi typu N (450mbit), a AppleTV podłączono do AE za pomocą kabla LAN.
W szczególności overclocking jest brutalnie szybki i wszystko działa tak, jak powinno. Jedyne co mnie do szału doprowadza to dźwięk 5.1, którego AppleTV nie rozpoznaje i co roku musi przełączać się na dźwięk przestrzenny. Jeśli w ustawieniach jest tylko Dolby Surrond i odtwarzana jest muzyka lub tylko ścieżka 2.0 do filmu, ATV odtwarza tylko niskie częstotliwości i nie ma dźwięku. Należy ręcznie przełączać w ustawieniach pomiędzy Dolby surround i stereo. Irytujący błąd oprogramowania.
https://www.youtube.com/watch?v=D3BOnK_ivyA
Niezły wskaźnik. W domu mam AC Wifi dla MACBooka Air 2013, a Apple TV 3 jest podłączony do kabla i czasami ładowanie filmu jest dość powolne. Jest to zdecydowanie szybsze nawet przy wolniejszym Wi-Fi.
Dowiedziałem się, że skoro nie jest to router firmy Apple, większość z tych rzeczy działa wolniej i szybciej dzięki Wi-Fi. Mam też w domu inny router AC i jest on po prostu wolniejszy od AE. Niestety nie mam Wi-Fi AC od Apple, więc nie mogę przetestować prędkości w odniesieniu do połączeń po kablu. Ale powinno być jeszcze szybciej.
Widzisz jak to jest z kierowcą? Czy wersja dla quadów sprzedawanych w CR naprawdę różni się od tej dla quadów sprzedawanych w Niemczech (i tym samym obsługuje Siri)? Nie mam problemu z wyjazdem do Drezna. Sklep CZ Apple wprowadza Apple TV Remote, sklep DE Apple wprowadza Siri Remote. Czy jest różnica w ich funkcjonalności, czy to tylko żargon?
Wielkie dzięki!
To już wiadomo :-) jest zablokowane programowo dla osób posiadających Apple ID spoza krajów obsługujących Siri na AppleTV. Jeśli zalogujesz się do czeskiego ATV za pomocą konta amerykańskiego, będzie działać normalnie.
Inaczej to tylko gra słów. Sterowniki są dokładnie takie same.
OK, więc zaoszczędzę pieniądze na benzynie i zamówię w CR =).
Dzięki!
Raczej postrzegam to jako blok oprogramowania firmy Apple. Nie dlatego, że mieszkają tu niewykształceni idioci, którzy nie mówią po angielsku. Jednak moim zdaniem obawa o Siri w AppleTV ma inny serwer niż w iPhone'ach i iPadach. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że zapewnia to zupełnie inny szkielet ich systemu. Gdy wczoraj pobierałem aplikacje, na przykład Badland nie pobrał się nawet po 2 godzinach... a inne aplikacje też miały mały problem z instalacją.
jeden odcinek „głupiego” serialu 7GB? No to będziesz zadowolona, miotle :D żeby mieć w domu łącze jak w akademikach :D
No, może nie w pociągu, ale w kamperze, mogłam to sobie wyobrazić. Segra przyjechała z Austrii z dzieckiem. Przynieśli ze sobą Apple TV, żeby nie przeszkadzać dzieciom i żeby mogli odtwarzać kupione przez siebie filmy. Wszystko przeszło przez sieć. Mieszkam na wsi. Mamy tylko 8mbit połączone z O2. W rzeczywistości pobieram mniej niż 7. Udało się pobrać filmy, ale Internet był bezużyteczny do ostatnich rzeczy. Kiedy musimy jechać w góry i chcemy wieczorem obejrzeć film, ten sam problem. Mężczyzna, w którym jest przyzwoity internet. Nawet nie rozmawiam w kamperze. Niemożność przesłania tam czegokolwiek do użytku offline jest bardzo nieprzyjemnie ograniczona. Oczywiście metroseksualiści z miast nie będą w żaden sposób ograniczani. Wszędzie mają internet 100mbit z UPC.
Tego się niestety chyba nie spodziewano. Argumentuje się to zapewne w stylu zabrania ze sobą macbooka lub iPada, na który można w domu pobrać film z iTunes, mając szybki internet. AppleTV nie jest stworzony głównie do tego celu. Gdyby tak było, miałby slot na kartę SIM i moduł GSM niczym iPad.
Tak, tak działa AppleMusic, niestety pobieram muzykę i gdy chcę ją odtworzyć w samochodzie, nagle pojawia się komunikat: „połącz z Wi-Fi”. Lub zdjęcia. Nagrałem film na moim iPhonie (około 20MB krótki), chciałem go odtworzyć tam, gdzie nie było sygnału internetowego, więc nagle zaczęło się pobieranie z iCloud. Nie jestem pewien, czy to właściwa droga w obecnym stanie „szybkiego” Internetu, przynajmniej tutaj :-(
i czy masz go tam również do słuchania offline?
Przy każdym albumie umieściłem "Udostępnij offline", się pobierał, ciekawe jednak, że niektóre mają ikonkę telefonu w prawym górnym rogu albumu, a inne nie, chociaż telefon nie zgłaszał żadnego błędu i udawał aby pobrać wszystko...
moim zdaniem ta ikona oznacza, że pobrałeś ją po raz pierwszy tylko na swój telefon lub masz już ją dodaną do mojej muzyki na przykład na komputerze Mac (a właściwie pobierasz ją drugi raz na inne urządzenie) i w tym momencie ikona się tam nie pojawia.
Ach, w takim razie nie wiem jak się dowiedzieć co i jak :-(
Z drugiej strony zsynchronizowałem ścieżkę dźwiękową FTL z OSX i nadal ma tę ikonę, mimo że mam ją na OSX, więc jestem jeleniem…
Apple mógłby jeszcze porozumieć się ze studiami filmowymi i wprowadzić jakąś miesięczną opłatę, za którą można by pobrać dowolny film lub serial, który Apple ma w bazie, po prostu zrobić to na tej samej zasadzie, na której działa Apple Music
Tylko informacje. Dostałem dziś AppleTV i chociaż chcę go używać do innych celów, pomyślałem, że wypróbuję na przykład Asphalt 8. Pobranie aplikacji wraz z poziomami zajęło około 2 godzin, tak, mam tylko głupie 8MBit, z drugiej strony hand 200MB należy pobrać od razu, prawda?
AppSlicing i inne funkcje są moim zdaniem rzeczą rewolucyjną, ale niestety sam Apple nie jest na nie gotowy, ponieważ obciąża głównie swoje serwery (zakładam, że więcej osób dostało to dziś od Alzy, a Asphalt to jedna z niewielu gier, które jest dostępny w AppStore), czego oczywiście nie wzmocnił :-( Szkoda...
problem z tymi grami jest taki, że cała gra zajmuje "tylko" 200mb, pobierasz ją tam po osiągnięciu pewnych poziomów, dzięki czemu możesz zacząć grać bez pobierania wszystkiego (na przykład kilku ostatnich poziomów, które jeszcze nie są dla ciebie przydatne)
Wiem, po prostu wykorzystuję swoje doświadczenie w dobry sposób.
Kiedy zobaczyłem wykład na ten temat na WWDC, byłem bardzo podekscytowany, bardzo mi się podobało i podoba mi się nadal, po prostu bałem się tego, co napisałem :-(
Tu pojawia się kolejny problem z tym, że jest to gra wyścigowa, która pozwala grać praktycznie na dowolnym poziomie i ma odblokowany (grałem już w nią wcześniej), gdybym grał od początku, to też chodziłoby o coś innego.
Po drugie, byłem dość zaskoczony, że AppleTV pobrało to w tle. Któregoś dnia czekałem co powie, wyłączyłem AppleTV, a następnego dnia gdy doszedłem do tego i pomyślałem, że będę musiał poczekać, poziom nagle się załadował (ładowanie nawet się nie pojawiło), poziom po prostu nagle tam był. Więc poradzili sobie z tym całkiem nieźle, ale nie dochodź do tego, jeśli jesteś w euforii na myśl o nowej zabawce :-)