Tę ważną wiadomość ogłosił wczoraj Apple, którego długoletnia pracownica i kluczowa specjalistka ds. kontaktów z mediami Katie Cotton odchodzi z firmy. Wiceprezes ds. komunikacji globalnej w Apple pracuje już prawie dwie dekady i przez to przeżył wszystkie sukcesy i porażki. Cotton był ważną postacią zarówno dla Steve’a Jobsa, jak i jego następcy, Tima Cooka.
„Przez ponad 18 lat Katie dawała z siebie wszystko dla tej firmy” – powiedział w oświadczeniu prasowym rzecznik Apple Steve Dowling, według Poboczy mógłby zastąpić Cottona. Drugą kandydatką na wolne stanowisko jest Natalie Kerissová, która podobnie jak Dowling pracuje w Apple od ponad dziesięciu lat. „Chce teraz skupić się na swoich dzieciach. Będzie nam jej naprawdę brakować.” Apple traci w ten sposób osobę, która nigdy nie była w centrum uwagi, ani nie znajdowała się na liście najwyższych urzędników firmy, ale Cotton z pewnością należał do najpotężniejszych menedżerów. Dla niej to też nie była łatwa decyzja. "To dla mnie trudne. Apple jest w moim sercu i duszy” – powiedziała Cotton Re / kod.
Cotton miała trudne lata 90. w Apple, ale odegrała też kluczową rolę we wprowadzeniu na rynek najważniejszych produktów ostatnich lat i była symbolem działu PR Apple. John Gruber na swoim blogu Daring Fireball pamięta Cottona w związku z tzw. „Antennagate”, kiedy szef działu PR pospiesznie zarządzał akcją kryzysową Apple’a, który próbował rozwiązać problem utraty sygnału w iPhone’ie 4.
Cotton była nieocenionym współpracownikiem Steve’a Jobsa, ale także innych czołowych menedżerów Apple, których przeprowadziła przez świat mediów, a później równie ważną rolę odegrała dla jego następcy Tima Cooka po odejściu Jobsa.
To nie może być przypadek, że tak wiele osób odchodzi, to tak, jakby Apple oddzielał ziarno od plew przy pomocy nowych czołowych szefów, ale obawiam się, że zostaną tylko plewy.
To samo mówię sobie. :-/ Mam nadzieję, że wie, co robić.
„Apple traci kolejną kluczową postać, tym razem inżyniera Andrew Vyrrosa” Obawiam się, że może to być coś poważniejszego, wygląda na to, że jakiś „Wielki” w Apple nie znosi mądrych kolegów i krytyków i woli odejść.
:) ale na zdjęciu trzyma zęby i chyba paznokcie, żeby sesja się skończyła!