Samsung nie przepuści żadnej okazji, w której nie mógłby wyróżnić się na tle swojego odwiecznego rywala. Tym razem wziął się do walki za pomocą animowanych obrazów GIF przedstawiających zielone i niebieskie bąbelki czatu. Oczywiście, że zieloni mają przewagę.
Użytkownikom iPhone'a nie trzeba długiego przedstawiania, jak działa przesyłanie wiadomości w systemie iOS. Dymki czatu z tekstem mają kolor niebieski (iMessages) lub zielony (SMS). Niebieski jest zatem zawsze przyjemny, gdyż pozwala na korzystanie z całej różnorodnej palety funkcji, natomiast zielony oznacza często płatne pole tekstowe.
Jednak użytkownicy Androida często mają problem z tym podziałem kolorów. Ponadto mówi się, że aplikujący zazwyczaj wykluczają ich z rozmów, ponieważ kolor zielony oznacza ograniczone możliwości. Tego właśnie chce mądrze korzystaj z Samsunga w swojej kampanii. Opiera się na serii „zabawnych” GIF-ów, które mają odmienić całe postrzeganie kolorów.
Zielona energia czy zbędna definicja?
Wszystkie obrazy pokazują, że zielone bąbelki czatu w różny sposób pokonują i ujarzmiają niebieskie. Ponadto często promują dumę użytkownika, aby nie wstydził się swojej zielonej bańki, a mianowicie. „Pogódź się z tym” (w luźnym tłumaczeniu jako „zawrzyj z tym pokój”).
Samsung zachęca użytkowników Androida do wysyłania tych zdjęć do użytkowników iPhone'a i iMessage. Chcą udowodnić, że nie boją się Aplikantów i są zadowoleni ze swojego greenu.
Naklejki Samsunga włączone GIPHY
W istocie jednak całej kampanii wizerunkowej brakuje sensu. Apple nie ogranicza się aktywnie do wiadomości SMS, odróżnia jedynie pełnoprawne iMessages od wiadomości tekstowych kolorem. Poza tym Samsung stawia na siłę SMS-ów, która jednak jest technologicznie mocno ograniczona.
Południowokoreańska firma wyprodukowała ponad 20 zdjęć, które są dostępne za pośrednictwem serwera Giphy. Samsung uruchomił także promocję na portalu społecznościowym Instragram ze specjalnym hasztagiem #GreenDontCare.
Co sądzisz o całej kampanii?
Źródło: MacRumors
Zatem brak iMessages jest dla mnie głównym powodem, dla którego za każdym razem, gdy biurowy Samsung ląduje w szufladzie :-) to idioci :-)
Kampania jest głupia, jednak nie każdy ma iPhone'a, co znowu przypomina mi równie głupią politykę Apple, które nie może wyświetlać dostaw za darmowe SMS-y. Czyli zupełnie banalna funkcja, na którą potrafiła nawet stara Nokia 3310. Szkoda, że Apple nie zaimplementowało tego aż do dzisiaj. Gdyby wiadomości tekstowe były tak świetne, mógłby udostępnić funkcję dostarczania także darmowym SMS-om, ale prawdopodobnie boi się, że gdyby usługa dostarczania mogła wysyłać również zwykłe SMS-y, zainteresowanie użytkownika wiadomościami byłoby całkowicie zmarnowane, ponieważ mają darmowe SMS-y, podczas gdy muszą płacić za dane.
Azjaci mają dość prymitywne poczucie humoru. To tylko kolejny dowód. iMesaages czy klasyczny SMS, bo nie ma znaczenia co komunikuję bez zbędnych małp.
Niezdarność firmy Samsung sprawiła, że od lat nic tej firmy nie kupuję i nie kupię, to ta sama niezręczność co reklamy na Hnujdaj (ale już kliknięte)