Zamknij reklame

Tim Cook przemawia do publiczności podczas WWDC 13 czerwca 2016 r. Tysiące ludzi jest gotowych poznać najgorętsze wiadomości ze świata jabłek. App Store ma dobrą passę w świecie oprogramowania, a Apple zachęca programistów do przejścia z jednorazowych płatności za aplikacje na system subskrypcji. Dążenie firmy do rozszerzenia subskrypcji ostatecznie doprowadziło do tajnego spotkania w Nowym Jorku z trzydziestoma programistami w kwietniu 2017 r.

Obecni na spotkaniu w luksusowym lofcie deweloperzy szybko zorientowali się, że gigant z Cupertino czegoś od nich żąda. Przedstawiciele Apple powiedzieli deweloperom, że muszą być świadomi zmiany, jaką przeszedł model biznesowy App Store. Wybrane aplikacje przeszły z formatu płatności jednorazowej na system regularnej subskrypcji.

Początkowo cena aplikacji w App Store wynosiła od jednego do dwóch dolarów, podczas gdy twórcy droższych aplikacji mieli tendencję do obniżania ceny swojego oprogramowania. Według ówczesnego oświadczenia Steve'a Jobsa, deweloperzy, którzy obniżyli ceny swoich aplikacji, odnotowali nawet dwukrotny wzrost sprzedaży. Według niego twórcy eksperymentowali, próbując zmaksymalizować zysk.

Dziesięć lat później Apple zwiększyło wysiłki na rzecz stworzenia zrównoważonego modelu biznesowego. Jednak zdaniem firmy droga do tego nie wiedzie ani przez obniżanie cen wysokiej jakości aplikacji, ani przez próby zarabiania na reklamach. Aplikacje takie jak Facebook czy Instagram łączą użytkowników z rodziną lub znajomymi – są to aplikacje „sieciowe”. Natomiast oprogramowanie, które pomaga przyciąć zdjęcie lub edytować dokument na iPhonie, jest bardziej narzędziem. Pojawienie się App Store w 2008 roku i przeceny oprogramowania przyniosły ogromne korzyści wspomnianym aplikacjom „sieciowym”, które w ten sposób dotarły do ​​większej liczby użytkowników, a dzięki zyskom z reklam ich twórcy nie musieli borykać się z przecenami.

Gorzej było z narzędziami i narzędziami. Ponieważ ich twórcy często sprzedawali aplikację za jednorazową transakcję wartą kilka dolarów, ale ich wydatki – w tym koszty aktualizacji – były regularne. Apple próbował rozwiązać ten problem w 2016 roku za pomocą wewnętrznego projektu o nazwie „Subskrypcje 2.0”. Miało to umożliwić twórcom niektórych aplikacji udostępnianie swoich produktów za stałą opłatą zamiast jednorazowego zakupu, zapewniając w ten sposób bardziej stałe źródło przepływu środków pieniężnych na pokrycie niezbędnych wydatków.

We wrześniu projekt ten będzie obchodził drugą rocznicę istnienia. Aplikacje oparte na subskrypcji nadal stanowią zaledwie ułamek z dwóch milionów aplikacji dostępnych w App Store, ale ich liczba wciąż rośnie — co Apple jest szczęśliwe. Według Tima Cooka przychody z subskrypcji przekroczyły 300 milionów, co oznacza wzrost o 60% w porównaniu z rokiem ubiegłym. „Co więcej, liczba aplikacji oferujących subskrypcję stale rośnie” – powiedział Cook. „W App Store dostępnych jest prawie 30 XNUMX aplikacji” – dodał.

Z biegiem czasu Apple’owi udało się przekonać deweloperów o zaletach systemu abonamentowego. Dużą popularność zyskała na przykład aplikacja FaceTune 2, która w odróżnieniu od poprzednika działa już na zasadzie subskrypcji. Jego baza użytkowników liczy ponad 500 XNUMX aktywnych członków. Do najbardziej znanych przykładów aplikacji tego typu należą serwisy streamingowe takie jak Netflix, HBO GO czy Spotify. Jednak użytkownicy nadal są dość skłóceni co do miesięcznych płatności za narzędzia i media, a znaczna część z nich preferuje płatności jednorazowe.

Źródło: BusinessInsider

.