Zamknij reklame

Steve Jobs zdołał w ciągu swojego życia zgromadzić fortunę przekraczającą sześć miliardów dolarów – kwotę, z którą nic Cię nie ogranicza, praktycznie we wszystkim, co tylko przyjdzie Ci do głowy. Mimo to Steve nie tolerował zbyt ekstrawaganckiego stylu życia i chociaż jego charakterystyczny czarny golf nie był akurat w sprzedaży, dostępne są czarne golfy dziesięć razy droższe. Podobnie było z jego Mercedesem SL55 AMG, który jest świetnym samochodem, ale przecież mamy wszystkie Ferrari, Rolls, Bentleye i wiele innych, które są o krok dalej.

Zamiast kupować Ferrari, Steve mógł co roku kupować dwa SL55 AMG, żeby nie musieć mieć tablicy rejestracyjnej w swoim pojeździe. Stan Kalifornia ma dość interesującą lukę w prawie dotyczącym pojazdów i ruchu drogowego. Konkretnie stwierdza, że ​​właściciel nowego pojazdu ma obowiązek wyposażyć tablicę rejestracyjną w ciągu 6 miesięcy od jego zakupu, w związku z czym Steve zmieniał pojazd co sześć miesięcy właśnie po to, aby nie musieć mieć przy sobie dodatkowej blachy To.

Krótko mówiąc, Steve wydawał na rzeczy zupełnie niezrozumiałe dla przeciętnego miliardera, ale oszczędzał na rzeczach, na które cierpi większość mężczyzn. Nie wybaczył jednak jednej dziewczynie i wraz ze swoim przyjacielem i jednym z najbardziej uznanych projektantów ubiegłego wieku, Philippe Starckiem i jego firmą Ubik, przystąpił do budowy superjachtu. Firma Feadship rozpoczęła jego budowę w oparciu o projekty Starcka i choć budowę i wszystkie elementy projektu nadzorował sam właściciel, niestety Steve Jobs nie mógł zobaczyć premiery. Steve zmarł w październiku 2011 r., a jego najdroższa zabawka wypłynęła w morze dopiero rok później.

Chociaż najpotężniejsi ludzie na świecie lubią przechwalać się specyfikacjami technicznymi swoich superluksusowych statków morskich, niewiele wypłynęło na jaw na temat Wenus, jak Steve nazwał swój jacht. Wenus jest prawie o połowę mniejsza od obecnej największej jacht świata, która należy do rosyjskiego miliardera Andrieja Mielniczenki. Ta ostatnia ma dokładnie 141 metrów długości, podczas gdy Wenus ma „tylko” 78,2 metra długości. Szerokość statku w najszerszym miejscu wynosi 11,8 metra. Dokładna cena Venus nie jest oficjalnie znana, ale eksperci szacują, że jest to łódź warta 137,5 mln dolarów, podczas gdy ceny najdroższych jachtów świata często sięgają kwoty XNUMX mln dolarów.

Jobs przez wiele lat dyskutował o tym, jak duża powinna być Jachta, jaka powinna być krzywizna poszczególnych elementów oraz dyskutował o liczbie kabin. Na przykład, kto czytał legendarną historię z Time o tym, jak Steve był w stanie rozwiązać tygodnie razem z żoną wybór pralki i suszarki, jest dla niego jasne, dlaczego same przygotowania do budowy jachtu trwały latami.

Imię Wenus jest wówczas bezpośrednio powiązane z Wenus, rzymską boginią zmysłowości, piękna, miłości i seksu. Później utożsamiano ją z grecką boginią Adroditą. Jednak Steve Jobs użył jej jako tytułu, a nie jako bogini, jako inspiracji, która była muzą dla wielu artystów, zwłaszcza w ramach rzymskiego rekonstrukcjonizmu. Venus odziedziczyła żona Steve'a Jobsa, pani Laurene Powell Jobs. Korzysta z jachtu z rodziną i często można ją zobaczyć zakotwiczoną u wybrzeży europejskich miast, takich jak Wenecja, Dubrownik i wiele innych.

Wenus pływa pod banderą Kajmanów. Ma jednak swój port macierzysty w George Town, skąd wypływa w swoje podróże. Jeśli chcesz śledzić statek w jego podróżach lub obejrzeć dziesiątki zdjęć, które możesz dodać, to najlepszym miejscem, aby dowiedzieć się minuta po minucie, skąd i dokąd płynie jacht, jest strona internetowa marinetraffic.com.

Wenus nie jest tak rzadka, ponieważ obecnie jest szeroko wykorzystywana przez rodzinę Steve'a Jobsa, a biorąc pod uwagę, że ma zaledwie pięć lat, co nie jest wiekiem w stosunku do żywotności statków, zobaczymy ją jeszcze przez wiele sezonów i to nie tylko w portach europejskich, ale i światowych.

*Źródło zdjęcia: Charterworld.com, archiwum osobiste Patrika Tkáča (za zgodą)

.