Niedawno informowaliśmy Państwa o argumentach, którymi Apple broni się przed wysiłkami Unii Europejskiej zmierzającymi do wprowadzenia uniwersalnie jednolitych złączy ładowania dla inteligentnych urządzeń mobilnych. Najnowsze doniesienia wskazują, że w przyszłości pożegnamy się z Lightningiem na dobre. W czwartek eurodeputowani większością 582 do 40 głosów poparli wezwanie Komisji Europejskiej do wprowadzenia ujednoliconego rozwiązania w zakresie ładowania smartfonów. Nowe działanie powinno mieć pozytywny wpływ przede wszystkim na środowisko.
Zdaniem Parlamentu Europejskiego istnieje w Unii Europejskiej znacząca potrzeba wprowadzenia działań prowadzących do ograniczenia ilości odpadów elektronicznych, a konsumenci powinni być motywowani do wybierania zrównoważonych rozwiązań. Choć niektóre firmy dobrowolnie przyłączyły się do wyzwania, Apple stawia opór, argumentując, że ujednolicenie urządzeń ładujących zaszkodzi innowacjom.
W 2016 roku w Europie wyprodukowano 12,3 mln ton elektroodpadów, co odpowiada średnio 16,6 kilograma odpadów na mieszkańca. Zdaniem europejskich legislatorów wprowadzenie jednolitych akcesoriów do ładowania mogłoby znacząco zmniejszyć te liczby. W swojej ostatniej rozmowie telefonicznej dotyczącej wyników finansowych Apple stwierdził między innymi, że na całym świecie aktywnie korzysta się obecnie z ponad 1,5 miliarda jego urządzeń, z czego szacunkowo 900 milionów to iPhone'y. Firma Apple wprowadziła złącza USB-C do iPada Pro w 2018 r., do MacBooka Pro w 2016 r., iPhone'y, niektóre iPady, a nawet pilot do Apple TV nadal mają port Lightning. Według analityka Ming-Chi Kuo może zostać usunięty z iPhone'ów w 2021 roku.
Komisja Europejska oficjalnie przyjęła dzisiaj odpowiednie wezwanie, ale nie jest jeszcze jasne, ile czasu upłynie, zanim wejdzie w życie obowiązkowe i powszechne wdrożenie ujednoliconego rozwiązania w zakresie ładowania smartfonów wszystkich producentów.
Źródło: AppleInsider
Czyli jeśli dobrze rozumiem, to np. w 2070 roku wszystkie telefony komórkowe będą musiały korzystać z USB-C, bo gdyby ktoś chciał wprowadzać innowacje, musiałby wszystkich przekonać do wymiany złącza = praktycznie niemożliwe = na USB-C na zawsze.
UE = faszyzm jak szyjesz.
Jasne jest więc, dlaczego Apple tego nie chce. To dla niego dobry interes. I nie chce nikogo do tego dopuścić
A kolejnego iPhone'a pewnie kupię w Wielkiej Brytanii, tam mają rozsądek, zrobili Bexit i skopali UE w dupę. Jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe, jak polityk może rozwiązywać problemy natury technologicznej. Głosowałem za przystąpieniem do UE w 2003 r., ale teraz, gdyby ogłoszono referendum w sprawie wystąpienia, jednoznacznie głosowałbym za opuszczeniem UE. Unia swoimi decyzjami denerwuje coraz większą liczbę obywateli i niszczy życie, do którego są przyzwyczajeni.
Nie mam iPhone'a i nie będę go miał, wystarczy mi telefon komórkowy do 5000 CZK, wolę porządny aparat z porządnym wideo.
och, dobre czasy
JAK PRĄD DOSTAJE SIĘ DO standardowej ładowarki bezprzewodowej
No w końcu - trochę to trwało...
ile kg waży ładowarka i ile np. pralka...? Kto tam pisze te przepisy...?
Oficjalne zamówienie czegoś to droga do piekła i zaprzeczenie konkurencyjnemu środowisku. UE zajmuje się samochodami, które przyczyniają się do 7% zanieczyszczenia powietrza, ale elektrownie węglowe mają się dobrze. Przemysł ma się dobrze, kotły na paliwo stałe mają się dobrze, napędy w transporcie morskim mają się dobrze, transport lotniczy ma się dobrze. Kiedy UE zakaże wybuchom wulkanów i powodowaniu ogromnych pożarów w przyrodzie, powietrze będzie w porządku. To kompletny absurd!!!!