Zamknij reklame

W kręgach Apple od wielu miesięcy trwają dyskusje na temat pojawienia się oczekiwanego zestawu słuchawkowego AR/VR. Ostatnio coraz więcej mówi się o tym produkcie, a według aktualnych spekulacji i przecieków jego premiera powinna być dosłownie tuż za rogiem. Nic więc dziwnego, że fani z niecierpliwością czekają na to, co faktycznie zaprezentuje Apple. Wręcz przeciwnie, wielu użytkowników pozostawia wszystkie te wycieki całkowicie zimne. To prowadzi nas do jednego z największych wyzwań, przed którymi stanęło Apple w ostatnich latach.

Zainteresowanie AR/VR nie jest takie, jak można było się spodziewać wiele lat temu. Mniej więcej jest to domena zwłaszcza graczy gier wideo, którym wirtualna rzeczywistość pozwala doświadczyć ulubionych tytułów w zupełnie innej skali. Poza grami możliwości AR/VR są nadal wykorzystywane w różnych branżach, ale generalnie nie jest to nic rewolucyjnego dla zwykłych użytkowników. Generalnie zaczyna więc szerzyć się pomysł, że oczekiwany zestaw AR/VR od Apple’a to ostatnie zbawienie dla całego segmentu. Ale czy przedstawiciel Apple w ogóle odniesie sukces? Na razie spekulacje na jego temat nie cieszą wielu fanów.

Zainteresowanie AR/VR jest niewielkie

Jak już wspomnieliśmy na samym wstępie, zainteresowanie AR/VR jest praktycznie znikome. Mówiąc najprościej, można powiedzieć, że zwykli użytkownicy po prostu nie są aż tak zainteresowani tymi opcjami i dlatego pozostają przywilejem wspomnianych graczy. Stan obecnych gier AR również w pewnym stopniu na to wskazuje. Kiedy na rynek trafił legendarny już Pokemon GO, dosłownie miliony ludzi od razu wskoczyło do gry i cieszyło się możliwościami świata AR. Jednak entuzjazm dość szybko ostygł. Chociaż inne firmy próbowały podążać za tym trendem wprowadzając własne tytuły gier wideo, nikomu nigdy nie udało się osiągnąć takiego sukcesu, a wręcz przeciwnie. Gry AR z motywem świata Harry'ego Pottera czy Wiedźmina trzeba było wręcz od razu anulować. Po prostu nie było nimi zainteresowania. Nic więc dziwnego, że te same obawy dotyczą całego segmentu gogli AR/VR.

Gogle VR Oculus Quest 2 fb
OculusQuest 2

Apple jako ostatnie zbawienie

Mówiono nawet, że Apple może okazać się ostatnim ratunkiem dla całego tego rynku. Jednak w takim przypadku powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Jeśli przecieki i spekulacje się potwierdzą, to firma z Cupertino przygotuje produkt z naprawdę high-endu, który zaoferuje bezkonkurencyjne opcje i specyfikacje, ale to wszystko będzie oczywiście miało odzwierciedlenie w ostatecznej cenie. Podobno powinno to być około 3000 dolarów, co przekłada się na prawie 64 XNUMX koron. Co więcej, jest to tzw. cena „amerykańska”. W naszym przypadku do tego jeszcze musimy doliczyć koszty niezbędne do transportu, podatek i wszelkie inne opłaty wynikające z importu towaru.

Pewną nadzieję przynosi znany przeciekacz Evan Blass. Według jego źródeł Apple dokonał zasadniczej zmiany w rozwoju produktów, dzięki czemu możliwości dzisiejszych urządzeń dosłownie zapierają dech w piersiach. Nie zmienia to jednak faktu, że astronomiczna cena może po prostu odstraszyć wiele osób. Jednocześnie naiwnością byłoby sądzić, że obecny brak zainteresowania ze strony użytkowników może zmienić produkt, który będzie kilkukrotnie droższy niż np. iPhone.

.