Zamknij reklame

Ogromną wadą komputerów Mac z chipem M1 jest brak możliwości wirtualizacji systemu operacyjnego Windows. W każdym razie to twierdzenie nie spodobało się twórcom najpopularniejszego narzędzia do wirtualizacji systemu, Parallels, którzy ciężko pracowali nad wersją z natywną obsługą Apple Silicon – którą dzisiaj w końcu otrzymaliśmy. Jakie są korzyści? Do sieci wyciekło także zdjęcie digitalizatora iPhone'a 13, udostępnione przez wiarygodnego przeciekającego, ujawniające planowaną redukcję najwyższego notcha.

Komputery Mac z M1 radzą sobie z wirtualizacją Windows dzięki Parallels 16.5

Po wielu testach w końcu otrzymaliśmy wydanie Parallels 16.5. Najnowsza wersja zapewnia natywną obsługę komputerów Mac z systemem Apple Silicon, co zapewnia szereg wspaniałych korzyści. Użytkownicy komputerów Apple z chipem M1 mogą już bezproblemowo wirtualizować Windowsa na swoich maszynach. Ale jest w tym haczyk. Oczywiście nie jest możliwe (jeszcze) uruchomienie pełnej wersji tego systemu operacyjnego na najnowszych urządzeniach z rodziny Mac. Parallels radzi sobie szczególnie z wersją ARM Insider Preview, która mimo to ma wiele do zaoferowania.

MacBook Air M1 o godz gra tutaj:

Całą sytuację doskonale podsumował wiceprezes Paralells ds. inżynierii i wsparcia Nick Dobrovolskiy, według którego dzięki wirtualizacji wspomnianej wersji systemu Windows 1 ARM Insider, komputery Mac z M10 poradzą sobie z uruchamianiem klasyków gier, takich jak Rocket League , Among Us, Roblox, Sam i Max Save the World oraz legendarna gra The Elder Scrolls V: Skyrim. Jednocześnie w programie zaobserwowano znaczną poprawę wydajności i efektywności. Aplikacja działa o 30% lepiej na komputerze Mac z M1 niż podczas wirtualizacji systemu Windows 10 za pomocą procesora Intel Core i9. Niestety nie podano bardziej szczegółowych informacji na temat tego, jakie urządzenia zostały użyte do testów, czyli jaka była ich specyfikacja.

MacBook Pro M1 z systemem Windows 10 ARM

W każdym razie Microsoft nie sprzedaje/oferuje Windowsa na platformę ARM w standardowy sposób. Aby go uzyskać, należy zatem zarejestrować się w wymienionym programie Okna Insider a następnie pobierz system. Od tego momentu będzie można także emulować aplikacje przeznaczone na komputery z technologią Intel.

Kolejny przeciek potwierdza obniżkę topowego notcha iPhone’a 13

Kiedy w 2017 roku Apple wprowadziło iPhone'a X z zupełnie nowym designem, spotkało się to z dużym entuzjazmem i lekką krytyką. Zaadresowano go do stosunkowo dużego wycięcia, które użytkownicy Apple’a i tak mogli przeoczyć – w końcu dostaliśmy nowy Face ID, więc był to przyzwoity kompromis. Kiedy jednak wielkość wycinki nie uległa później żadnej zmianie, krytyka zaczęła być dość ostra. Teoretycznie mogłoby się to zmienić w tym roku. Szereg przecieków wskazuje, że Apple udało się zredukować niektóre podzespoły i tym samym zredukować kultowy notch.

Przyczynił się do tego teraz dobrze znany przeciekacz posługujący się pseudonimem DuanRui. Za pośrednictwem serwisu społecznościowego Twitter udostępnił zdjęcie, które powinno przedstawiać digitalizator (część wyświetlacza reagującą na dotyk użytkownika – przyp. red.) iPhone’a 13. Na tym zdjęciu od razu możemy zauważyć zauważalnie mniejsze górne wycięcie. Ciekawostką jest także kolejne wycięcie na głośnik przedni, które można przesunąć w okolice ramki wyświetlacza lub telefonu. Jednocześnie widzimy, że aparat został przesunięty w lewą stronę, chociaż poprzednie modele miały go po prawej stronie. Poza tym przeciekacz DuanRui ma całkiem niezły „balans”. W przeszłości trafnie ujawnił oznaczenia modeli serii iPhone 12 oraz instrukcję obsługi iPada Air (czwartej generacji), dzięki czemu znaliśmy konstrukcję produktu jeszcze przed prezentacją.

.