Zamknij reklame

Choć szef Apple’a Tim Cook nieustannie twierdzi, że w zakresie obowiązków podatkowych jego firma przestrzega prawa wszędzie tam, gdzie prowadzi działalność, kalifornijski gigant znajduje się pod lupą wielu europejskich rządów. We Włoszech Apple ostatecznie zgodziło się zapłacić 318 mln euro (8,6 mld koron).

Zgadzając się na karę, Apple jest odpowiedzią na dochodzenie wszczęte przez włoski rząd w sprawie niepłacenia przez producenta iPhone'a należnego podatku dochodowego od osób prawnych. Do optymalizacji podatkowej Apple wykorzystuje Irlandię, gdzie opodatkowana jest większość dochodów z Europy (w tym Włoch), bo ma tam niższy podatek.

Apple został pierwotnie oskarżony o niezapłacenie 2008 mln euro podatków we Włoszech w latach 2013–879, ale choć kwota uzgodniona z włoskim organem podatkowym jest mniejsza, powinno to mieć pozytywny wpływ na dochodzenie.

Włochy zdecydowanie nie są jedynym, które zajmuje się płaceniem podatków Apple i innym międzynarodowym firmom technologicznym. Zasadnicza decyzja powinna zostać podjęta w tym roku w Irlandii, co zdaniem Unii Europejskiej udzielił Apple nielegalnej pomocy państwa. Daj sobie spokój, Irlandczyku częściowo odpowiedział, ale fakt, że tutaj Apple korzysta z korzystnych warunków, jest bezsporne.

Apple stoi na stanowisku, że płaci „każdego dolara i euro, które jest winien z tytułu podatków”, ale firma odmówiła komentarza w sprawie Włoch. Przeciwko oskarżeniom o obniżki podatków i stan systemu podatkowego (zwłaszcza w USA) przed Świętami Bożego Narodzenia wyrażone Dyrektor generalny Apple Tim Cook.

We Włoszech Apple ostatecznie zgodził się na rozstrzygnięcie sporu po latach negocjacji i dochodzenie powinno już zostać zakończone. Włosi nalegali na spłatę głównie dlatego, że ich finanse publiczne uległy zasadniczemu uszczupleniu.

Źródło: Jabłko Insider, Telegraph
Tematy: , ,
.