Ostatnio ciągle słyszę to samo zdanie: „Apple nie jest już innowacyjne.” Ludzie myślą, że co roku kalifornijska firma musi koniecznie wymyślić coś rewolucyjnego, niezwykłego, co po prostu zmienia nasze życie, jak iPod czy iPhone. Moim zdaniem Apple nadal należy do firm innowacyjnych, jednak zakres jego zainteresowań poszerzył się i często chodzi o detale, które jednak z roku na rok udoskonala.
Na przykład uważam, że 3D Touch jest przełomowy, przynajmniej z własnego doświadczenia, dotykowe sprzężenie zwrotne na iPhonie lub Touch Bar na MacBooku Pro. Jednak w ostatnich latach największy wpływ na moje codzienne życie miał Apple Watch i bezprzewodowe AirPods. Obydwa urządzenia działają doskonale samodzielnie, ale dopiero razem całkowicie zmieniają moje pierwotne nawyki i przyzwyczajenia użytkownika.
Wcześniej było dla mnie absolutnie nie do pomyślenia chodzenie po domu lub biurze bez iPhone'a. Bycie dziennikarzem oznacza, że zawsze muszę mieć przy sobie telefon, gdyby coś się wydarzyło, szczególnie jeśli tego dnia mam dyżur. Krótko mówiąc, telefon zawsze masz blisko ucha, ponieważ masz do czynienia ze wszystkim, co możliwe.
Dzięki temu iPhone'a zawsze miałem przy sobie nie tylko w pracy, ale także w domu czy w ogrodzie. Zegarek zmienił znaczną część tych codziennych zajęć. Nagle mogłem za ich pośrednictwem wykonać szybki telefon, z łatwością dyktować odpowiedź na wiadomość lub e-mail… Przed Świętami Bożego Narodzenia oprócz tej konfiguracji Do oferty weszły także AirPodsy i cały przepływ pracy znów się zmienił. I zmieniło się „magicznie”.
Obecnie mój typowy dzień wygląda tak. Każdego ranka wychodzę z domu z włączonym zegarkiem i słuchawkami AirPods w uszach. W drodze do pracy zazwyczaj słucham muzyki w Apple Music lub podcastów w Overcast. W razie gdyby ktoś do mnie zadzwonił, nie muszę już mieć iPhone'a w dłoni, wystarczą mi Watch i AirPods. Z jednej strony sprawdzam na zegarku, kto do mnie dzwoni, a gdy później odbiorę połączenie, od razu przekierowuję je na słuchawki.
Kiedy docieram do redakcji, kładę iPhone'a na stole, a słuchawki nadal pozostają w uszach. W ciągu dnia mogę bez problemu poruszać się swobodnie, a wszystkie rozmowy telefoniczne wykonywać przez słuchawki. Dzięki AirPods często dzwonię do Siri i proszę ją o wykonanie prostych zadań, na przykład zadzwonienie do żony lub ustawienie przypomnienia.
Dzięki Watch mam wtedy stały podgląd tego, co dzieje się wewnątrz telefonu, czego nawet nie muszę mieć fizycznie pod ręką. Jeśli to pilna sprawa, mogę spisać na straty i iść dalej. Jednak przy takim przepływie pracy należy pamiętać, że zegarek mam dobrze skonfigurowany, ponieważ bardzo łatwo może stać się elementem rozpraszającym i niechcianym.
Poradziła sobie z tym pytaniem w sobie artykuł na temat Techpinion także Carolina Milanesiová, według której wiele osób spodziewało się, że Apple Watch będzie produktem przełomowym, jednak w praktyce okazało się, że Apple w mniejszym lub większym stopniu ulepszył istniejącą elektronikę ubieralną, zamiast wymyślić coś rewolucyjnego.
Jednak sytuacja przed Strażą była często sprzeczna. Zdarzały się zegarki, które można było odbierać powiadomienia z telefonu, można było na nich przeczytać wiadomości czy zobaczyć jaka będzie pogoda, ale zazwyczaj nie były to produkty, które pakowały to wszystko w kompaktową obudowę i oferowały np. rozmowy telefoniczne i inna prosta komunikacja. W Watchu Apple udało się to wszystko połączyć w bardzo przyjaznej dla użytkownika formie, która może pozytywnie wpłynąć na naszą produktywność.
[su_pullquote Align=”right”]Jeśli połączysz ze sobą zegarek i słuchawki AirPods, otrzymasz absolutnie „magiczne” wrażenia.[/ su_pullquote]
Jak trafnie opisuje Milanesiová, ludzie często nadal nie wiedzą, do czego właściwie służy zegarek. Nawet użytkownikom, którzy noszą zegarki Apple dłużej, nie jest łatwo opisać dokładnie, w jaki sposób faktycznie korzystają z zegarka i jakie korzyści im to przynosi, ale ostatecznie ważne jest, aby znaleźli właściwy sposób korzystania z produktu efektywnie.
Nie tak dawno temu mój tata dostał Zegarek. Do dziś przychodzi do mnie i pyta o podstawowe informacje i możliwości wykorzystania. Jednocześnie zawsze radzę mu, aby przede wszystkim wygospodarował czas i ustawił zachowanie zegarka według swoich priorytetów, co szczególnie dotyczy tego, jakie aplikacje i powiadomienia będą pojawiać się na jego nadgarstku. Trudno dać jakąś uniwersalną radę, bo w końcu Zegarek to produkt naprawdę osobisty, który może pomóc dwóm osobom na zupełnie innych zasadach.
Niemniej jednak można wskazać kilka prostych punktów, które przydadzą się większości użytkowników mieszkających z Apple Watchem:
- Ogranicz powiadomienia tylko do najważniejszych aplikacji. Nie ma sensu otrzymywać powiadomień, że Twój pojazd Real Racing jest gotowy do ponownego wyścigu.
- Dźwięk na zegarku jest na stałe wyłączony, włączone są tylko wibracje.
- Kiedy coś piszę/robię, korzystam z trybu Nie przeszkadzać – dzwonią do mnie tylko osoby z moich ulubionych.
- Kiedy chcę być całkowicie poza zasięgiem, korzystam z trybu samolotowego. Zegarek pokazuje tylko godzinę, nic się do niego nie dzieje.
- Nie instaluj na zegarku aplikacji, których nigdy nie użyjesz. W wielu przypadkach daję sobie radę z systemowymi.
- Pomyśl o tym, kiedy ładujesz zegarek. Zegarek nie musi być podłączony do gniazdka przez całą noc, czasami wystarczy włożyć go do gniazdka rano po przebudzeniu przed pójściem do pracy lub odwrotnie po przyjściu do biura.
- Z zegarkiem możesz nawet spać — wypróbuj aplikacje AutoSleep lub Poduszka.
- Używaj dyktowania, to już działa bardziej niż dobrze, nawet w języku czeskim.
- Z Watcha korzystam także podczas jazdy, do nawigacji za pomocą Apple Maps czy obsługi połączeń telefonicznych (bezpośrednio przez Watch lub AirPods).
- Przesyłaj muzykę do zegarka. Można go następnie słuchać za pomocą słuchawek AirPods, bez konieczności noszenia przy sobie iPhone'a (idealne połączenie do uprawiania sportu).
- Przechowuj najczęściej używane aplikacje na zegarku w Docku. Uruchamiają się szybciej i są zawsze gotowe.
Petr Mára również polecał podobne wskazówki i triki w przypadku iPhone'a i koncentracji. Na filmie, który pokazuje, jak mądrze korzysta z Centrum powiadomień, jak ustawia powiadomienia czy kiedy włącza tryb Nie przeszkadzać. Ważne jest dla niego np. to, aby był skoncentrowany, kiedy nie chce, żeby mu przeszkadzano, aby żadne urządzenie nie wydawało mu żadnych dźwięków, aby jak najbardziej wibrowało i np. otrzymywał na Zegarku jedynie powiadomienia o połączeniach, wiadomościach czy kalendarzu . Inne powiadomienia gromadzą się na jego iPhonie, gdzie przetwarza je masowo.
Wrócę jednak do AirPodsów i Watcha, bo jeśli połączymy te dwa stosunkowo niepozorne produkty (jeśli porównamy to np. z wpływem iPhone'ów) razem, otrzymamy absolutnie „magiczne” doznania wynikające z doskonałego połączenie nie tylko między sobą, ale w ramach całego ekosystemu.
W dziedzinie produktów do noszenia może to być dopiero początek od Apple, ciągle mówi się o rzeczywistości rozszerzonej lub wirtualnej, co od razu nasuwa mi myśl, jakie inne możliwości może ona przynieść... Ale nawet teraz zegarek w połączeniu z AirPods mogą Cię całkowicie odmienić, a przede wszystkim sprawić, że życie stanie się bardziej efektywne. Można używać obu urządzeń osobno, ale dopiero razem wnoszą magię.
Witam, mówisz o dotyku 3D jako innowacji. Do czego używasz dotyku 3D na gładziku? Dla jakich działań? Jak ułatwia Ci życie? Dziękuję za konkretną inspirację.
Jeśli się nie mylę, 3D Touch jest tylko na iPhonie. Na komputerze Mac dostępna jest funkcja Force Touch, która niestety nie jest jeszcze zbyt często używana.
Jak na iPhonie. Większość czynności, które wykonuję za pomocą 3D Touch, jest wieloetapowa lub co najmniej dłuższa niż sprawdzanie za pomocą prostego dotyku. Zwykle tak jak w przypadku otwierania wiadomości e-mail nie rozumiem prawdziwego znaczenia 3D Touch w tej akcji, podobnie jak w przypadku 90% innych. Faktem jest, że obecnie nie ma zbyt wielu przydatnych innowacji, po prostu szukają czegoś innego, co zainteresuje użytkownika na chwilę.
I 3D Touch vs. Force Touch to po prostu inne nazewnictwo, zasada jest praktycznie ta sama.
Wypróbuję modelowy przykład: Otrzymujesz wiadomość SMS. Który jest szybszy? Otwórz telefon, kliknij wiadomości, otwórz osobę i odpowiedz. Lub – użyj 3D Touch na zablokowanym ekranie, kliknij „odpowiedz” i napisz? Tę samą procedurę mogę zastosować w przypadku Twittera i innych komunikatorów. Jeśli chodzi o e-maile, dzięki 3D Touch mogę je przeczytać i ponownie wybrać, co z nimi zrobić.
Dzięki 3D Touch mogę też szybko włączyć wielozadaniowość w dowolnym miejscu, nie muszę dwukrotnie klikać przycisku Home, wystarczy nacisnąć lewą krawędź ekranu i mogę przełączyć aplikację. Będę używać 2D Touch do zdjęć lub do szybkiego otwierania nowej karty w przeglądarce Safari/Chrome itp.
Moim zdaniem 3D Touch jest przełomowy i nie jest tylko chwilowym zajęciem użytkownika.
Mówiąc o dotyku siłowym. Czy można regulować moc diody w iPhonie SE (który oczywiście jej nie ma)? Z tego co wiem, dzieje się to za jego pośrednictwem...
Niestety nie jest to możliwe...
W przypadku większości akcji 3D Touch nie robi nic więcej niż podwojenie możliwości ich wykonania. Jeśli chodzi o szybką odpowiedź z ekranu głównego, podejrzewam, że jest to funkcja z iOS 10 i nie jest powiązana z 3D Touch. Urządzenia bez niego mogą korzystać z machnięcia, a prędkość osiągnięcia tego samego jest co najmniej identyczna. Więc znowu tylko powielenie, inna procedura, aby osiągnąć ten sam wynik. A kiedy o tym wspomniałeś, ta konkretna funkcja jest dość opóźniona w wielu aplikacjach, jak to zwykle bywa w iOS.
Wyświetlanie wielozadaniowości poprzez naciśnięcie na krawędź - wolniejsze i nie tak wygodne i 6% jak dwukrotne kliknięcie przycisku home, tym bardziej gdzieś w tłumie wśród ludzi. Mam XNUMXs i używam go minimalnie.
Ale chcę się dowiedzieć, jak otworzyć tę kartę w Safari pod ciśnieniem, ponieważ prawdopodobnie jej nie odkryłem. Więc jeśli dasz mi znać…
Wystarczy nacisnąć ikonę Safari lub Chrome i wybrać panel/panel incognito, zakładki itp.
Tak, masz na myśli ekran główny, miałem na myśli środowisko aplikacji. Te skróty to chyba jedyna rzecz, którą dotyk 3D naprawdę potrafi przyspieszyć, z drugiej strony z jakiegoś powodu nie przypadły mi do gustu. W iOS 10 Apple również podzieliło swój wygląd na 2 wersje (klasyczna tylko z linkami + monstrualne menu z możliwym widgetem), trochę chaosu.
Spróbuj obejrzeć film Petra Máry, do którego link znajduje się w artykule. skupia się tam na lepszym wykorzystaniu centrum powiadomień, w tym 3D.
Nie wiem. Dobrze jest mi mieć słuchawki w uszach przez cały dzień (pip). Posiadanie telefonu w kieszeni przez cały dzień wydaje mi się bardziej normalne i prawdopodobnie zdrowsze.
„Jednak sytuacja przed Strażą była często sprzeczna. Zdarzały się zegarki, które można było odbierać powiadomienia z telefonu, można było na nich przeczytać wiadomości czy zobaczyć jaka będzie pogoda, ale zazwyczaj nie były to produkty, które pakowały to wszystko w kompaktową obudowę i oferowały np. rozmowy telefoniczne i inna prosta komunikacja.''
Myślę, że całkowicie pominąłeś Samsunga Gear, zegarek, który pojawił się przed AW i który także działał niezależnie od telefonu i miał jednocześnie klawiaturę. Na pewno nie odnieśli i nie odnoszą takich sukcesów jak AW, ale myślę, że prowadzenie należy do nich. To, że my (łącznie ze mną) należymy do społeczności Apple, nie oznacza, że ktoś nie zrobił tego pierwszy lub lepiej niż Apple.
To uczucie, gdy chcesz mieć jedno i drugie, ale AirPods mi są bezużyteczne, gdy słucham muzyki z iPoda nano i aWatch też, bo mógłbym je nosić tylko w weekend, bo rozwaliłbym je w pracy :D
Nie wiem, co to ma wspólnego z AirPods. Czy to przypadkiem nie są Twoje pierwsze słuchawki BT? Mam takie od Sony i poza tym że zapłaciłem za nie jakieś 3000 mniej to ich użytkowanie jest dokładnie takie samo jak opisujesz. W dodatku są ze sobą połączone, dzięki czemu nie muszę ich nosić w uchu cały dzień, a noszę je na szyi i wkładam do uszu tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Nie wspominając już o tym, że można je ładować podczas słuchania muzyki….
Czy istnieje świadomość, jak bezpieczne z medycznego punktu widzenia jest noszenie Bluetooth w uszach przez 12 godzin dziennie? Rozumiem, że to tylko radio, że ma niski zasięg, ale z drugiej strony masz je w uchu (no dobra, antena pewnie jest skierowana na zewnątrz ucha, ale mimo to...)
Oczywiście wyjmuję też AirPods z uszu. Miało to na celu to, że jeśli wiem, że czeka mnie kilka rozmów, zostawiam je w uszach, słucham muzyki, ale zwykle też je odkładam. :-) Ale odpowiadając na Twoje pytanie - to prawdopodobnie tak samo, jak w przypadku kierowców, którzy noszą zestaw głośnomówiący podłączony na stałe do ucha i moglibyśmy to również zmierzyć, aby sprawdzić, czy nie szkodzi to ciągłemu pomiarowi tętna z pasów piersiowych AW i bransoletki fitness...
Na jakiej zasadzie AW mierzy tętno? Fitbit ma tam po prostu diodę LED.
Z pewnością dr Joel Moskowitz z UC Berkeley twierdzi, że nie jest to zbyt bezpieczne. Ale jakie to wiarygodne, wow…
Podczas słuchania muzyki może nie jest zbyt mocny, ale działa tylko jako antena odbiorcza, prawda?
Nikt poważnie nie przeprowadził badań nad bezpieczeństwem czujników tętna. Pod względem dokładności dorównuje pomiarowi pasa biodrowego, a urządzenie różni się dość znacznie. AW i tak są dobre – należą do najcelniejszych.
Pytałem o bluetooth w uchu, a nie o szkodliwość czujnika tętna, właściwie jest nieszkodliwy, to tylko zielone światło, które świeci na skórze. Kolor zielony wchłania się do krwi, a AW mierzy, podobnie jak fitbit, ile zielonego światła odbija.
Moim zdaniem łączenie ciągłego pomiaru tętna i posiadania nadajnika w uchu to kompletny (pico) błąd. AW mierzy tętno w taki sam sposób jak fitbit, świeci na skórę zielonym światłem i mierzy, jak bardzo jest ono odbite. Krew odbija czerwień i pochłania zieleń. To jakby powiedzieć, że patrzenie na zieloną łąkę może zaszkodzić. Z drugiej strony nawet Apple w umowach licencyjnych technologii gdzieś na stronie 216 (wymyśliłem to) mówi, że powinieneś trzymać telefon co najmniej pół cala od ucha, jeśli nie chcesz otrzymywać promieniowania opłata wyższa niż norma. Trzymanie iPhone'a przy uchu zajmuje 30 minut, a w przypadku rozmów audio jest to szczególnie uciążliwe. Nie wiem dokładnie, jak to będzie bolało, czy nie. Bluetootha w uchu jest znacznie mniej, ale z drugiej strony człowiek spędza tam pół dnia słuchając muzyki. Mam wielką nadzieję, że działa bardziej jak odbiornik niż nadajnik, ale nie dowiedziałem się, w jaki sposób airpody komunikują się z zegarkiem lub iPhonem.
„Z jednej strony na zegarku sprawdzam, kto do mnie dzwoni, a potem, gdy odbieram połączenie, od razu przekierowuję je na słuchawki”.
Czy mogę zapytać jak przenieść rozmowę z zegarka na iPhone'a bez konieczności dotykania iPhone'a?
Witam, mam pytanie odnośnie AW2, czy jeśli użyję ich bez iPhone'a do jazdy na rowerze, to czy zapiszą trasę czy nie?
Drugie pytanie – na iPhonie aplikacja zdrowotna dobrze mierzy mój chód, ale nie mogę ustawić pomiaru jazdy na rowerze – powinna pobierać dane z aplikacji sportowych, ale aplikacja zdrowotna nie oferuje żadnego linku ani nie pokazuje, że mam aplikację Runtastic Road Bike Pro. Czy ktoś wie jak połączyć aplikacje?
Nie mam nic przeciwko, ale kiedy wsypuję nasiona do uszu, po pewnym czasie robi mi się nieswojo. Pomysł trzymania ich w uszach przez kilka godzin to mój koszmar. Nie przejmuję się promieniowaniem w głowę. Biorąc pod uwagę to, co nas otacza w eterze, milion Wi-Fi, każdy ma to w domu, routery często przy głowie, ładowarki itp., więc gdyby to było choć trochę szkodliwe, to wszyscy mielibyśmy guzy jak kokosy .