Zamknij reklame

Nasze telefony komórkowe i komputery potrafią dziś robić rzeczy, o których nawet nie pomyśleliśmy kilka lat temu. Ale czy naprawdę jest na co czekać, przynajmniej po stronie oprogramowania? Patrząc wstecz, naprawdę było nad czym pracować i nadal jest. 

Android nauczył się od iOS, iOS nauczył się od Androida, a producenci telefonów oferują rozszerzenia, które również wymyślają coś, co może zainteresować użytkowników. Ale jeśli na razie skupimy się szczególnie na iOS, czy naprawdę czegoś nam brakuje? Dla mnie takim drobiazgiem jak lepsza kontrola głośności w stosunku do menedżera oprogramowania, który jest obecny na Androidzie od wielu lat. Ale czego chcieć więcej?

Tak, Centrum sterowania ma swoje dziwactwa, kamera nie umożliwia pełnego ręcznego wprowadzania danych, powiadomienia są raczej szalone niż wyraźne, ale żadna z nich nie jest funkcją znacząco zmieniającą zasady gry. Przecież kiedy przeglądam nowości na temat iOS 17, nic tak naprawdę nie przemawia bardziej – ani konfigurowalne rozmowy telefoniczne, ani tryb cichy, chyba najbardziej podobały mi się interaktywne widżety, a co przyniesie aplikacja Diary, zobaczymy.

iOS 16 przyniósł przede wszystkim możliwość dostosowania ekranu blokady, iOS 15 Focus, bibliotekę aplikacji iOS 14, tryb ciemny iOS 13, czas ekranowy iOS 12, przeprojektowane Centrum sterowania w iOS 11, które od tego czasu wygląda tak, jak znamy je dzisiaj. Oczywiście wszystkie systemy miały wiele innych, ale raczej drobnych innowacji. Jednak ci, których pamięć sięga jeszcze dalej, pamiętają duże przeprojektowanie, jakie przyniósł iOS 7. Teraz jest on udoskonalany powoli, przyzwoicie, a nawet wielu wspomina, jak iOS jest niepotrzebnie nadmuchany niepotrzebnymi funkcjami.

Czego możemy się spodziewać? 

Apple aktywnie pracuje nad iOS 18 i różne informacje na jego temat już wyciekają. Przyszedł z nimi Mark Gurman z Bloomberga, która twierdzi, że system jest największą aktualizacją iOS od lat. Chociaż nie wymienia żadnej funkcji, powinno nastąpić przeprojektowanie, poprawa wydajności i zwiększenie bezpieczeństwa. Być może jednak najbardziej fundamentalną mogłaby być integracja generatywnej sztucznej inteligencji.

Mówi się, że Apple nad tym pracuje, a więcej na ten temat powinniśmy dowiedzieć się w przyszłym roku. To oczywiście podczas WWDC, które odbędzie się w czerwcu. Problem polega jednak na tym, że wiele osób nie wie, co w ogóle powinno zrobić ze sztuczną inteligencją w swoim telefonie. Samsung, który planuje wdrożyć swoją sztuczną inteligencję o nazwie Gauss w serii Galaxy S24 w styczniu 2024 r., może się z nią spotkać już na początku, a wiele będzie zależeć od tego, jak ją zaprezentuje. Czy jest więc na co czekać? Jak najbardziej, ale jednocześnie namiętności trzeba okiełznać, bo z językiem czeskim najprawdopodobniej będziemy mieli pecha i to zarówno u Samsunga, jak i u Apple’a.

.