Przyznam, że dla mnie osobiście iPhone 4S nie ma żadnej wartości dodanej. Gdyby jednak Siri była w naszym ojczystym języku, pewnie nie zawahałbym się jej kupić zaraz po premierze. Na razie czekałem i czekałem, czy uda się znaleźć bardziej akceptowalne rozwiązanie, bo iPhone 4 jest dla mnie w pełni wystarczający.
[identyfikator YouTube=-NVCpvRi4qU szerokość=”600″ wysokość=”350″]
Nie próbowałem dotychczas żadnych asystentów głosowych, ponieważ wszyscy wymagają Jailbreak, co niestety nie jest tak fajne, jak w iPhonie 3G/3GS. W moje ręce trafiła jednak aplikacja firmy Nuance Communications, która wyraźnie wspomniała o jej wypróbowaniu.
To przedsięwzięcie składa się z dwóch oddzielnych aplikacji – Dragon Search ma na celu tłumaczenie Twojego głosu na usługi wyszukiwania, takie jak Google/Yahoo, Twitter, Youtube itp. Dyktando Smoka działa jak sekretarka - dyktujesz jej coś, ona tłumaczy to na tekst, który możesz edytować i wysłać e-mailem, SMS-em lub możesz umieścić go w dowolnym miejscu za pośrednictwem skrzynki pocztowej.
Obie aplikacje mówią po czesku i podobnie jak Siri komunikują się z własnym serwerem w celu rozpoznawania mowy. Dane są tłumaczone z głosu na tekst, który następnie jest odsyłany do użytkownika. Komunikacja wykorzystuje protokół bezpiecznego przesyłania danych. Wspominając o korzystaniu z serwera jako o głównym punkcie korzystania z aplikacji, muszę zaznaczyć, że w ciągu tych kilku dni, kiedy testowałem aplikację, nie było prawie żadnego problemu z komunikacją, niezależnie od tego, czy korzystałem z sieci Wi-Fi, czy 3G. Być może może występować problem z komunikacją przez Edge/GPRS, ale nie miałem okazji tego przetestować.
Główny interfejs graficzny obu aplikacji jest skromnie zaprojektowany, ale spełnia swoje zadanie. Ze względu na ograniczenia Apple nie należy spodziewać się integracji z wyszukiwarką wewnętrzną. Przy pierwszym uruchomieniu musisz wyrazić zgodę na umowę licencyjną, która dotyczy wysyłania podyktowanych informacji na serwer, lub podczas dyktowania aplikacja zapyta, czy może pobrać Twoje kontakty, na podstawie których następnie rozpoznaje nazwiska podczas dyktowania. Wiąże się z tym inne zastrzeżenie, które wskazuje, że na serwer przesyłane są tylko nazwiska, a nie numery telefonów, e-maile i tym podobne.
Bezpośrednio w aplikacji zobaczysz jedynie duży przycisk z czerwoną kropką, który mówi: naciśnij, aby nagrać, albo aplikacja Szukaj wyświetli historię poprzednich wyszukiwań. Następnie w lewym dolnym rogu znajdziemy przycisk ustawień, w którym możemy ustawić, czy aplikacja ma rozpoznawać koniec mowy, czy rozpoznawać język i tak dalej.
Sama rozpoznawalność jest na stosunkowo dobrym poziomie. Dlaczego stosunkowo? Ponieważ są rzeczy, które tłumaczą poprawnie, i są rzeczy, które tłumaczą zupełnie inaczej. Ale nie rób tego, jeśli jest to obce wyrażenie. Myślę, że załączone poniżej zrzuty ekranu bardzo dobrze opisują sytuację. Jeśli tekst zostanie błędnie przetłumaczony, pod nim zostanie napisany ten sam, choć bez znaków diakrytycznych, ale jest to poprawny, który podyktowałem. Najciekawszy jest prawdopodobnie tekst, z którego został odczytany ten link, chodzi o nagranie przepisu. Nie jest do końca słabo czytany, ale nie wiem, czy byłbym w stanie później bez problemu skorzystać z tego tekstu.
W aplikacji Dyktowanie przeszkadzało mi to, że jeśli podyktowałem tekst i nie wysłałem go do tłumaczenia, to nie mogłem do niego wrócić, miałem problem i nigdy nie mogłem wczytać tekstu.
Oto moje doświadczenia zdobyte podczas używania tej aplikacji przez dwa dni. Mogę powiedzieć, że choć aplikacja czasami ma problemy z rozpoznawaniem głosu, to myślę, że z czasem będzie w pełni użyteczna, zresztą wolałbym potwierdzić lub zdementować ten wniosek po około miesiącu użytkowania. W przyszłości ciekawiłoby mnie, jak aplikacja poradzi sobie, zwłaszcza na tle konkurencji z Siri. Niestety, Dragon Dictation ma wiele przeszkód na swojej drodze do pokonania. Nie jest w pełni zintegrowany z iOS, ale może Apple z czasem na to pozwoli.
[button color=red link=http://itunes.apple.com/cz/app/dragon-dictation/id341446764?mt=8 target=““]Dragon Dyktando – bezpłatne[/button][button color=red link= http://itunes.apple.com/cz/app/dragon-search/id341452950?mt=8 target=”“]Wyszukiwanie smoków – bezpłatne[/button]
Notatka redaktora:
Według Nuance Communications aplikacje dostosowują się do użytkownika. Im częściej ich używa, tym dokładniejsze rozpoznanie. Podobnie modele językowe są często aktualizowane, aby lepiej rozpoznawać daną mowę.
„Być może może występować problem z komunikacją Edge/GPRS, ale nie miałem okazji tego przetestować”.
Czy można wyłączyć 3G na iPhonie? ;)
Niestety, z tego co wiem, już nie na 4S...
od iOS 5.1. można wyłączyć 3G
Zdecydowanie bardzo mi przykro, że wyszukiwarka Dragon jest dostępna tylko dla iPhone'a. (teoretycznie działa też na iPadzie, ale nie jest pod niego zoptymalizowany) Jednocześnie dyktando Dragona jest dostępne zarówno na iPhonie, jak i iPadzie.
Mam to na iPadzie. moje konta na iPhonie i iPadzie są takie same. Zainstalowałem go z sekcji pt. iphon!! Naprawdę nie wiem jak to zrobiłem. NIE MAM JB!!!
Zwykle dostępna jest wersja na iPada
Witam, jak uzyskałeś (automatyczną) korektę tekstu, patrz „Aby zmniejszyć, miałbym.…” / „Na śniadanie zjadłbym…”? Dzięki za odpowiedź.
Jakoś nie wydaje mi się to dyktando, albo jego serwery wyciągnęły wnioski z poprzednich awarii. Jeśli uwzględnię czas na poprawki, szybciej będzie napisać cały tekst, niż dyktować i poprawiać. Kilkukrotne przeczytanie tego samego tekstu da za każdym razem inne rezultaty i nie można powiedzieć, że przekłada się to na poprawność.
Co tu piszesz??? Ta aplikacja jest całkowicie NIE UŻYTKOWA, sprawdź sklep z aplikacjami, w ogóle nie rozpoznaje mowy!
Prawdopodobnie nie próbowałeś tego wystarczająco dużo. Naprawdę ważne jest, gdzie rozmawiać przez telefon (patrz mój post powyżej). Działa lepiej, niż się spodziewałem, dla mnie
Wątpię, żeby Apple integrował tę aplikację ze swoim systemem. Dlaczego tak jak Siri jest dużo lepsza (gdyby tylko była po czesku) i w dodatku Apple ma pełną kontrolę nad jej rozwojem?
może to zintegrować np. kupując całą firmę i wykorzystując ich rozwój w swoich kodach dla Siri
Od rana testuję aplikację. U mnie działa całkiem nieźle. Próbowałem nawet podyktować fragment umowy biznesowej - tylko kilka drobiazgów, poza tym wszystko było w porządku. Próbowałem podyktować list służbowy i przesłać go e-mailem. Na komputerze program Word naprawił „literówki”. Dla mnie entuzjazm.
Pracuje bardzo dobrze. Z moich ustaleń wynika, że ważne jest, gdzie rozmawiać przez telefon. Polecam górną część - jest dziwna, ale robi dużą różnicę (przynajmniej z tego co znalazłem).
proszę, czy masz pojęcie, czy w Cydii istnieje narzędzie do wprowadzania tekstu bezpośrednio do miejsca docelowego?
Były. Otwieram maila, udzielam odpowiedzi, klikam w miejsce, w którym chcę podyktować tekst, pojawia się pasek z możliwością zaznaczenia, skopiowania itp., jest też smok, klikam, przełączam się do aplikacji, podyktuj i po skopiowaniu tekstu do schowka pojawi się on automatycznie w określonym miejscu w mailu. W ten sposób może działać praktycznie wszędzie tam, gdzie można wkleić tekst.
No cóż, jestem ciekaw czeskiej Siri. Całkiem fajne, ale nie widzę tego w codziennym użytkowaniu
Cóż, ta aplikacja nie zachwyciła mnie specjalnie, nie za bardzo mnie rozumie, a poza tym niewiele mi daje w przeciwieństwie do Siri. Siri w CZ byłaby świetna, ale dla mnie znowu tylko pod warunkiem, że rozumie dwa języki jednocześnie. Obecnie jestem bardziej zadowolony z Siri i należy zauważyć, że kiedy Siri została wydana w języku japońskim, rozumiała mój japoński znacznie lepiej niż Dragon Czech…