W odróżnieniu od innych firm na świecie, Apple swoją tożsamość powiązał z jedną osobą – Stevem Jobsem. Był niewątpliwie motorem napędowym drogi Apple na szczyt listy najcenniejszych firm świata. Ale Jobs nie zrobił tego sam. I dlatego dzisiaj przyjrzymy się dziesięciu najlepszym pracownikom Apple. Dowiedz się, czym obecnie się zajmują i jak daleko zaszli.
Pierwszy dyrektor generalny Apple, Michael Scott, udzielił Business Insiderowi wglądu w początki firmy, a Steve Wozniak pomógł witrynie w przygotowaniu listy, choć z pamięci. Ostatecznie udało się stworzyć pełną listę pierwszych dziesięciu pracowników, którzy pracowali w Apple.
Liczby poszczególnych pracowników nie są ustalane na podstawie sposobu, w jaki dołączyli do firmy. Kiedy Michael Scott przyszedł do Apple, musiał przypisać pracownikom numery, aby ułatwić sobie formalności związane z płacami.
#10 Gary Martin – Szef księgowości
Martin myślał, że Apple jako firma nie przetrwa, a mimo to zaczął tu pracować w 1977 roku. Pracował w firmie do 1983 r. Następnie przeniósł się z Apple do Starstruck, firmy zajmującej się podróżami kosmicznymi, której kluczowym pracownikiem był Michael Scott. (Scott zatrudnił Martina dla Apple.)
Martin jest obecnie prywatnym inwestorem i zasiada w zarządzie kanadyjskiej firmy technologicznej LeoNovus.
#9 Sherry Livingston – prawa ręka Michaela Scotta
Livingston była pierwszą sekretarką korporacyjną Apple i zrobiła wiele. Została zatrudniona przez Michaela Scotta i powiedziała też o niej, że na początku zajmowała się wszystkimi niezgodnościami i pracami back-endowymi (przepisywaniem instrukcji itp.) dla Apple. Niedawno została babcią i nie jesteśmy pewni, czy (i gdzie) pracuje.
#8 Chris Espinoza – wówczas pracownik niepełnoetatowy i uczeń szkoły średniej
Espinoza rozpoczął pracę tymczasową w Apple w wieku 14 lat, będąc jeszcze w szkole średniej. I tak jest z Apple nawet teraz! Na Twoim osobistym strona internetowa opowiedział, jak dotarł do liczby 8. Chris był w szkole, kiedy Michael „Scotty” Scott rozdawał liczby. Dlatego przybył nieco później i ostatecznie zajął numer 8.
#7 Michael „Scotty” Scott – pierwszy dyrektor generalny Apple
Scott powiedział Business Insiderowi, że numer 7 dostał w ramach żartu. Miało to być nawiązanie do słynnego bohatera filmów o Jamesie Bondzie, agenta 007. Scotty, jak go nazywano, wybierał numery dla wszystkich pracowników i zarządzał całą firmą. Mike Markkula sprowadził go na stanowisko dyrektora i mianował na to stanowisko.
Scott obecnie interesuje się kamieniami szlachetnymi. Pracuje nad urządzeniem, które możecie kojarzyć ze Star Trek, zwanym „trikoderem”. Urządzenie to ma pomóc ludziom zidentyfikować skały w lesie i określić, jaki to rodzaj skały.
#6 Randy Wigginton – Programista
Głównym zadaniem Randy'ego było przepisywanie BASIC aby poprawnie współpracował z komputerem Apple II– ujawnił w wywiadzie Michael Scott. Wigginton pracował dla kilku dużych firm technologicznych – eBay, Google, Chegg. Obecnie pracuje nad znanym startupem Kwadratowe, która koncentruje się na płatnościach mobilnych.
#5 Rod Holt – ważna postać w rozwoju komputera Apple II
Jako szanowany projektant Holt początkowo był sceptyczny wobec pracy w Apple. Na szczęście (według niego) Steve Jobs skontaktował się z nim i przekonał go do podjęcia pracy. Był po prostu komunistą, który pomógł zbudować źródło komputera Apple II.
Michael Scott powiedział w wywiadzie: „Jedną rzeczą, którą Holt ma na swoim koncie, jest to, że zbudował zasilacz impulsowy, który pozwolił nam zbudować bardzo lekki komputer w porównaniu do innych producentów stosujących transformatory”.
Według jego słów Holt został zwolniony po sześciu latach przez nowy zarząd Apple.
#4 Bill Fernandez – Pierwszy pracownik po Jobsie i Woźniaku
Fernandez po raz pierwszy spotkał Jobsa w Cupertino, w szkole średniej, gdzie Jobs był uczniem pierwszego roku. Fernandez był także sąsiadem i przyjacielem Steve'a Woźniaka. Kiedy obaj Steves założyli Apple, zatrudnili Fernandeza jako pierwszego pracownika. Pracował w Apple do 1993 r., kiedy to odszedł do pracy w Ingers, firmie zajmującej się bazami danych. Obecnie prowadzi własną firmę projektową i pracuje nad interfejsami użytkownika.
#3 Mike Markkula – Wsparcie finansowe Apple
Markkula był ważną osobą w powstaniu Apple, podobnie jak Jobs i Woźniak. Zainwestował 250 30 dolarów w start-upową firmę w zamian za XNUMX% udziałów w firmie. Pomógł także poprowadzić firmę, stworzyć biznesplan i zatrudnić pierwszego dyrektora generalnego. Nalegał, aby Woźniak dołączył do Apple. Woz nie chciał rezygnować ze swojego ciepłego miejsca w firmie Hewlett-Packard.
Markkula był jednym z pierwszych pracowników Intela i przed 30. rokiem życia został milionerem, a firma weszła na giełdę. Według książki „Powrót do Małego Królestwa” jego inwestycja w Apple stanowiła wówczas niecałe 10% jego majątku.
Pracował w Apple do 1997 r., nadzorując zwalnianie i ponowne zatrudnianie Jobsa. Gdy tylko Jobs wrócił, Markkula opuścił Apple. Od tego czasu zainwestował pieniądze w kilka startupów i przekazał pieniądze Santa Clara College na rzecz „Markkul Center for Applied Ethics”.
#2 Steve Jobs – Założyciel firmy i numer 2, żeby go wkurzyć
Dlaczego Jobs był pracownikiem nr 2, a nie nr 1? Michael Scott mówi: „Wiem, że nie umieściłem Jobsa na pierwszym miejscu, bo myślałem, że będzie ich za dużo”.
#1 Steve Wozniak – ekspert techniczny
Woz prawie nigdy nie pracował w Apple. Miał ofertę od firmy Hewlett-Packard w Oregonie i rozważał jej przyjęcie. Nigdy jednak nie pomyślał, że Apple nie przetrwa i zbankrutuje (jak wielu uważa). Choć niektórzy odrzucali pierwsze oferty współpracy, bo uważali, że Apple jako firma nie będzie wystarczająco dobra, w przypadku Woźniaka było inaczej. Lubił swoją pracę i swoje towarzystwo. W wolnym czasie z łatwością zaprojektowałby wszystkie produkty Apple w ciągu roku i chciał to kontynuować, ale Markkula nie chciał się do tego przyznać. Woz mówi: „Musiałem długo i ciężko myśleć o tym, kim jestem. W końcu doszedłem do wniosku, że mógłbym pracować w Apple jako inżynier, przełamując jednocześnie strach przed prowadzeniem własnej firmy.”
Jednak w książce „Powrót do Małego Królestwa” czytamy, że Woźniak z całkowitą pewnością powiedział rodzicom, że sponsor Apple straci wszystkie swoje pieniądze. Co niewątpliwie było oznaką niepewności i małej wiary w Apple.
#Bonus: Ronald Wayne – sprzedał swoje udziały w firmie za 1 dolarów
Ronald Wayne był pierwotnym wspólnikiem Apple wraz z Jobsem i Woźniakiem, ale zdecydował, że biznes nie jest dla niego. I tak odszedł. Markkula wykupił swoje udziały w firmie w 1977 roku za absurdalne 1 dolarów. Dziś Wayne zdecydowanie musi tego żałować.
zasilacz impulsowy - jest poprawnie "przełączony"...
świetny artykuł, naprawdę miło jest to czytać!
Szkoda, że większość z nich jedynie pokrótce wspomina, kim są i co zrobili, a nie to, co obecnie robią. Niekorzystny artykuł dla fanów Apple.
Ron Wayne nakręcił to w 97? To nie jest...
…..wykupił swoje udziały w firmie w 1997 roku za absurdalne 1 dolarów. …..
Myślę, że to było 20 lat jazdy….
Według wszelkiego rodzaju wywiadów Wayne nigdy nie żałował i nie żałuje, że sprzedał swój udział.
Nie będzie tego publicznie interpretował…
Jobs miał cyfrę 0, jeśli się nie mylę...
Kolejność podana w artykule jest prawidłowa. Jobs oczywiście chciał wyprzedzić Woźniaka, ale ze względu na wypłatę wynagrodzeń, kontakt z bankiem nie było możliwości posługiwania się etykietą: „pracownik 0”.
Steve Woźniak na starych zdjęciach wygląda jak Michał Kolesa
szkoda, że nie ma już fb, bo żartowaliśmy na jego profilu... btw: pewnie nie zrobiłeś mu zdjęcia z Windows 7 na jego nowy komputer za sprzedaż mieszkania, prawda? :D
Ronald Wayne będzie tego żałował nawet po śmierci :D