W dzisiejszej recenzji zaprezentujemy słuchawki a-Jays Four szwedzkiej firmy Jays przeznaczone dla iPhone'a, iPada i iPoda Touch, które nie szokują ceną, a wysoką jakością wykonania dźwięku. W krótkim czasie zdobyli wielu fanów na całym świecie, a recenzje dają im wysokie oceny - czy naprawdę są aż tak dobrzy?
opis
a-Jays Four to aparaty słuchowe z zamkniętym uchem, które odpowiednio izolują dźwięki otoczenia. Są w pełni kompatybilne z iPhonem, iPadem i iPodem Touch. Posiadają kontroler na kablu (podobnie jak oryginalne słuchawki Apple), który również posiada wbudowany mikrofon – tak dla informacji, wszystkie przyciski sterujące działają nawet po podłączeniu do komputera Mac. Zawierają przetwornik 8,6 mm. Czułość przy 96 dB przy 1 kHz, impedancja 16 Ω przy 1 kHz i zakres częstotliwości od 20 do 21 000 Hz. Jeśli chodzi o design, jest na co patrzeć i widać, że słuchawki zostały zaprojektowane w stylu iPhone'a (sam kontroler wygląda jak wydłużony iPhone 4 :)). Zaletą jest niewątpliwie płaski kabel, który nie plącze się i jest zakończony końcówką kątową 90˚.
uszczelka
Uwagę z pewnością przyciągnie przede wszystkim opakowanie, które ma ciekawy owalny kształt i zostało wykonane z eleganckiego, matowego plastiku. Opakowanie wyposażone jest w naklejkę zabezpieczającą, która służy jako wskaźnik czy opakowanie zostało już otwarte. Po udanym otwarciu (do czego potrzebny będzie długi paznokieć lub inny twardy i mały przedmiot) przywita nas instrukcja, słuchawki oraz zestaw 5 różnych końcówek dousznych (od XXS do L).
Jakość dźwięku
Tutaj zostałem miło zaskoczony, gdyż spodziewałem się nieco gorszej prezentacji. Mógłbym to porównać do słuchawek Wycieczka Beatsów, który wyszedł z tej walki raczej niż przegrany, mimo podwójnej ceny. Nie mam komentarza w tej kwestii. Prezentacja dźwięku jest zrównoważona, bas nie zagłusza innych tonów, a mimo to jest energiczny i dobrze zaprezentowany. To samo dotyczy dźwięków, które nie przecinają uszu. Według mojego gustu nadają się do każdego rodzaju muzyki od klasyki po hip hop. Należy jednak mieć na uwadze, że wyregulowanie pełnej głośności na słuchawkach jest prawie niemożliwe, ponieważ dla normalnego ucha jest to po prostu za dużo dB. W związku z tym polecam zapoznać się z instrukcją, gdzie znajdziesz czytelny wykres zależności czasu odsłuchu od dB.
Dlaczego tak?
- jakość dźwięku
- jakość wykonania
- płaski kabel
- sterownik kablowy
- zakończyć pod kątem 90˚
- cena
Dlaczego nie?
- jeszcze niedostępne w wersji białej (czerwiec-lipiec '11)
- dla niektórych kabel może być zbyt szeroki (3-4 mm)
- z uwagi na to, że kabel jest szeroki i na nim też znajduje się kontroler, jest też dość ciężki, co może być niewygodne podczas chodzenia - rozwiązałby to prosty klips do przypięcia kabla do koszulki
Podsumowując, nie pozostaje nic innego, jak polecić słuchawki każdemu, kto w tej chwili rozważa przejście na lepszą jakość dźwięku i pozostawienie kontrolera do sterowania urządzeniem. Jeśli posiadacie białego iPhone'a 4, polecam poczekać na białą edycję, która według zdjęć wygląda bardzo ładnie. Będzie dostępny latem tego roku. Obecnie możesz kupić czarnego a-Jays Four za niewielką cenę 1490 CZK.
Dziękujemy firmie za pożyczkę EMPETRIA s.r.o
Całkowicie zgadzam się z zaletami i wadami.
Do minusów dodam jeszcze to że po pewnym czasie kontroler na kablu zaczyna się odklejać...
Mam słuchawki od nieco ponad miesiąca i muszę potwierdzić jakość odtwarzanej muzyki. Pomimo dużej satysfakcji wspomnę o kilku drobnych negatywach:
– Używam ich głównie do uprawiania sportu, a kontroler jest dość ciężki, więc np. podczas biegania trzeba liczyć się z nieprzyjemnym „chybotaniem” kabla. Nie szukaj klipu na załączniku..
– Pomimo tego, że są to słuchawki douszne, nie tłumią całkowicie hałasu otoczenia. U mnie sprawdza się to np. podczas jazdy na rowerze.
– Słucham w pracy koss porta pro i na początku długo zajęło mi przyzwyczajenie się do znacznie mniejszego basu. Ten model a-Jaysa charakteryzuje się naprawdę pięknym, czystym dźwiękiem, jednak nie przesadza z basem, więc jeśli lubisz dużo głębokich tonów, rozważ inny model.
Pomimo wymienionych negatywów jestem zadowolona i pewnie sięgnę po nie ponownie..
@mk: Na mnie chyba też zaczyna działać łuszczenie się kabla... Zobaczymy z czasem, ale jeśli to cecha ogólna, to dość smutna. Przecież to nie są słuchawki za pięćset...
Dźwiękowo nie są wcale złe (tzw. wypalenie jest koniecznością dla lepszego słuchania), ale nie kupiłbym ich ponownie. Głównie ze względu na materiał zastosowany w kontrolerze na kablu, który już pierwszego dnia zaczął się odklejać, co wygląda naprawdę kiepsko. Szeroki kabel to świetna sprawa, bo się nie plącze, ale wcale nie jest giętki i niepotrzebnie skręca się przy każdym ruchu, bo jest gumowany, przez co kabel wygląda dość brzydko. Mimo, że ma wiele rozmiarów kolców, żaden z nich nie pasuje mi tak, jak sobie wyobrażałem (subiektywne wrażenie) i niestety nie tłumią zbytnio hałasu otoczenia, nawet słuchawki za 300 NOK tłumiły to znacznie lepiej. Niestety, słuchawki mają spiczaste rogi, które często wcinają się w ucho, co też nie jest chyba najlepszym wyborem z punktu widzenia designu.
Mimo tych wszystkich negatywów jest też sporo pozytywów, które zapewne wynikają z recenzji :-)
Miałem w iPhonie mnóstwo słuchawek – nawet tych droższych, ale muszę przyznać, że chyba utknąłem. Doskonała jakość, wygodne w uszach (nie wypadają, nie ma to znaczenia przy dłuższym noszeniu jak np. u innych marek).
Ja też mam wspomniany problem z peelingiem i to już dość oczywiste, kupiłem słuchawki jak tylko były w gildii.
Chociaż cena nie jest najniższa. Jeśli jest to dla Ciebie ważne, możesz kupić także inne a-Jay'e, które różnią się jedynie wyposażeniem oraz faktem, że Foursy posiadają pilota.
Koss Porta Pro… Wiem, że to trochę inny format słuchawek, ale po prostu najlepsze. Moim zdaniem ich brzmienie nie ma sobie równych.
Michał: Prawdopodobnie nic dla Ciebie nie znaczę, jeśli chodzi o marki takie jak Grado, AKG, Beyerdynamic. Inaczej nie wmawiałbyś takich bzdur, że Porty są najlepsze. Polędwica mięsna z dużą ilością tłuszczu. Radzę ci wypróbować słuchawki doradcze, a nie żarty za kilkaset.
Nie musisz od razu atakować... To jest moje zdanie i podtrzymuję je. Podoba mi się bas, a swoją drogą to słuchawki za 1400,- (w wersji z dożywotnią gwarancją).
nie mogłeś wypuścić tego wcześniej, nie tak dawno kupiłem sobie słuchawki :D ale to nie ma znaczenia, też jestem z nich zadowolony :)
czy waszym zdaniem dobrym pomysłem jest kupno tych słuchawek z nowymi wtyczkami ( http://www.complyfoam.com/products/T%252d200/ ) lub pokonuje trasę z tymi samymi wtyczkami?
Tak, problem z obieraniem sterownika jest rzeczą znaną. Jest to dość nieprzyjemne, bo słuchawki nie kosztują 5 koron i nie są to jakieś tanie plastikowe kawałki czegoś, co Apple nazywa słuchawkami (natrafiłem na takie w opakowaniu iPhone'a), ale co tam. Tak, kontroler jest stosunkowo ciężki i jeśli masz specyficzny kształt ucha, jest całkiem możliwe, że słuchawki wypadną z ucha podczas chodzenia, ale nie jest to rzeczą oczywistą. To, co mi się nie podoba, to konstrukcja okablowania – będę to nazywał „przewodnictwem” dźwięku, w skrócie, jeśli podczas chodzenia kabel ociera się na przykład o zamek błyskawiczny kurtki, a ty nie Jeśli nie odtwarzasz muzyki wystarczająco głośno, krótko mówiąc, usłyszysz tarcie zamka błyskawicznego, a nie dźwięk muzyki, nie mówiąc już o podcastach. To jest osobiste doświadczenie. Jeśli chodzi o jakość odsłuchu, nie będę się tutaj wypowiadał. Ci, którzy kupują głośniki na tym poziomie cenowym, wiedzą, co kupują, nie oczekujmy cudów, ale i tak jest to lepsze niż to, co Apple dostarcza dla iZariadenii.
Moim zdaniem nie powinno się robić recenzji słuchawek, jest to stronnicze i istnieje wiele innych stron i forów (czeskie/svk), na których użytkownicy mają znacznie większe doświadczenie.
po prostu wprowadzacie w błąd ludzi, także komentarze...
jeśli chcesz pisać o słuchawkach, to nie pisz o dźwięku, tylko o jakości wykonania
jeśli chcesz porozmawiać o dźwięku, wspomnij o swoich poprzednich, obecnych słuchawkach i innych, które miałeś okazję usłyszeć...
te słuchawki nie są absolutnie niczym przełomowym, ale za tę cenę można je mieć
kto szuka porady w sprawie wyboru aparatów słuchowych, polecam fora avmania i audioweb - mam nadzieję, że nie łamię zasad, myślę, że nie namieszam, a to są strony z innej beczki...
Co poradziłbyś innym na temat własności intelektualnej, ale jednocześnie dobrze wykonanej? Miałem UE super.fi 5vi czy cokolwiek to było, ale nie miałem jeszcze adresu IP, więc nie próbowałem tego z nim. Zastanawiam się nad MONSTER JAMZ, Control Talk w cenie około 2500 lub MONSTER LIL' JAMZ, Control Talk w podobnej cenie.
Nie potrzebuję dużo basu, wolę równowagę, zwłaszcza, że kabel nie może być gumowany, a słuchawki powinny być trwałe. Dzięki
Czy pilot będzie działał także na Samsungu S8530? ewentualnie redukcja rozwiązałaby ten problem (np.
FiiO LU1/2)?