Zamknij reklame

Jeśli chcesz ładować iPhone'a, możesz to zrobić z maksymalną prędkością 7,5 W w przypadku połączenia bezprzewodowego, 15 W w przypadku MagSafe i 20 W w przypadku połączenia przewodowego. A to niewiele, biorąc pod uwagę, że konkurencja radzi sobie z ładowaniem do 120W. Ale Apple celowo ogranicza prędkość. Np. iPhone 13 Pro Max poradzi sobie także z ładowaniem o mocy 27 W, ale firma tego nie podaje. 

Rozmiar baterii, czyli to, jak długo urządzenie wytrzyma na jednym ładowaniu, jest stale wymieniany na pierwszym miejscu w różnych ankietach klientów. Przynajmniej pod tym względem Apple zrobił krok do przodu, zwiększając czas pracy baterii o półtorej godziny w przypadku wersji podstawowych, a nawet o 2 i pół godziny w przypadku większych. Przecież iPhone 13 Pro Max ma mieć najdłuższy czas pracy na baterii spośród wszystkich klasycznych smartfonów.

Według testu dostępnego na YouTube, iPhone 13 Pro Max wytrzymał 9 godzin i 52 minuty ciągłego użytkowania. I oczywiście zapis testu również został szarpnięty. Pojemność baterii wynosi 4352 mAh. Dopiero za nim znalazł się Samsung Galaxy S5000 Ultra z baterią 21mAh, który wytrzymywał 8 godzin i 41 minut. Dla dodania dodam, że iPhone 13 Pro wytrzymał 8 godzin i 17 minut, iPhone 13 7 godzin i 45 minut, a iPhone 13 mini 6 godzin i 26 minut. Za wzrost wytrzymałości odpowiada nie tylko większy akumulator niż miało to miejsce w przypadku iPhone'a 12 Pro Max (3687 mAh), ale także adaptacyjna częstotliwość odświeżania wyświetlacza ProMotion.

27W tylko do 40% 

Firma ChargerLAB ustaliła następnie w swoich testach, że iPhone 13 Pro Max może otrzymać aż 27 W mocy, w porównaniu do deklarowanych przez Apple 20 W. Oczywiście potrzebny jest do tego adapter o tej samej lub większej mocy. Np. w zeszłym roku w przypadku iPhone'a 12 Pro Max test ujawnił możliwość ładowania mocą 22 W. Nowość nie wykorzystuje jednak pełnej mocy 27 W podczas całego procesu ładowania, nawet jeśli zastosujemy idealną przejściówkę.

Moc ta jest wykorzystywana jedynie od 10 do 40% pojemności akumulatora, co odpowiada czasowi ładowania wynoszącemu ok. 27 minut. Gdy tylko przekroczy ten limit, moc ładowania spada do 22-23 W. iPhone 13 Pro Max można zatem naładować do pełnej pojemności baterii w około 86 minut. Nie dotyczy to ładowania bezprzewodowego, dlatego w przypadku technologii MagSafe jesteśmy wyraźnie ograniczeni do ładowania 15W. 

Szybciej nie znaczy lepiej 

Oczywiście jest pewien haczyk. Im szybciej ładujesz akumulator, tym bardziej się on nagrzewa i tym szybciej ulega degradacji. Jeśli więc nie ładujesz bezpośrednio, zawsze warto ładować nieco wolniej, aby zachować długą żywotność baterii. Sam Apple wspomina, że ​​wszystkie akumulatory to materiały eksploatacyjne i mają ograniczoną żywotność – ich pojemność i wydajność z biegiem czasu ulegają pogorszeniu, więc w końcu trzeba je wymienić. A przede wszystkim starzenie się baterii może prowadzić do zmian w wydajności iPhone'a. Mówimy tutaj o stanie baterii.

Apple dzieli ładowanie swoich baterii na dwie części. U niego szybkie ładowanie odbywa się od 0 do 80%, a od 80 do 100% praktykuje tzw. ładowanie podtrzymujące. Ten pierwszy oczywiście stara się naładować jak najwięcej pojemności akumulatora w jak najkrótszym czasie, drugi będzie ograniczał prąd elektryczny, aby przedłużyć żywotność akumulatora. Akumulatory litowo-jonowe znajdujące się w produktach tej firmy można wówczas ładować w dowolnym momencie, dzięki czemu nie ma konieczności ich całkowitego rozładowywania przed ponownym ładowaniem. Pracują w cyklach ładowania. Jeden cykl jest wtedy równy 100% pojemności akumulatora, niezależnie od tego, czy ładowałeś go raz od 0 do 100%, czy 10 razy od 80 do 90%, itd. 

.