Dzięki iOS 11 nasze iPhone'y stały się na tyle inteligentne, że rozpoznają próbę automatycznego połączenia się ze słabą siecią Wi-Fi i ją blokują. Nowość, którą odkrył Ryana Jonesa, będzie to szczególnie przydatne dla użytkowników korzystających z tej funkcji Monit o połączenie, ale pomoże także tym, którzy korzystają z iPhone'a w wielu miejscach, które regularnie odwiedzają w ciągu dnia.
Nowa wersja systemu przed połączeniem rozpozna, że sieć jest w tej chwili dla Ciebie w zasadzie bezużyteczna i zrezygnuje z wszelkich prób połączenia. Może się to przydać zwłaszcza wtedy, gdy na przykład przechodzisz przez biurowiec i regularnie tracisz połączenie ze stabilną siecią komórkową, ponieważ iPhone automatycznie łączy się ze słabymi sieciami Wi-Fi, które są wszędzie.
Z jednej strony są to sieci, które możesz znać, a czasem nawet z nich korzystać. Np. jeśli chodzi o sieć w kawiarni czy bardziej odległym biurze. Ale z drugiej strony, gdy po prostu spacerujesz po budynku, korzystanie z nich jest bezcelowe, a w niektórych sytuacjach wręcz szkodliwe, dlatego iOS 11 będzie je ignorował.
Funkcja będzie działać w ten sam sposób, gdy będziesz przechodził przez centrum handlowe, np. obok Starbucks, McDonald's, KFC i innych odwiedzonych przez Ciebie miejsc, które łączyłeś z publiczną siecią Wi-Fi. Podobnie nowość przyda się również na lotnisku, przez które po prostu przejdziesz do bramki docelowej.
Jedyną wadą pozostaje fakt, że jeśli chcesz połączyć się z siecią, nawet jeśli jest ona słaba, powolna i prawie nieużyteczna, będziesz musiał to zrobić ręcznie. Niestety Apple nie dodał nawet opcji wyłączenia tej funkcji w ustawieniach, a nawet lepiej – aktywowania jej tylko dla niektórych sieci. Możliwe jednak, że opcja zostanie dodana w ostatecznej wersji iOS 11.
Kiedy więc kliknę sieć i zobaczę przełącznik, aby połączyć się automatycznie. To nie to?? Popraw lub usuń artykuł
Nie, żart jest taki, że iOS 11 może zastąpić ustawienie „automatycznego dołączania”, jeśli sieć jest warta pierdnięcia. Jednak od jakiegoś miesiąca mam wrażenie, że artykuły o Jablíčkářu są pisane nieco mniej zrozumiale. Zwłaszcza przyjęte artykuły napisane przez autorów, którzy wcześniej nie wnieśli tu zbyt wiele. Ale może to tylko ja jestem bardziej zmęczony niż wcześniej i zrozumienie tekstu będzie wymagało ode mnie więcej pracy.