Zamknij reklame

iOS 7 ma być kolejnym kamieniem milowym w rozwoju mobilnego systemu operacyjnego Apple, na który wszyscy już czekają z utęsknieniem. Nowy system dla iPhone'a i iPada z numerem seryjnym siedem może przynieść duże zmiany w urządzeniach Apple…

Choć o wiodącą pozycję na rynku rywalizują iOS i Android (pod względem sprzedaży oczywiście liderem jest Android, który występuje na ogromnej liczbie urządzeń mobilnych), a iPhone'y i iPady sprzedawane są każdego dnia w tysiącach, jasne jest, że w iOS jest wiele much, które mogłyby zniszczyć iOS 7.

Wielu obecnych użytkowników mobilnego systemu operacyjnego Apple może argumentować, że w iOS niczego im nie brakuje i nie chcą niczego zmieniać. Rozwój jest jednak nieubłagany, Apple zobowiązało się do wydawania co roku nowej wersji, więc nie może stać w miejscu. Tak jak to robił przez ostatnie kilka lat.

Przyjrzyjmy się więc niektórym funkcjom i elementom, które może mieć iOS 7. Są to rzeczy zaczerpnięte z konkurencyjnych systemów operacyjnych, zaprojektowane w oparciu o nasze własne doświadczenia lub wymagania bazy użytkowników. Apple na pewno nie jest głuchy na swoich klientów, choć nie pokazuje tego zbyt często, więc być może część z poniższych funkcji zobaczymy w iOS 7.

Wspomniane poniżej nowości i funkcje zwykle zakładają, że Apple opuści obecny szkielet iOS i nie przerobi całkowicie formy interfejsu użytkownika, co również jest jedną z możliwości, ale mało prawdopodobną.

CECHY

Ekran blokady

Obecny ekran blokady w iOS 6 nie oferuje zbyt wiele. Oprócz klasycznego paska stanu, tylko data i godzina, szybki dostęp do aparatu i suwak do odblokowania urządzenia. Podczas odtwarzania muzyki możesz także sterować tytułem utworu i dwukrotnie nacisnąć przycisk Home. Jednak większość ekranu blokady jest zajęta przez nieużywany obraz. Jednocześnie bardzo przydatna może być tutaj prognoza pogody, czy miesięczne spojrzenie na kalendarz lub przegląd kolejnych wydarzeń. Albo bezpośrednio na zablokowanym ekranie, albo np. po pstryknięciu palcem. Jednocześnie można by usprawnić połączenie z Centrum Powiadomień czy opcje wyświetlanych zdarzeń (patrz niżej). Z myślą o ochronie prywatności nie powinno jednak zabraknąć opcji niewyświetlania treści wiadomości i e-maili, a jedynie np. ich numeru. Nie każdy chce pokazać światu, kto do nich dzwonił i pisał SMS-y, ani nawet treść wiadomości.

Ciekawie byłoby też zaadaptować przycisk obok slidera do odblokowywania, czyli aby otwierała się za jego pośrednictwem nie tylko kamera, ale i inne aplikacje (zobacz wideo).

[youtube id=”t5FzjwhNagQ” szerokość=”600″ wysokość=”350″]

Centrum powiadomień

Centrum powiadomień pojawiło się po raz pierwszy w iOS 5, ale w iOS 6 Apple nie wprowadziło w nim żadnych innowacji, więc istniały możliwości, jak Centrum powiadomień mogłoby się zmienić w iOS 7. Obecnie możliwe jest natychmiastowe wybranie numeru w przypadku nieodebranego połączenia, odpisanie na SMS, ale nie da się już np. bezpośrednio stąd odpowiedzieć na e-mail itp. Apple mogłoby zostać inspirowane niektórymi aplikacjami innych firm i dodaj kilka przycisków akcji do poszczególnych rekordów w środkowych przyciskach, które pojawiałyby się na przykład po przesunięciu. Możliwość dodania flagi do wiadomości, jej usunięcia czy szybkiej odpowiedzi, w większości bez konieczności aktywacji odpowiedniej aplikacji. Szybki i wydajny. I nie chodzi tylko o wysyłanie e-maili.

[identyfikator YouTube=”NKYvpFxXMSA” szerokość=”600″ wysokość=”350″]

A gdyby Apple chciał korzystać z Centrum powiadomień w inny sposób niż tylko do informowania o bieżących wydarzeniach, mógłby zaimplementować skróty umożliwiające aktywację takich funkcji jak Wi-Fi, Bluetooth, Hotspot osobisty czy Nie przeszkadzać, ale to rozwiązanie lepiej sprawdza się w przypadku panel wielozadaniowy (patrz poniżej).

reflektor

O ile na Macu z wyszukiwarki systemu Spotlight korzysta duża liczba użytkowników, o tyle na iPhone’ach i iPadach wykorzystanie Spotlight jest znacznie mniejsze. Osobiście używam Spotlight na komputerze Mac Alfred i Apple mogłoby się nim zainspirować. Obecnie Spotlight na iOS może wyszukiwać aplikacje, kontakty i frazy w wiadomościach tekstowych i e-mailach, a także wyszukiwać daną frazę w Google lub Wikipedii. Oprócz tych dobrze ugruntowanych serwerów, miło byłoby jednak móc wyszukiwać na innych wybranych stronach internetowych, co z pewnością nie byłoby trudne. Słownik mógłby też zostać zintegrowany ze Spotlight w iOS, podobnie jak ten na Macu, a inspirację od Alfreda widziałbym w możliwości wprowadzania prostych poleceń przez Spotlight, działałoby to praktycznie jak tekst Siri.

 

Panel wielozadaniowy

W iOS 6 panel wielozadaniowy oferuje kilka podstawowych funkcji – przełączanie między aplikacjami, zamykanie ich, sterowanie odtwarzaczem, blokowanie obracania/wyciszania dźwięków oraz regulację głośności. Jednocześnie ostatnia wspomniana funkcja jest zupełnie zbędna, gdyż dźwięk można znacznie łatwiej regulować za pomocą sprzętowych przycisków. Dużo większy sens miałoby, gdyby przeszedł bezpośrednio z panelu wielozadaniowości do regulacji jasności urządzenia, na co teraz musimy polować w Ustawieniach.

Gdy panel wielozadaniowy jest rozciągnięty, reszta ekranu jest nieaktywna, więc nie ma powodu, dla którego panel miałby się kurczyć jedynie do dołu wyświetlacza. Zamiast ikon lub obok nich iOS może również wyświetlać podgląd na żywo uruchomionych aplikacji. Zamykanie aplikacji również mogłoby wyglądać prościej – po prostu wyjmij ikonę z panelu i wyrzuć ją, praktyka znana ze stacji dokującej w OS X.

 

Dostępna jest jeszcze jedna zupełnie nowa funkcja paska wielozadaniowości – szybki dostęp do aktywacji funkcji takich jak 3G, Wi-Fi, Bluetooth, osobisty hotspot, tryb samolotowy itp. W przypadku wszystkich z nich użytkownik musi teraz otworzyć Ustawienia i często przeglądać kilka menu przed dotarciem do żądanego miejsca docelowego. Pomysł, aby przesunąć palcem w prawo i po sterowaniu muzyką zobaczyć przyciski umożliwiające aktywację tych usług, jest kuszący.

Wielozadaniowość na iPadzie

iPad staje się coraz bardziej urządzeniem produktywnym. Nie chodzi już tylko o konsumowanie treści, ale dzięki tabletowi Apple możesz także tworzyć wartość. Jednak wadą jest to, że w tej chwili może być wyświetlana tylko jedna aktywna aplikacja. Dlatego Apple może pozwolić na jednoczesne działanie dwóch aplikacji na iPadzie, tak jak na przykład nowy Windows 8 może to zrobić na Microsoft Surface. Ponownie, dla wielu użytkowników oznaczałoby to znaczną zmianę produktywności i z pewnością miałoby to sens w przypadku niektórych aplikacji na dużym wyświetlaczu iPada.

APLIKACJA

Klient poczty

Mail.app na iOS wygląda teraz prawie tak samo jak sześć lat temu. Z biegiem czasu otrzymał pewne drobne usprawnienia, jednak konkurencja (Sparrow, Mailbox) już kilkukrotnie pokazała, że ​​z klientem pocztowym na urządzeniu mobilnym można wykazać się znacznie więcej. Problem w tym, że Apple ma swego rodzaju monopol na swojego klienta i trudno o konkurencję. Gdyby jednak zaimplementował część funkcji, które moglibyśmy zobaczyć gdzie indziej, przynajmniej użytkownicy z pewnością by kibicowali. Po ostatnim dodaniu aktualizacji listy poprzez przeciągnięcie wyświetlacza w dół, mogły losowo pojawić się takie rzeczy, jak tradycyjne gesty przesunięcia w celu wyświetlenia szybkiego menu, integracja z sieciami społecznościowymi lub po prostu prosta możliwość użycia większej liczby kolorów flag.

Mapa

Jeśli całkowicie zignorujemy problemy z tłem mapy w iOS 6 i odpuścimy fakt, że w niektórych zakątkach Czech po prostu nie można polegać na mapach Apple, inżynierowie mogliby dodać do kolejnej wersji mapy offline lub możliwość pobranie określonej części map do użytku bez Internetu, co będzie szczególnie mile widziane przez użytkowników podczas podróży lub udania się do miejsc, gdzie po prostu nie ma połączenia z Internetem. Konkurencja oferuje taką opcję, a dodatkowo wiele aplikacji mapowych na iOS obsługuje tryb offline.

zrzut

AirDrop to świetny pomysł, ale stosunkowo słabo rozwinięty przez Apple. Tylko niektóre komputery Mac i urządzenia iOS obsługują obecnie AirDrop. Ja osobiście zakochałem się w aplikacji Instashare, czyli dokładnie taki rodzaj AirDrop, jaki wyobrażam sobie od Apple. Łatwy transfer plików między systemami OS X i iOS, coś, co Apple powinien wprowadzić już dawno temu.

NASTAWANA

Ustaw aplikacje domyślne

Odwieczny problem, który nęka zarówno użytkowników, jak i programistów – Apple nie pozwala na ustawienie domyślnych aplikacji w iOS, tj. że Safari, Mail, Aparat czy Mapy zawsze działają prymitywnie, a jeśli pojawią się konkurencyjne aplikacje, ciężko będzie im zyskać na popularności. Jednocześnie wszystkie wymienione aplikacje mają dobre alternatywy w App Store i użytkownicy często je preferują. Niezależnie od tego, czy jest to przeglądarka internetowa Chrome, klient poczty e-mail Mailbox, aplikacja do zdjęć Camera+ czy Mapy Google. Wszystko jednak się komplikuje, jeśli do jednej z tych aplikacji prowadzi inna, wówczas zawsze otworzy się program domyślny i niezależnie od tego, z jakiej alternatywy skorzysta użytkownik, zawsze musi w tym momencie skorzystać z wariantu Apple. Chociaż na przykład Tweetbot oferuje już otwieranie linków w innych przeglądarkach, jest to anomalia i musi obejmować cały system. Jednak Apple prawdopodobnie nie pozwoli, aby jego aplikacja została dotknięta.

Odinstaluj/ukryj aplikacje natywne

W każdym urządzeniu z systemem iOS po uruchomieniu znajdziemy kilka preinstalowanych aplikacji, które Apple oferuje swoim użytkownikom, a których niestety nigdy nie dostaniemy z iPhone'ów i iPadów. Często zdarza się, że zastępujemy domyślne aplikacje alternatywami, które nam się bardziej podobają, ale podstawowe aplikacje, takie jak Zegar, Kalendarz, Pogoda, Kalkulator, Notatki głosowe, Notatki, Przypomnienia, Akcje, Passbook, Wideo i Kiosk nadal pozostają na jednym z ekranów. Chociaż jest mało prawdopodobne, aby Apple pozwolił na usuwanie/ukrywanie niestandardowych aplikacji, z pewnością byłoby to mile widziane posunięcie z punktu widzenia użytkownika. Przecież posiadanie dodatkowego folderu z aplikacjami Apple, z których nie korzystamy, nie ma sensu. Firma Apple mogłaby następnie udostępnić wszystkie te aplikacje w sklepie App Store w celu ewentualnej ponownej instalacji.

Wiele kont użytkowników na jednym urządzeniu

Powszechna praktyka na komputerach, a science fiction na iPadzie. Jednocześnie iPad jest często używany przez kilku użytkowników. Jednak posiadanie wielu kont użytkowników może nie być przydatne tylko wtedy, gdy np. cała rodzina korzysta z iPada. Dwa konta nadają się na przykład do oddzielenia obszaru osobistego i roboczego iPada. Przykład: Wracasz do domu z pracy, przełączasz się na inne konto i nagle masz przed sobą szereg gier, których po prostu nie potrzebujesz w pracy. Podobnie jest z kontaktami, e-mailami itp. Dodatkowo stworzyłoby to również możliwość założenia konta Gość, czyli takiego, które aktywujesz pożyczając iPada czy iPhone'a dzieciom czy znajomym, a nie chcesz, żeby mieli dostęp do Twoich danych, tak jak Ty nie chcesz, aby Twoja aplikacja i dane nie przeszkadzały Ci podczas prezentacji itp.

Aktywacja funkcji według lokalizacji

Część aplikacji oferuje już taką funkcjonalność, m.in. Przypomnienia od Apple’a, więc nie ma powodu, dla którego cały system nie miałby tego umożliwiać. Ustawiasz urządzenie z systemem iOS tak, aby po powrocie do domu włączało Wi-Fi, Bluetooth lub tryb cichy. W Mapach określasz wybrane miejsca i zaznaczasz, które funkcje powinny, a których nie powinny być włączone. Prosta rzecz, która może zaoszczędzić mnóstwo czasu i „klikania”.

RÓŻNY

Na koniec wybraliśmy jeszcze kilka drobiazgów, które nie oznaczałyby żadnej zasadniczej zmiany, ale dla użytkowników mogłyby być warte kilkakrotność swojej wagi w złocie. Na przykład, dlaczego klawiatura iOS nie może mieć przycisku Wstecz? Albo przynajmniej jakiś skrót, który cofnie podjętą akcję? Potrząsanie urządzeniem w tej chwili działa częściowo, ale kto chce potrząsać iPadem lub iPhonem, gdy chce tylko odzyskać przypadkowo usunięty tekst.

Kolejnym drobiazgiem, który ułatwi pracę z aplikacją, jest ujednolicony adres i pasek wyszukiwania w przeglądarce Safari. Apple powinno się tutaj inspirować przeglądarką Google Chrome, a przecież Safari dla komputerów Mac, które już oferuje ujednoliconą linię. Niektórzy twierdzą, że Apple nie ujednolicił tych dwóch pól w iOS ze względu na to, że w przypadku wpisania adresu utraciłby łatwiejszy dostęp do kropki, ukośnika i terminala na klawiaturze, ale Apple z pewnością mógłby sobie z tym poradzić.

Ostatni drobiazg dotyczy budzika w iOS i ustawienia funkcji drzemki. Jeśli Twój budzik zadzwoni teraz i „odłożysz” go, automatycznie zadzwoni ponownie za dziewięć minut. Ale dlaczego nie można ustawić tego opóźnienia czasowego? Na przykład ktoś byłby zadowolony z ponownego dzwonienia znacznie wcześniej, bo jest w stanie ponownie zasnąć w ciągu dziewięciu minut.

Tematy: ,
.