Zamknij reklame

Samsung ma ich całą linię, w przypadku Apple’a moglibyśmy mówić o jednym, a mianowicie o wyświetlaczu Studio. Ale czy ma sens wybieranie inteligentnej przeglądarki treści, która oferuje dodatkowe funkcje, za które również płacisz? 

Czego przede wszystkim oczekujesz od wyświetlacza/monitora? Oczywiście po to, aby wyświetlić treść w odpowiedniej jakości wprost proporcjonalnej do jej ceny. Niektórzy wolą mniejsze przekątne, inni potrzebują jak największej. Studio Display zawiera chip A13 Bionic, który obsługuje innowacyjne funkcje, takie jak centrowanie strzału czy dźwięk przestrzenny. Każda dodana funkcja powoduje, że urządzenie jest droższe i pojawia się pytanie, czy faktycznie będziesz z niego korzystał.

Dwa światy, ograniczone zastosowanie 

System operacyjny macOS Ventura nie oferował aż tak wielu funkcji, ale paradoksalnie, posiadanie obsługującego go komputera Mac i iPhone'a praktycznie kradnie wartość dodaną Display Studio. Zatem jego aparat to tylko liczba, ponieważ aparaty iPhone'a w trybie Continuity Camera są po prostu lepsze i chociaż wyświetlacz ma zestaw trzech mikrofonów studyjnej jakości, dzięki czemu możesz być słyszany wyraźnie i wyraźnie podczas rozmów wideo i nagrań audio, ponownie używać iPhone'a jako źródła dźwięku nawet w aplikacjach działających na komputerze Mac. Oprócz jakości obrazu, zyskujesz tylko w przypadku głośników.

Samsung Smart Monitor M8 ma nawet własny system operacyjny Tizen i dzięki temu oferuje własny interfejs, w którym można obsługiwać edytory tekstu bez konieczności podłączania do niego żadnego urządzenia (oczywiście potrzebna jest tylko klawiatura) i ma zintegrowane platformy, takie jak Netflix, Disney+ i nie tylko. Może więc istnieć i funkcjonować niezależnie, podobnie jak inteligentne telewizory. Ale jeśli chcesz tylko jako monitor do podłączonego komputera, najlepiej Maca, tylko jeden przyniesie Ci korzyść. Dzięki wysokiej jakości reprodukcji dźwięku nie musisz używać głośnika Bluetooth. Jeśli chodzi o kamerę i mikrofony, to, co zostało powiedziane powyżej, obowiązuje również tutaj. 

To nie do biura 

Jako że Smart Monitor M8 od czerwca zalega mi na biurku w biurze, mogę podzielić się z Wami moimi osobistymi wrażeniami, jak ładne i bezużyteczne jest to urządzenie. Do pracy biurowej to kompletnie przecenione urządzenie, które nie ma sensu. Wszystkie jego dodane wartości pozostają bezczynne właśnie z tego powodu, że mam je podłączone do komputera Mac mini. Gdybym nie miał Maca mini, podłączę dowolnego MacBooka lub komputer z Windowsem, ale dlaczego miałbym oglądać platformy streamingowe bezpośrednio z niego, nie ma dla mnie sensu, tak jak praca w Wordzie. W świecie Samsunga widzę jedną pozytywną rzecz, a jest nią interfejs DeX.

Wszystko wyglądało niesamowicie, gdy wypuścił to Samsung, i byłoby niesamowicie, gdyby było to urządzenie inne niż biurowe. Inteligentne monitory mają więc swoje zastosowanie w centrum domu, gdy łączysz się z nimi za pomocą telefonu lub tabletu, zamiast siedzieć przy nich przez cały dzień i pracować. Więc wygląda na nim dobrze, zdecydowanie tak, ale dobrze by też wyglądało na wyświetlaczu za połowę ceny. 

Po co mieć inteligentny wyświetlacz w salonie, w którym znajduje się inteligentny telewizor, który najprawdopodobniej będzie miał tyle samo funkcji, a ponadto będzie wyposażony w tuner telewizyjny, obsługuje technologię AirPlay, a także oferuje platformy do przesyłania strumieniowego, przeglądarkę internetową itp. Zatem jeśli tytuł artykułu brzmi: czy taka jest przyszłość inteligentnych monitorów, więc muszę przyznać, że jej nie widzę. Zostaną one zastąpione dowolnym innym urządzeniem, niezależnie od tego, czy będzie to rozwiązanie Apple, czy Samsunga.

Na przykład możesz kupić tutaj Samsung Smart Monitor M8

.