Zamknij reklame

Jeśli myślisz, że bycie drugim to coś złego, to w przypadku Apple’a są to raczej niewiarygodne liczby. Logicznie rzecz biorąc, jest on w niekorzystnej sytuacji pod każdym względem. W dodatku wciąż rośnie i nawet jeśli iOS prawdopodobnie od razu nie wyprze Androida, to nie jest to aż tak nierealne w przypadku sprzedaży smartfonów. Mimo to nadal musi uważać na swoje plecy. 

Obecnie opublikowane zostały dwie statystyki. Jedna dotyczy sprzedaży telefonów komórkowych, druga wykorzystania systemów operacyjnych, mając oczywiście na uwadze cały świat. Jednocześnie Apple ze swoimi iPhone'ami i systemem iOS może zwyciężyć w obu przypadkach.

Rynek spada, ale liderzy są coraz silniejsi 

Spółka Canalys opublikował wyniki sprzedaży smartfonów w I kwartale 1 roku na całym świecie. Ze względu na niesprzyjające warunki gospodarcze, wzrost zachorowań na mutację omikronową wirusa Covid-2022, ogólnie słaby popyt poświąteczny oraz niepewność związaną z kryzysem rosyjsko-ukraińskim, cały rynek spadł aż o 19%. Mimo to dwóch głównych graczy wzmocniło się. Są to Samsung, który wzrósł o 11% w porównaniu do okresu świątecznego i o 5% rok do roku, do 2%, oraz Apple, który z kolei poprawił się o 24% rok do roku i tym samym ma 3% udziału w rynku.

Sprzedaż telefonów w I kwartale 1 r

Kosztem tych wzrostów inne musiały upaść. Samsung miał mocny początek roku, głównie za sprawą nowego Galaxy S21 FE 5G oraz całej gamy smartfonów Galaxy S22, które są jego tegorocznymi flagowcami. Oprócz tego dodał także nowości ze średniej półki w postaci modeli Galaxy A. Dla kontrastu Apple w dalszym ciągu czerpał korzyści z jesiennych nowości w postaci iPhone'a 13 i 13 Pro, których dostawy już się ustabilizowały. Następnie wspomógł je nowym kolorem lub wprowadził model iPhone’a SE 3. generacji.

Trzecie Xiaomi spadło o jeden procent rok do roku z 14 do 13%. Dla Apple’a jest to jednak najniebezpieczniejszy gracz, bo w pewnych okresach robi się nieprzyjemnie blisko, ale wraz z okresem świątecznym amerykańskiej firmie zawsze udaje się odbić. Czwarte Oppo również spadło procentowo, do 10%, piąta firma vivo należy do 8%. Pozostałe marki zajmują wówczas 27% rynku.

Android stale się zawiesza

Prawdopodobnie nie zdziwi Cię fakt, że 7 na 10 telefonów komórkowych działa na systemie Android. Można to wyraźnie oprzeć na wspomnianych powyżej liczbach sprzedaży smartfonów. Historycznie jednak jego udział stale maleje, i to oczywiście w związku ze stale rosnącą sprzedażą iPhone’ów z systemem iOS.

Analityka internetowa StockApps.com pokazuje, że Android stracił 5% rynku w ciągu ostatnich 7,58 lat. W styczniu tego roku 69,74% należało do systemu operacyjnego Google. Z drugiej strony iOS Apple’a urósł. Z 19,4% w 2018 r. udało się wzrosnąć do obecnych 25,49%. Pozostałe systemy operacyjne, takie jak KaiOS, mają udział w pozostałym 1,58% wzrostu.

dominacja-na-rynku-smartphone-operating-systems.png

Dlatego Android nadal wygląda stosunkowo bezpiecznie i prawdopodobnie nadal tak będzie. Ale im bardziej Apple będzie się rozwijać, tym więcej zabierze z całego rynku. Co prawda, jeśli sytuacja w sprzedaży smartfonów rozkłada się bardziej równomiernie, to tutaj mniej więcej wszyscy są tylko przeciw Apple’owi. Naprawdę szkoda, że ​​Samsung zamurował swój system operacyjny Bada. Jako największy producent telefonów komórkowych byłoby naprawdę ciekawie zobaczyć, jak jego telefony z chipami i systemem wypadną w porównaniu z systemami iOS firmy Apple i Androidem firmy Google. 

Jeśli interesowało Was geograficzne rozmieszczenie systemów, to iOS wyraźnie przoduje jedynie na rynku północnoamerykańskim, gdzie zajmuje jego 54%. Ma 30% udziału w Europie, 18% w Azji, 14% w Afryce i tylko 10% w Ameryce Południowej. 

.