Choć trend na Facebooka powoli wygasa i osoby, które w przeszłości go posiadały, usuwają swoje konta w tym serwisie, to wciąż istnieją użytkownicy, którym po prostu Facebook jest potrzebny, czyli jego Messenger. Należę do tych użytkowników i pomimo tego, że Facebook nie wnosi dla mnie praktycznie nic ciekawego, wręcz przeciwnie, na co dzień zajmuję się pracą i komunikacją ze znajomymi za pośrednictwem Messengera. Jednak większość z Was zapewne wie, że Messenger na Facebooku jest zhakowany i często, gdy ma swój dzień, praktycznie w ogóle nie nadaje się do użytku.
Mimo, że istnieje interfejs Messengera w postaci samej strony internetowej, to rozwiązanie to nie do końca jest dla mnie odpowiednie. Krótko i prosto interfejs WWW w Safari często mylił mnie z innymi otwartymi stronami i często miałem problem z powiadomieniami. Z tego powodu z pomocą mogą przyjść różne zamienniki w postaci aplikacji pełniących funkcję klientów Messengera. Osobiście wypróbowałem kilku z tych klientów, ale najbardziej podobał mi się ten o nazwie Caprine. Jako jeden z niewielu klientów oferuje kilka funkcji, które często mogą się przydać. Na pewno nie jest to więc zwykły klient, który został po prostu „przekonwertowany” z interfejsu webowego na aplikację, w której nie znajdziemy żadnych dodatkowych funkcji czy możliwości personalizacji.
Do najlepszych funkcjonalności klienta Caprine należy między innymi możliwość ukrycia powiadomienia o przeczytaniu lub dostarczeniu wiadomości dla drugiej strony, a także zablokowanie wyświetlania animacji pisania wiadomości. Istnieje także możliwość ustawienia stylu emotikonów, czy też możliwość przejścia na czat służbowy z poziomu Messengera. W Caprine wszystko działa tak, jak powinno – czy to odtwarzanie filmów, czy po prostu wysyłanie załączników metodą catch-and-drop. Należy zaznaczyć, że w przeciwieństwie do interfejsu na Facebooku czy innych klientach, Caprine nie ulega awarii, nie zawiesza się i nie wykazuje żadnych problemów. Głównym tego powodem są regularne aktualizacje, które z pewnością nie są oczywistością dla innych klientów. Poza tym za Caprine nie trzeba płacić ani grosza – wszystko dostępne jest za darmo i bez najmniejszych ograniczeń. Z własnego doświadczenia mogę jedynie polecić klienta Caprine dla Messengera.
Dzięki za wskazówkę. Wygląda dobrze. Niestety jestem przyzwyczajony do korzystania ze skrótów ustawionych w systemie dla emotikonów. A tutaj, kiedy go używam, buźka jest dodawana po tekście, ale tekst tam pozostaje. Z tego powodu jest dla mnie bezużyteczny. Wstyd?
Witam, zainstalowałem, ale ciągle wyskakuje komunikat, że APPLE nie może sprawdzić oprogramowania. Więc jeszcze nie działa. Możesz doradzić? Dzięki.
Pomogło mi kliknąć „w prawo” i otworzyć.
Kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz Otwórz tak, jak pisze Honza.
Czy nie powinien już istnieć oficjalny klient Mac?
Tak, powinien pojawić się oficjalny klient, ale na razie nie jest pewne, kiedy.
Od kilku tygodni jest ona dostępna do pobrania we francuskim sklepie. Używam.
Witam, czy mogę zapytać, jak udało Ci się pobrać Messengera dla macOS z francuskiego App Store? Dziękuję za informację.
A co powiesz na komunikator „wszystko w jednym”: https://allinone.im
Uważam, że jest funkcjonalnie dużo, dużo lepszy – ktoś z niego korzysta?
Caprine czuł się dobrze. Ale tylko do czasu, gdy zaczął spadać i utknąć.