Apple oficjalnie zakończył rozwój AirPower. Bezprzewodowa ładowarka z warsztatów kalifornijskiej firmy nie trafi na rynek. Dzisiejsza rzeczywistość dla magazynu TechCrunch ogłosił starszy wiceprezes Apple ds. inżynierii sprzętu.
„Po wielu wysiłkach doszliśmy do wniosku, że AirPower nie spełnia naszych wysokich standardów i byliśmy zmuszeni zakończyć projekt. Przepraszamy wszystkich klientów, którzy z niecierpliwością czekali na matę. Nadal wierzymy, że przyszłość należy do sieci bezprzewodowych i zawsze staramy się rozwijać technologię bezprzewodową”.
Apple zaprezentowało AirPower razem z iPhonem X i iPhonem 8 półtora roku temu, a konkretnie na wrześniowej konferencji w 2017 roku. Obiecywał wówczas, że pad trafi do sprzedaży w 2018 roku. Ostatecznie jednak tak się stało nie dotrzymać zadeklarowanego terminu.
Wielu wskazywało na coś przeciwnego
Powszechnie oczekiwano, że AirPower trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku. Wiele wskazówek ze zweryfikowanych źródeł wskazywało nawet, że Apple rozpoczął produkcję ładowarki na początku roku, a wypuszczenie jej do sprzedaży planuje na przełomie marca i lutego.
Nawet w iOS 12.2 odkryłem kilka kodów, który opisał działanie podkładki. Wraz z niedawnym wprowadzeniem drugiej generacji AirPods, następnie na oficjalnej stronie internetowej firmy pojawiło się nowe zdjęcie, gdzie AirPower został pokazany obok iPhone’a XS i najnowszych słuchawek AirPods.
Jakiś czas temu Apple otrzymał patent na AirPower. Kilka dni temu firma otrzymała nawet niezbędny znak towarowy. Było więc mniej więcej jasne, że mata z logiem nadgryzionego jabłka zmierza na półki detalistów. Dlatego dzisiejsza zapowiedź jej zakończenia jest dość nieoczekiwana.
AirPower miał być wyjątkowy i rewolucyjny, ale wizja Apple polegająca na wprowadzeniu na rynek tak wyrafinowanej podkładki do ładowania bezprzewodowego ostatecznie się nie powiodła. Podobno inżynierowie napotkali podczas produkcji kilka problemów, z których największy był związany z ogromnym przegrzaniem nie tylko samych klocków, ale także urządzeń ładujących.
kogo i tak obchodzi pad :) woleliby ulepszyć kretyńską Siri.
dla głupca wszyscy są głupi
Szczerze mówiąc, w ogóle mnie to nie obchodzi, bardziej niepokoi mnie absurdalna podstawowa konfiguracja komputerów Mac.
Nie jest mi przykro. Przykro mi, że Apple wprowadza coś, o co nie było pytane. To największy przegrany
Kilka dni temu mogli wykorzystać to jako kolejną rzecz. To byłaby wreszcie prawdziwa innowacja i efekt wow.
Nie, na razie nie byłaby to innowacja i efekt wow. Dziś taka mata nikogo nie ekscytuje.
Miałem na myśli anulowanie.
Tak, zrozumiałem to później. ? ??
To zamieszanie trwa już prawie 8 lat...
https://www.idnes.cz/mobil/tech-trendy/tim-cook-setkani-s-akcionari-apple.A190307_074821_mob_tech_ram
Potem pozostaje już tylko kopiowanie konkurencji. Cóż, konkurencja. Dziś Apple po prostu bezradnie patrzy na dym i cynamon. Taka jest rzeczywistość.
o jakich wysokich standardach oni mówią?…. :) masz na myśli klawiatury MacBooka, konfiguracje imaca czy przyjazne ceny pamięci RAM? :)
? ? ?
To potęguje moje wrażenie związane z Keynote… Cholera AirPower, co gorsza, poza marketingiem, Apple już umiera. Co jest smutne dla najbogatszej firmy na świecie. A najsmutniejsze jest to, że już mnie to nie szokuje, a nawet denerwuje, bo przez ostatnie x lat wydawało mi się to normalne.
Nawet Amerykanie musieli odpowiedzieć na ten Keynote... Nie rozumiem, dlaczego był tak sterylny i pozbawiony pomysłu.
Czeska Siri, brakuje odpowiednich innowacji i myślę, że konkurencja jest znacznie lepsza niż kiedyś. Widzieć https://www.bohatytata.cz/index.php/2019/03/13/zadny-strom-neroste-do-nebe-ani-apple/
Ci, którzy chcieli, kupili to na próżno… Zaczynam mieć wrażenie, że Apple rozpoczyna pieśń łabędziego śpiewu,,