Obecna sytuacja z telefonami Apple wydaje się bardzo prosta. Od pierwszej generacji z 2007 roku przekątna wyświetlacza wynosi dokładnie 3,5 cala. W tym czasie zmieniły się tylko dwa parametry, a mianowicie zastosowanie nowszej technologii IPS-LCD i wzrost rozdzielczości do 960×640 pikseli. W 2010 roku nastąpiła absolutnie niespotykana gęstość pikseli. Duży odsetek użytkowników żąda obecnie większego wyświetlacza. Czy poczekają?
Nowa generacja iPhone'a zawsze przynosiła jakąś istotną funkcję. Pierwsza generacja była sama w sobie rewolucyjna, ale pozostawała w tyle pod względem łączności. Dopiero iPhone 3G w 3 roku przyniósł możliwość łączenia się z sieciami trzeciej generacji. 4GS przyniósł kompas i możliwość nagrywania wideo; „cztery” doskonały wyświetlacz i nowatorski design; najnowsza iteracja w postaci cyfrowego asystenta Siri w iPhone 1080S, wideo 5p i ulepszonej optyki aparatu. Czego więcej można chcieć? W połączeniu z iOS 100 iPhone radzi sobie z niemal wszystkimi dzisiejszymi udogodnieniami. Z jaką esencją będzie iPhone szóstej generacji? Nowy projekt jest oczekiwany niemal w XNUMX%, więc możemy go skreślić z listy. LTE też nikogo nie zaskoczy, NFC od dawna jest w powijakach. Jeśli nie myślimy Neco rewolucyjny, logicznie rzecz biorąc, na muszce pojawi się wyświetlacz.
Przyznając się do „koloru” z przodu, jestem fanem mniejszych wyświetlaczy. Dla mnie iPhone to nadal tylko telefon komórkowy. Wymagam, aby miał rozsądne wymiary, aby idealnie mieścił się w dłoni. Jednak zamiast wygodniejszego chwytu, jeszcze ważniejsze jest dla mnie to, żeby iPhone „wpadł” do kieszeni. Nie wiem jak jest u Was, innych użytkowników Apple, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie noszenia w kieszeni urządzenia większego niż mój 3GS (może trochę większego, tak). Nie, naprawdę nie chcę chodzić z guzem na udzie.
Kilka tygodni temu miałem okazję pobawić się przez dłuższy czas tabletem Samsung Galaxy Note. Spróbowałem więc włożyć go do kieszeni i usiąść. Stało się dokładnie to, co myślałem – telefon wbił mi się w kość miednicy. To oczywiście ewidentna skrajność, ale wszystkie telefony z wyświetlaczem powyżej 4,3” wydają mi się absurdalnie duże. Jednak wiele osób wolałoby większy wyświetlacz. Doskonale ich rozumiem, ponieważ coraz więcej czynności wykonują za pomocą telefonu komórkowego, przez co staje się on coraz ważniejszym urządzeniem w ich codziennym życiu. W jaki sposób Apple może zwiększyć rozmiar wyświetlacza?
3,8 cala, 960 x 640 pikseli
W 2010 roku Apple wysunął tezę, że jeśli wyświetlacz telefonu komórkowego ma gęstość pikseli większą niż 300 ppi, to można mu nadać przydomek siatkówka. Wprowadzając iPhone'a 4, Steve Jobs powiedział, że przy 326 ppi Apple wykracza nawet poza tę granicę. Niestety dodatkowe 26 ppi nie pozostawia inżynierom z Cupertino zbyt wiele do stracenia. Gęstość pikseli przy tej samej rozdzielczości wyglądałaby tak przy różnych przekątnych:
- 3,5” – 326 ppi
- 3,7” – 311 ppi
- 3,8” – 303 ppi
- 4,0” – 288 ppi
Czy Apple cofnęło się w kąt, czy po prostu nigdy nie planowano wprowadzenia 4-calowego wyświetlacza? Przy minimalnym wysiłku możliwe jest zwiększenie wyświetlacza do zaledwie 3,8 cala, bo wiadomo, że Apple nie będzie chciał rezygnować z wyświetlacza Retina. Zależy to oczywiście także od tego, czy Apple uda się zachować gabaryty telefonu rozciągając wyświetlacz na boki, czy też iPhone trochę przybierze na wadze.
4 cala, 1152 x 640 pikseli
Czytelnik wpadł na ciekawe rozwiązanie Poboczy –Timothy Collins. Przy zachowaniu obecnej gęstości 326 ppi można zbudować wyświetlacz o przekątnej 4”. Jak? Co zaskakujące, jest to proste rozwiązanie. Rozmiar wyświetlacza i szerokość 640 pikseli zostałyby zachowane, ale liczba pikseli w pionie zostałaby zwiększona do 1152. Podstawiając do twierdzenia Pitagorasa otrzymujemy przekątną nieco ponad 3,99", co z pewnością uzyskałby dział marketingu Apple w stanie zaokrąglić do czterech.
Ze zdjęcia jasno wynika, że taki wyświetlacz miałby dość dziwne proporcje 5:9. Obecne modele mają proporcje 2:3, które są powszechnie stosowane np. w przypadku zdjęć w ramkach. Jak wyglądałoby środowisko przy tych proporcjach?
Wszystkie powyższe przykłady dotyczyły aplikacji korzystających ze standardowych funkcji iOS i teoretycznie nie powinny powodować żadnych problemów. Jednakże takie zdarzenia z pewnością miałyby miejsce w przypadku aplikacji korzystających wyłącznie z interfejsu graficznego. Należałoby je dodatkowo dostosować do nowej rozdzielczości, bo inaczej nie zajmowałyby całej powierzchni wyświetlacza.
záver
Zacznę raczej od końca. Gdy tylko pomysł rozbudowy wyświetlacza może wydawać się dobrym wyborem, daję mu mały procent sukcesu. iPhone z takim wyświetlaczem wyglądałby jak świecąca petarda, bo panoramiczne wyświetlacze nie są zbyt szczęśliwym wyborem w urządzeniach mobilnych, o czym można przeczytać w nasz artykuł. Inni producenci wypychają wyświetlacze o proporcjach 16:9 niemal wszędzie, nie zastanawiając się nad ich (nie)przydatnością w małych urządzeniach.
Opcje utrzymania rozdzielczości i lekkiego zwiększenia przekątnej daję około 50% szans. Naprawdę nie jestem pewien, czy wyświetlacz o przekątnej 3,8 cala zapewniłby nową przyjemność z korzystania z iPhone'a. Nie jestem nawet pewien, czy większy wyświetlacz jest już potrzebny. Wyświetlacz 3,5” jest z nami już od pięciu lat i wszyscy wiemy, że Apple nie lubi wprowadzać radykalnych zmian – chyba że mają ku temu powód. Czy zwiększenie wyświetlacza o 0,3” jest naprawdę takie ważne? Zobaczymy w nadchodzących miesiącach.
Nie jest już prawdą to, że „retina” ma zaledwie 300 ppi i więcej, bo sam Apple wyświetlacz iPada 3 określa jako „retina”, choć osiąga on jedynie 263 ppi.
Widziałbym więc to tak, jakby wyświetlacz rzeczywiście miał zostać powiększony, spokojnie będzie do 4″ i oczywiście wartość ppi spadnie. Na pewno nie będą przepisywać aplikacji, przy obecnej liczbie aplikacji w App Store by na to nie pozwolili. To stwarza tylko problemy.
Należy pamiętać, że wartości gęstości wyświetlania „Retina” różnią się w zależności od typu urządzenia. Ludzie zazwyczaj trzymają iPada dalej od oczu niż iPhone'a, więc 300 ppi nie jest konieczne. Na pewno pojawi się artykuł na ten temat.
W artykule jest napisane, że „siatkówka” to min. 300 ppi, podczas gdy iPad ma tylko 263 ppi, a mimo to jego wyświetlacz jest tym, co Apple nazywa „siatkówką”. Gdzie więc jest błąd?
Nigdzie. iPad ma mniej ppi, bo na tablet patrzy się z większej odległości niż na telefon. Zostało to wyjaśnione na Keynote.
300 ppi dotyczy telefonów komórkowych. Jak już mówiłem, przygotowuję artykuł do wyjaśnienia.
mają wzór na siatkówkę - w jakiej odległości trzymasz urządzenie... Logicznie rzecz biorąc, iPada trzymasz dalej niż iPhone'a, więc z takiej odległości nie jesteś w stanie rozróżnić pikseli - czyli siatkówka (na w iPhonie) to nie to samo, co siatkówka (w iPadzie), ponieważ tam mamy inną odległość od oka
O ile pamiętam, Steve podczas przemówienia programowego na temat iPhone'a 4 powiedział, że wyświetlacz to Retina, jeśli spojrzysz na niego z 30 cm i nie zobaczysz pikseli :)
Sam korzystam z Jamtung Galaxy Ass 2 i wielkość wyświetlacza odpowiada mi idealnie. Rozdzielczość i kolory są okropne, ale Apple nie popełniłby takiego błędu. Zwiększenie klawiatury zapewniłoby więcej miejsca świetnej klawiaturze iOS i powstrzymałoby androidystów, którzy wciąż kpią z mojego iPoda. Postrzegam to po prostu jako kolejny logiczny krok.
Powiększenie wyświetlacza* :D
Zwiększenie wyświetlacza do 4” nie jest moim zdaniem złym posunięciem, choć nie wiem, czy kobietom przy takim rozmiarze szczególnie odpowiadałoby to, ale proporcje 9:5 wyglądają okropnie.
albo pomyślałbym, że iPad będzie miał rozdzielczość 1024×768 na ekranie o przekątnej 4 lub więcej cali.
Niestety nie zatrzymuje dodatkowych 29 ppi" Miałeś na myśli 26, a nie 29? :)
Moim zdaniem Apple iPhone'a nie kupicie, ja bardziej skłaniam się ku mniejszemu iPadowi z rozdzielczością 2. generacji, który będzie "czymś pomiędzy iPhonem a iPadem". Nie doda to użyteczności, można nie da się na nim nakręcić filmu, nie da się też rysować, przeczytać wiadomości na ten temat i jest już 4 lub 3.5, a w międzyczasie jakieś eksperymenty, może nie, katastrofą byłoby dla programistów dodanie kolejnej rozdzielczości, ale to w Cupertino VI. Poza tym jestem maksymalnie zadowolony z wielkości 4S, wcześniej miałem 4GS i może trochę bardziej mi to odpowiadało, zaokrąglone rogi spełniły swoje zadanie, ale przyzwyczaiłem się.
..więc myślę, że większość ludzi jest zadowolona z konstrukcji iP4/4s, jak już wielokrotnie pisano w dyskusjach, więc wystarczy ten sam wyświetlacz i ta sama konstrukcja.. Nawet w artykule jest to jasne (wskazane ?), że iPhone to kolejne ulepszenie, którego nie potrzebuje :-DD
Można się z tego śmiać, bo iOS 5.x naprawdę daleko do systemu idealnego, a interfejs użytkownika, który 5 lat temu wyglądał rewolucyjnie, został już wyprzedzony przez konkurencję.
Myślę, że wręcz przeciwnie, Apple ma pełne ręce roboty, aby ponownie wyprzedzić konkurencję.
najgorszą rzeczą, jaką może zrobić firma, aby zacząć popadać w stagnację, to pomyśleć, że nie ma już potrzeby inwestować... Nokia zrobiła to wiele lat temu, a dziś ma wiele do zrobienia, aby wyjść z kryzysu i możliwe, że tak się stanie bez sukcesu..
Zmieni się design, przypominam, że iPhone co dwa lata dostaje nowe etui, teraz pojawi się obsługa szybszej łączności...
Nikt nie twierdził, że iOS jest idealny, albo że jest do niego bliski…
Chciałbym zobaczyć interfejs użytkownika, który według ciebie jest tak daleko przed interfejsem iOS? Android to szczerze porażka, a na Galaxy II bycie w miarę użytecznym nie stanowiło dla mnie problemu – używam go tylko do testowania aplikacji internetowych, to mi w zupełności wystarczy…
Dla mnie jedyne przydatne są Windows Phone, który wcale nie wygląda źle, a niektóre funkcje są całkiem udane, ale tak to jest, każdy ma coś :) Generalnie iOS to nadal konkurencyjny mobilny system operacyjny z czysty, przejrzysty interfejs użytkownika, funkcjonalność i bezpieczeństwo.
Studiujesz ergonomię? W Apple? Proszę, rozpisz to, rozmawiałem z ludźmi takimi jak Ty X razy - grupą ludzi, którzy używają terminów, które znają nie więcej niż pierwszy akapit w Wikipedii. Muszę przyznać, że zaskoczyliście mnie tym, nawet mój Dziadek potrafi korzystać z iPada – natomiast z tabletem z Androidem był po prostu nie do zdarcia.
Apple nie popada w stagnację, dlaczego miałby to robić, skąd wziąłeś pomysł, że w którymś z kolejnych wydań nie będzie nowego UI?
Nie twierdzę, że jestem fanatykiem Apple, ale nie mam ani jednego problemu z ceną, użytecznością i jakością ich produktu.
Cześć Tomek, :-D
No cóż, nie mam problemu z ceną produktów Apple, nawet gdyby były tańsze, to byłoby dobrze. Ale do rzeczy: jeśli chodzi o interfejs użytkownika..i jego zmianę, to nie sądzę, żeby zmienił się znacząco. Spójrz na Mountain Lion, starają się jak najbardziej połączyć oba interfejsy użytkownika, więc nie będą rezygnować z iOS teraz, gdy w końcu pojawił się OS X.
iOS ma problem, ponieważ tak naprawdę jest to tylko program uruchamiający aplikacje, a Apple stara się umieścić w nim więcej elementów informacyjnych za pomocą warstw. Przykładowo takie centrum powiadomień na iPadzie wręcz rzuca się w oczy, jakby było robione na ostatnią chwilę. iPad to totalna strata miejsca. Ekran blokady nieużywany, ekran główny taki sam.
Konkurencja, cóż, android to porażka, ale niektóre elementy są w porządku, widżety np.
WP tam, cały interfejs jest w porządku, przynajmniej na telefonie. Świetne rozwiązanie na wyjazdy.Moim zdaniem, gdyby WP zostało wydane w czasach iOS 1.0, może dzisiaj wszystko wyglądałoby inaczej...ale tak właśnie jest.
Ergonomia.. cóż, jeśli chodzi o hw, moim zdaniem powinna ona maksymalnie ułatwiać korzystanie z przedmiotu, czyli przedmioty powinny lepiej leżeć w dłoni, powinny chociaż w pewnym stopniu kopiować kształt dłoni tak, aby nie były kanciaste, gdzie kolidowałoby to z chwytem itp. lub Nie?
Spójrzcie na magiczną myszkę, mam ją w domu, to świetna konstrukcja i funkcjonalna mysz, ale nie mieści się w dłoni, używam jej minimalnie, albo ostre krawędzie Macbooka, czemu nie zwalili?
Całkiem dobre przypomnienia. Zgadzam się, że w przypadku niektórych produktów design w przeważającej mierze zwyciężył nad ergonomią, czego najlepszym przykładem jest Antennagate. Sir Ivo nie podobało się, że cienka warstwa uniemożliwiająca podłączenie anten przy dotyku naruszyłaby integralność jego projektu (zobacz biografię Steve'a Jobsa) Ostre krawędzie w MacBooku to także rozdział sam w sobie, rozwiązała jedna osoba to z plikiem...
A Magic Mouse ma takie zapalenie ścięgien… Gdy się nad tym zastanowić, mógłbym poświęcić temu osobny artykuł.
Dzięki! Wreszcie ktoś zrozumiał o co mi chodzi, w każdym razie jeśli taki artykuł się pojawi to chętnie go przeczytam.
Jako osoba leworęczna nie mogę pochwalić ergonomii Magic Mouse nawet po wypróbowaniu wielu innych modeli.
Nie miałem oczywiście na myśli tego, że Apple iOS nie powinien już się udoskonalać i spocząć na laurach. Jest jeszcze co poprawiać, ale jeśli chodzi o GUI i filozofię sterowania, nie spodziewałbym się zbyt wielu zmian. Przynajmniej jeszcze nie od kilku lat. Z pewnością każda nowa wersja nie sprawi, że użytkownicy będą całkowicie przytłoczeni interfejsem graficznym, takim jak Android.
Tatranka svetici
Osobiście większą przyszłość widzę w utrzymaniu przekątnej iPhone'a i wypuszczeniu na rynek urządzenia typu iPad mini, powiedzmy, z wyświetlaczem około 5", które wypełniłoby przestrzeń pozostawioną przez urządzenie z większym wyświetlaczem.
Uważam, że przekątna 4″ to za dużo... Przynajmniej ciężko byłoby mi na niej pisać, bo już nawet z Galaxy S2 było to niewygodne.
Już dawno nie widziałem tak poważnego niezrozumienia treści artykułu.
"
iPhone z takim wyświetlaczem wyglądałby jak świecąca petarda, bo panoramiczne wyświetlacze nie są zbyt szczęśliwym wyborem w urządzeniach mobilnych, o czym można przeczytać w naszym artykule. "
To dość śmieci. Prawdziwie szerokokątny wyświetlacz w telefonie komórkowym to jedyny sposób, aby mieć CAŁĄ WYŚWIETLACZ w urządzeniu, bez negatywnego wpływu na CAŁE URZĄDZENIE (co jest główną rzeczą decydującą o użyteczności)
Przede wszystkim nie powiększaj iPhone'a !!! , obecne wymiary są idealne - maksymalne. W przypadku następnych pokoleń wolałbym takie zaokrąglenie, jak miało to miejsce wcześniej, ale nie ma potrzeby być tak silnym jak w przypadku poprzednich pokoleń. Ja też musiałem się przyzwyczaić do 4 i zrobiłem to. To telefon komórkowy, więc lepiej go zmniejszyć dla poprawy wytrzymałości.. Podam swój pomysł - zmniejsz wysokość od góry, zaokrąglij tył i tył od dołu lub pod wyświetlaczem słonecznym, aby zwiększyć wytrzymałość przynajmniej 2 razy!!!