Apple rozszerza swoją ofertę rozwiązań chmurowych. Uruchomił nowy plan taryfowy dla swojej pamięci masowej iCloud, który oferuje możliwość zakupu do 20 TB wolnego miejsca za niecałe 540 euro miesięcznie (2 koron). To dwukrotnie więcej niż w pierwotnym, topowym wariancie.
Przed oczekiwanym główne wystąpienie, które odbędzie się w najbliższą środęApple po cichu uruchomiło najwyższy w historii plan cenowy swoich usług w chmurze. Możesz teraz wykorzystać aż do 2 TB na tworzenie kopii zapasowych urządzeń iOS, przesyłanie zdjęć i innych treści.
Najczęstsze powody, dla których Apple zwiększa rozmiar swojej pamięci w chmurze, to dwa: po pierwsze, są co nowego w macOS Sierra a z jednej strony ma to być nowy iPhone 7.
MacOS Sierra, który ukaże się tej jesieni, może przesyłać folder Dokumenty i zawartość pulpitu do iCloud, aby mieć do nich łatwy dostęp z dowolnego urządzenia, a także może automatycznie zwalniać miejsce na dysku, gdy zaczyna się wyczerpywać. Oznacza to, że na przykład rzadko używane pliki mogą być automatycznie zapisywane na iCloud Drive, co może zajmować dużo miejsca w chmurze.
Nowy iPhone 2 może także pozwolić na rozbudowę iCloud aż do 7 TB, w najwyższej konfiguracji powinien oferować 256 GB przestrzeni dyskowej (do tej pory było to o połowę mniej), a według najnowszych danych co najmniej iPhone 7 Plus raporty będzie wyposażony w podwójny aparat, co zagwarantuje znacznie lepszą jakość obrazów, które, co zrozumiałe, zajmą więcej miejsca w pamięci. Zatem zauważalnie większa rozbudowa pamięci masowej miałaby sens.
Co miałoby tylko trochę większy sens, gdyby Apple oferował więcej przestrzeni w chmurze już w bazie. A jeśli nie to, to chociaż 5 GB na każde urządzenie podłączone do jego konta, a nie tylko 5 GB na konto.
czemu?
A co powiesz na to, że 5 GB to żałośnie mało?
1 € miesięcznie za 50 GB to zabawa dla każdego, prawda? Po co więc zajmować się takimi bzdurami, jak bezpłatna taryfa. 27 NOK miesięcznie naprawdę nikogo nie zabije, poza tym nawet nie zauważysz, że czegoś brakuje na koncie..?
Dokładnie..
Zakładam, że Ondřej też będzie jednym z tych, którzy za każdym razem krzyczą, dlaczego ten przeklęty Apple znowu nie umieścił w centrum sterowania przycisku wyłączającego dane mobilne :D
To trudne, ale czy naprawdę znam ludzi, którzy używają iPhone'ów tylko przez Wi-Fi? Poza tym mają cegłę tylko na sms i rozmowy?
Nawet bez połączenia można korzystać z dużej części funkcji smartfona. Od aparatów, gier, czytania, pracy z dokumentami itp.
Widzę, że już mnie umieściłeś w pudełku. Nie wiem więc, jakiego masz operatora, ale O2 anulował teraz transmisję danych po wyczerpaniu się FUP, co kosztuje dużo pieniędzy.
W przeciwnym razie 5 GB za darmo jest po prostu żenujące. Mam 25 GB w DropBox i 15 GB na Google Drive i razem mogę to zmieścić. Wyobrażam sobie tworzenie kopii zapasowych w chmurze.
Ok, więc w zasadzie mogłoby być więcej, ale dla mnie to wciąż za mało. W przeciwnym razie mam FUP na poziomie 5 GB/miesiąc w T-Mobile, a ponieważ mam Wi-Fi w pracy i w domu, nie wykorzystam go. Korzystam też z Dropboxa i Dysku Google, ale i tak płacę za 200 GB na iCloud, bo każdego używam do czegoś innego.. Dropbox ma tę zaletę, że jest dużo lepiej połączony z innymi aplikacjami i to jest świetne.
Mam FUP 10GB i mi to wystarczy. Tylko wtedy, gdy oszczędzam. Nie mam Wi-Fi w pracy, czasami pracuję lub uczę się poza jego zasięgiem i korzystam z hotspotu.
Inaczej gdyby iCloud miał powiedzmy 10 GB na każde urządzenie, to by mi wystarczyło. iPhone'a, iPada, Pro i Mini. Bardziej sprawiedliwe byłoby dla mnie Apple, gdybym wziął pod uwagę wyższą cenę ich produktów.
Tak to rozumiem, jeśli ktoś nie ma Wi-Fi cały dzień, FUP szybko się rozsypuje, zwłaszcza na LTE?, mam te same urządzenia plus telewizor w domu i w pracy. A ja mam w domu Time Capsuli, co jest super, jeśli potrzebujesz wszystkich danych w jednym miejscu, niestety nie ma zdalnego dostępu.. Co by wszystko rozwiązało.
Choć sam płacę za 200 GB, to zgadzam się, że konkurencja oferuje pod tym względem zdecydowanie więcej i lepsze usługi. I bardzo to denerwuje ludzi. 5 GB za darmo w 2016 roku to po prostu za mało. Gdyby dotyczyło to każdego urządzenia, byłoby to trochę sprawiedliwe.
Ja też płacę za 200 GB i mam już zajęte w 3/4, więc niedługo przejdę na 1 TB. Ale faktem jest, że zacząłem go używać także na MB zamiast na Dropboxie. Można go wtedy łatwo wypełnić.
Nie chodzi mi o cenę tylko o zasadę. Po co płacić za coś, co mogę uzyskać bezpłatnie w Dropbox lub Google Drive? Apple jest po prostu chciwe.
To wystarczy, aby wykonać kopię zapasową jednego urządzenia.
Widzę więc 20 €, a nie 20 USD….
Jasan, to korzyść dla Amerykanów, oni mają to za 20 dolarów, a my w UE za 20 euro?
Myślę, że 200 GB powinno być wolne. Przynajmniej kupić nowy telefon/Mac.
20 miesięcznie to 240 euro rocznie! czy przy korzystaniu z jednego telefonu z małą pamięcią przez 3 lata będzie to 720 euro? więc za taką kwotę zapłacę dodatkowo za jak najwięcej miejsca w telefonie, a i tak będę miał to na dysku w domu, gdzie zarchiwizuję wszystko po przyjeździe. Dropbox jest nadal dobrze wykorzystywany do mniejszych rzeczy. Nie widzę powodu, aby wydawać tyle pieniędzy na cokolwiek innego niż sprzęt, który trzymam w domu. Chyba potrzebuję lekcji, dzięki
I do czego to jest dobre? Po co płacić za wolną przestrzeń na wielu serwerach dzisiaj? Do zdjęć lub filmów, które są stale dostępne gdzie indziej i możesz uzyskać do nich dostęp przez Internet w taki sam sposób, jak w dowolnej chmurze? Chyba jestem dziwny, ale brakuje mi sensu takich dużych i dodatkowo płatnych serwerów. Ma to sens tylko dla operatorów, którzy zbierają.
Cóż, to chyba zła rzecz, używam iCloud tylko do synchronizacji urządzeń i 5 GB to za mało. 2 TB za 20 euro to absurd. Płacę za Office 365, gdzie mam cały pakiet Office plus 1 TB danych dla każdego z 5 możliwych użytkowników. Kosztuje mnie to 260 kc miesięcznie na całą rodzinę ok. Myślałem o jednym TB na iCloud, ale jest po prostu za drogi.