Zamknij reklame

To już praktycznie banał, na który można było postawić przed każdym wystąpieniem Apple. Niemal pewne jest, że nowe urządzenie zaprezentowane przez kalifornijską firmę będzie cieńsze od poprzednika. Nie inaczej było w przypadku nowych iPhone'a 6 a Plus 6. Ale komu przynoszą korzyść?

Słyszeliśmy to zdanie wiele razy. 2010: „iPhone 4 jest cieńszy.” 2012: „iPhone 5 jest cieńszy.” A teraz 2014: „iPhone 6 znów jest cieńszy, najcieńszy w historii”.

Apple od lat poszukiwało możliwości wprowadzenia cienkiego jak papier iPhone’a. Przynajmniej tak się wydaje. Oczywiście rozwój od czasu pierwszego iPhone'a w 2007 roku był logiczny i zmniejszenie grubości obudowy telefonu miało sens. Apple wciąż poszukiwał luk prawnych, w których mógłby zmniejszyć rozmiar jednego lub drugiego komponentu, aby jak najbardziej ekonomicznie złożyć je wszystkie „pod maską”.

W 2012 roku wymyślił iPhone'a 5, który miał bardzo podobny wygląd do poprzedniego iPhone'a 4/4S, ale w ciągu dwóch lat Apple'owi udało się zmniejszyć grubość swojego telefonu o przyzwoite 1,7 milimetra. Ale już w przypadku iPhone'a 5 skargi na zbyt grube urządzenie praktycznie się nie pojawiały, a w przypadku iPhone'a XNUMX wielu użytkowników zaczęło nawet zastanawiać się, czy nowy model nie jest za cienki.

Często jest to kwestia przyzwyczajenia, ale posiadanie możliwie najwęższego urządzenia naprawdę nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli wytniesz telefon z tektury, jego grubość, a może lepiej szczupłość, nie wytrzyma tak dobrze, jak bardziej uczciwy iPhone 5C z zaokrąglonymi krawędziami, który idealnie leży w dłoni. Choć jeszcze cieńszy iPhone 5 był technologicznym krokiem naprzód, zdecydowana większość klientów nie miałaby nic przeciwko, gdyby wymiary na jednej z trzech osi pozostały niezmienione.

Ale nie mamy tutaj do czynienia tylko z grubością telefonu. Wszystko ma głębsze powiązania z innymi cechami urządzenia, które są o wiele ważniejsze niż to, że najnowszy iPhone jest o milimetr cieńszy czy o dwie dziesiąte milimetra grubszy. Przed wprowadzeniem iPhone'a 6 zastanawiałem się, czy Apple znów pójdzie w milimetry, czy też w jego biurach zwycięży racjonalizm i dojdę do wniosku, że nowy iPhone niekoniecznie musi być najcieńszy w historii.

Niestety Apple nie zaskoczyło. Wprowadzając iPhone'a 6 i 6 Plus, Phil Schiller mógł po raz kolejny wyciągnąć wyuczony slogan, że to najcieńsze iPhone'y, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. O kolejne siedem dziesiątych lub pięć dziesiątych milimetra. Na papierze są to drobne zmiany, ale możemy być pewni, że ponownie odczujemy tę zmianę w dłoni, a czas pokaże, czy w połączeniu z zaokrąglonymi krawędziami nowych iPhone'ów jeszcze cieńsza obudowa będzie korzystna dla powód.

[do action="quote"]Nikt nie będzie winił Apple, gdy iPhone 6 będzie tak gruby/cienki jak iPhone 5S.[/do]

Ale nie to jest przede wszystkim problemem ciągłego odchudzania iPhone'ów. Być może iPhone'a szóstkę będziemy musieli trzymać - także dzięki większym wyświetlaczom - nieco inaczej, ale nie będzie to jakiś znaczący problem. Apple mógł jednak podejść inaczej do nowej generacji swojego smartfona. Nikt by go nie winił, gdyby iPhone 6 był tak gruby/cienki jak iPhone 5/5S. Przecież 7,6 milimetra było już stosunkowo niskim wymiarem w świecie smartfonów.

Wraz z pojawieniem się nowych technologii, a przede wszystkim dużych wyświetlaczy, Apple miałby wówczas doskonałą okazję do zamontowania większej baterii w iPhonie. Mniejszy procesor i wyświetlacz o siedem dziesiątych cala większy w przypadku iPhone'a 6 zapewniłyby aż o 15 centymetrów sześciennych więcej przestrzeni, którą mógłby wypełnić akumulator o znacznie większej pojemności zapewniający znacznie większą wytrzymałość iPhone'a , co jest obecnie jedną z jego największych słabości. Warto zaznaczyć, że radzi sobie z tym nie tylko urządzenie Apple’a, ale także konkurencja.

Apple jednak nie zdecydowało się skorzystać z tej świetnej okazji i wolał postawić wszystko na być może magiczne słowo „cieńszy”. Dodatkowa przestrzeń nagle skurczyła się mniej więcej o połowę, a ponieważ większy wyświetlacz potrzebuje znacznie więcej energii, wytrzymałość nowego iPhone'a 6 praktycznie nie odbiega od poprzednich modeli, co jest ogromnym rozczarowaniem. W przypadku iPhone'a 6 Plus liczby są nieco bardziej pozytywne, ale nadal dość słabe.

Co więcej, kolejny tak duży downsizing iPhone'a wydaje się niezrozumiały, gdy spojrzymy na tył nowych telefonów. Obiektyw aparatu wystaje z tyłu iPhone'a 6 i 6 Plus, najwyraźniej ze względu na to, że Apple nie mógł go całkowicie zmieścić w tak cienkiej obudowie, nie zachowując wszystkich nadchodzących technologii. Jeśli to naprawdę jest powód, to absurdem jest, że Apple albo nie pozostał przy tej samej grubości, albo zmienił ją zaledwie o kilka dziesiątych milimetra, jeśli naprawdę chciał używać tego cienkiego iPhone'a.

Poza tym nowy iPhone mógłby najwyraźniej być także wodoodporny, bo Apple podobno odrzucił taką opcję ze względu na to, że musiałoby to sprawić, że iPhone będzie grubszy. Kto z Was nie miałby nic przeciwko posiadaniu iPhone'a 6 grubszego o siedem dziesiątych milimetra, wiedząc jednak, że nic mu się nie stanie, jeśli przypadkowo zetknie się z wodą, a jednocześnie będzie Ci służył przez cały dzień i dzięki temu, nie zakończy świadczenia usług, nawet jeśli tego chcesz Zapłać z apple używać jako karty płatniczej?

.