Zamknij reklame

Kiedy pojawił się pierwszy iPhone, iOS, a potem iPhone OS, nie potrafiły prawie nic. Dzięki preinstalowanym aplikacjom radził sobie z podstawowymi czynnościami, takimi jak dzwonienie, wysyłanie SMS-ów, obsługa e-maili, pisanie notatek, odtwarzanie muzyki, przeglądanie Internetu i… to w zasadzie wszystko. Z czasem App Store, MMS, Compass, kopiuj i wklej, wielozadaniowość, Game Center, iCloud i coraz więcej funkcji.

Niestety, tak się składa, że ​​człowiek jest wiecznie niezadowoloną istotą, dlatego nawet iOS nigdy nie będzie systemem idealnym. Co mogłoby przenieść go na wyimaginowany szczebel wyżej?

Szybki dostęp do Wi-Fi, 3G…

Mankament, o którym tradycyjnie mówi się co roku – konieczność dotarcia do ustawień i znajdujących się w nich elementów. Byłbym tutaj bardzo sceptyczny, bo jeśli Apple nie zmienił swojego podejścia przez ostatnie pięć lat, to nie zmieni się i teraz. I szczerze mówiąc, nie ma powodu. Prawie każdy ma włączone Wi-Fi przez cały czas. Dalej – Bluetooth. Ci, którzy go używają, często nie mają powodu, aby go w ogóle wyłączać. Z drugiej strony użytkownicy, którzy rzadko włączają niebieski ząb, nie stracą palca po trzech dotknięciach wyświetlacza. To, co Apple mógłby jednak zrobić, to zgrupować Wi-Fi, Bluetooth, włączyć sieć komórkową i 3G (lub LTE) w jeden element w Ustawieniach. Pozostaje pytanie, czy szybki dostęp do tych przedmiotów jest rzeczywiście konieczny. Z drugiej strony pasek powiadomień jest w dużej mierze niewykorzystany, z pewnością mógłby znaleźć tu miejsce.

Widgety

Cóż, tak, nie możemy o nich zapomnieć. Każdy ich chce, ale Apple nadal ignoruje te widżety. Jeśli spojrzymy na tę kwestię z punktu widzenia firmy Apple, wszystko wyjdzie na jaw – niespójność. Po prostu nie da się pozwolić nikomu na stworzenie elementu, który będzie częścią systemu i mógłby zakłócać jego specyficzny interfejs użytkownika. Mogą wówczas nastąpić podobne okrucieństwa, jak w systemie operacyjnym Android. Każdy po prostu nie ma zmysłu artystycznego, więc lepiej dla tych osób, aby zabroniły graficznych ingerencji w system. Dwa zegary na jednym ekranie, nieodpowiednia czcionka lub niechlujny układ – czy na pewno chcemy czegoś podobnego do dwóch poniższych obrazków?

Drugim kierunkiem, który wydaje się bardziej realny, mogłoby być utworzenie nowej sekcji w App Store. Widżety przechodzą proces zatwierdzania podobny do aplikacji, ale jest jeden duży haczyk z. Chociaż aplikacje mogą zostać odrzucone ze względu na naruszenie niektórych warunków, jak odrzucić brzydki widget? Pozostaje tylko określić, jaką formę mają mieć widżety. Gdyby Apple w końcu na to pozwolił, prawdopodobnie stworzyłby jakiś szablon lub API, aby integracja widżetów z systemem była jak najmniej zauważalna. A może Apple pozostanie przy dwóch widżetach Pogoda i Akcja na pasku powiadomień? Czy jest inny sposób?

Dynamiczne ikony

Ekran główny nie zmienił się zbytnio przez pięć lat istnienia. Tak, dodano kilka warstw w postaci folderów, wielozadaniowości, migawki centrum powiadomień i tapety pod ikonami, ale to wszystko. Ekran nadal składa się z matrycy statycznych ikon (i ewentualnie czerwonych plakietek nad nimi), które nie robią nic innego, jak tylko czekają, aż nasz palec dotknie, a następnie uruchomią daną aplikację. Czy ikon nie można używać efektywniej niż tylko jako skrótów do aplikacji? Pod tym względem Windows Phone 7 może wyprzedzać iOS. Kafelki wyświetlają wszelkiego rodzaju informacje, więc spełniają dwa zadania jednocześnie – ikony i widżety. Nie mówię, że iOS powinien wyglądać jak Windows Phone 7, ale żeby zrobić coś podobnego w oryginalny, „Apple” sposób. Na przykład, dlaczego ikona Pogoda nie może pokazywać bieżącego stanu i temperatury, podczas gdy Kalendarz może wyświetlać datę? Z pewnością istnieje sposób na ulepszenie ekranu głównego, a wyświetlacz iPada o przekątnej 9,7 cala szczególnie do tego zachęca.

Magazyn centralny

Udostępnianie plików za pośrednictwem iTunes nie jest już „fajne”, zwłaszcza jeśli chcesz zarządzać wieloma urządzeniami iDevices jednocześnie. Wielu z pewnością rozwiązałoby ten problem poprzez pamięć masową, ale wszyscy doskonale wiemy, że Apple nigdy nie odblokuje struktury katalogów iOS. Wręcz przeciwnie, Apple powoli, ale zdecydowanie decyduje się na rozwiązanie chmurowe. Coraz więcej aplikacji ma możliwość przechowywania swoich danych i plików w iCloud, co z pewnością ułatwia udostępnianie ich pomiędzy urządzeniami. Niestety i tutaj działa swego rodzaju sandboxing i tego, co jedna aplikacja zapisała w chmurze, drugiej już nie widać. Z punktu widzenia ochrony danych jest to oczywiście w porządku, ale nadal chciałbym otwierać ten sam plik PDF lub inny dokument w wielu aplikacjach bez duplikowania lub korzystania z innego magazynu (Dropbox, Box.net,... ). Mieszkańcy Cupertino z pewnością mogliby nad tym popracować i wierzę, że to zrobią. iCloud jest jeszcze w powijakach, a jego rozwój i maksymalne wykorzystanie potencjału będziemy świadkami dopiero w nadchodzących latach. Wszystko zależy od szybkości, niezawodności i stabilności połączenia danych.

zrzut

Przesyłanie plików jest również powiązane z funkcją AirDrop, która zadebiutowała wraz z pojawieniem się OS X Lion. Jest to bardzo prosty i intuicyjny sposób kopiowania plików pomiędzy komputerami Mac w sieci lokalnej bezpośrednio w Finderze. Czy nie można by wymyślić czegoś podobnego dla iDevices? Przynajmniej w przypadku obrazów, plików PDF, plików MP4, dokumentów iWork i innych typów plików, które i tak są otwierane przez aplikacje Apple na iOS. Jednocześnie byłaby to alternatywa dla użytkowników, którzy nie lubią powierzać swoich danych zdalnym serwerom.

wielozadaniowość

Nie, nie będziemy rozmawiać o funkcjonalności zasady wielozadaniowości w iOS. Omówimy sposób, w jaki użytkownicy mogą manipulować uruchomionymi aplikacjami. Wszyscy znamy procedurę „uruchamiania” aplikacji, która nie zawiesza się z żadnego powodu – naciśnij dwukrotnie przycisk Home lub na iPadzie przeciągnij 4-5 palcami w górę, przytrzymaj palec na ikonie, a następnie dotknij czerwonego znaczka z minusem. Męczący! Czy aplikacji nie można po prostu zamknąć, przeciągając ją poza pasek wielozadaniowości? Z pewnością zadziałało, ale znowu ma to swoje zalety z w imię niekonsekwencji. Trzeba postawić się w sytuacji mniej sprawnego technicznie użytkownika, który jest przyzwyczajony do odinstalowywania aplikacji za pomocą potrząsania i stukania w minus. Inny sposób obchodzenia się z ikonami mógłby go zdezorientować.

Podobnie trudno jest wdrożyć inny sposób zarządzania uruchomionymi aplikacjami na iPadzie. Użytkownicy są przyzwyczajeni do prostego paska pod wyświetlaczem swoich iPhone'ów i iPodów touch, więc każda zmiana może ich łatwo zdezorientować. Chociaż duży ekran iPada bezpośrednio przemawia do kontroli misji, trudno powiedzieć, czy tak stosunkowo zaawansowana funkcja jest potrzebna na urządzeniu konsumenckim. Apple dba o to, aby iDevices były tak proste, jak to tylko możliwe.

Integracja z Facebookiem

Żyjemy w epoce informacyjnej, w której sieci społecznościowe stały się integralną częścią dużej części populacji. Oczywiście Apple również jest tego świadomy, dlatego zintegrował Twittera z iOS 5. Ale jest jeszcze jeden, znacznie większy gracz na świecie – Facebook. Aktualne informacje sugerują, że Facebook mógłby być częścią iOS już w wersji 5.1. Nawet sam Tim Cook, który stworzył tę sieć, wzbudził oczekiwania oznaczony jako „znajomy”, z którym Apple powinien szerzej współpracować.

Automatyczne aktualizacje

Z biegiem czasu każdy z nas zgromadził dziesiątki aplikacji, co logicznie oznacza, że ​​aktualizacja jednej z nich pojawia się niemal codziennie. Nie ma dnia, żebym iOS nie powiadamiał mnie o dostępnych aktualizacjach za pomocą numeru (często dwucyfrowego) na plakietce nad App Store. Na pewno dobrze jest wiedzieć, że wyszły nowsze wersje zainstalowanych aplikacji i że należy je pobrać, ale czy system nie mógłby zrobić tego za mnie? Z pewnością nie zaszkodzi mieć w ustawieniach pozycję, którą użytkownik wybierze, tutaj aktualizacje będą pobierane automatycznie lub ręcznie.

Co jeszcze Apple mógłby ulepszyć?

  • pozwalają na jednoczesne przenoszenie wielu ikon
  • dodaj przyciski Udostępnij w App Store
  • zezwól na kopiowanie tekstu linku i opisu w App Store
  • dodaj synchronizację okienek Safari przez iCloud
  • utwórz API dla Siri
  • dostosuj Centrum powiadomień i jego pasek
  • włącz podstawowe obliczenia matematyczne w Spotlight, tak jak w OS X
  • zezwól na zmianę domyślnych aplikacji (mało prawdopodobne)

Jakie nowe funkcje byś chciał? Napisz do nas tutaj pod artykułem lub w komentarzach w sieciach społecznościowych.

.