Zamknij reklame

Znany producent akcesoriów Nomad wprowadził nowość do swojej oferty ładowarek bezprzewodowych. Jego najnowszy pad Base Station Pro jest ciekawy przede wszystkim dlatego, że działa na podobnej zasadzie, co anulowany Apple AirPower. Oprócz możliwości jednoczesnego ładowania nawet trzech urządzeń, ładowanie bezprzewodowe działa równomiernie na całym podkładce.

Firmie Nomad udało się w ten sposób wyprodukować ładowarkę bezprzewodową, której inżynierowie Apple nie byli w stanie zaprojektować, a raczej napotkali na różne ograniczenia techniczne podczas jej produkcji, co ostatecznie doprowadziło do anulować cały projekt. Jednak nawet Base Station Pro nie jest produktem idealnym, bo producent zmuszony był ograniczyć moc ładowarki do 5 W, podczas gdy iPhone’y radzą sobie z mocą do 7,5 W, a konkurencyjne telefony z Androidem jeszcze więcej.

Base Station Pro może ładować aż trzy urządzenia jednocześnie – dwa telefony i jedno mniejsze akcesorium (takie jak AirPods), ale niestety nie obsługuje Apple Watch. Jednocześnie ładowanie działa na całej powierzchni podkładki i niezależnie od położenia urządzenia, co pozwala w sumie na 18 nakładających się cewek (AirPower miał mieć od 21 do 24 cewek).

Konstrukcja podkładki utrzymana jest w tym samym duchu, co wszystkie ładowarki bezprzewodowe firmy Nomad – elegancki aluminiowy korpus z dedykowaną częścią skórzaną. Nowa podkładka jest zatem bardzo podobna do modelu Stacja bazowa z ładowarką do Apple Watch, który między innymi sprzedaje także samo Apple.

Nomad nie określił jeszcze, kiedy rozpocznie sprzedaż swojej rewolucyjnej ładowarki, nie ujawnił też jej ceny. Więcej szczegółów powinniśmy poznać jeszcze w tym miesiącu. Na razie zainteresowani mają taką możliwość na stronie internetowej producenta zapisz się do newslettera, dzięki czemu jako pierwsi dowiedzą się o możliwości zamówienia maty w przedsprzedaży.

Stacja bazowa Nomad Pro 4
.