Apple wprowadziło zupełnie nową generację inteligentnych zegarków Apple Watch. Noszą oznaczenie Series 2 i wnoszą przydatne elementy, które docenią zwłaszcza sportowcy. Nie zapomniano także o oryginalnej wersji zegarka. Jest to teraz zaktualizowane o szybszy procesor i nazwane Series 1.
Po dzisiejszym przemówieniu nie ma wątpliwości, że Apple kieruje swoje zegarki przede wszystkim do użytkowników, którzy lubią różną aktywność fizyczną i aktywność fizyczną. Specjalnie dla nich powstał Apple Watch Series 2. Pierwszą rzeczą jest wbudowany moduł GPS, który eliminuje konieczność noszenia ze sobą iPhone'a podczas uprawiania sportu.
Choć dla wielu będzie to oznaczać pewną wolność od innego urządzenia, z powodu tej nieobecności do użytkowników nie będą dostarczane żadne powiadomienia, połączenia ani wiadomości. Nowa generacja zegarków nadal nie ma połączenia mobilnego. Na przykład podczas joggingu na pewno przyda się moduł GPS.
Kolejnym elementem, który szczególnie docenią pływacy, jest wodoodporność. Apple wyposażyło swój nowy produkt w wodoszczelne pudełko, które wytrzymuje głębokość do 50 metrów, co jest powszechnym standardem w pływaniu. Jedyną dziurą, której nie mógł zaślepić, był głośnik, który działa zatem na zasadzie wypychania wody na lewą stronę po wyjściu z basenu.
Pływaków z radością powita także nowy algorytm, który pozwala ustawić, czy pływasz w basenie, czy na otwartej wodzie. Watch Series 2 może następnie mierzyć okrążenia, średnią prędkość i automatycznie wykrywać styl pływania użytkownika. Dzięki temu dokładniej mierzy kalorie.
Zgodnie z oczekiwaniami, Watch Series 2 jest wyposażony w nowy, mocniejszy dwurdzeniowy procesor S2, który jest do 50 procent szybszy niż jego poprzednik i ma lepszą grafikę. Jednocześnie Series 2 ma najjaśniejszy wyświetlacz, jaki kiedykolwiek wypuścił Apple, co powinno zapewnić dobry odczyt nawet w bezpośrednim świetle słonecznym. Ogólny projekt pozostał niezmieniony, a zegarek jest dostępny w tradycyjnych rozmiarach – 38 mm i 42 mm.
Aby obejrzeć to na podstawie system operacyjny watchOS 3 otrzymała także nową aplikację Oddech (Oddychanie), która ma namawiać użytkowników do wykonywania ćwiczeń oddechowych, oraz ulepszoną aplikację Aktywność (Ćwiczenia) z możliwością dzielenia się aktywnościami z innymi.
[su_youtube url=“https://youtu.be/p2_O6M1m6xg“ width=“640″]
Najtańsza wersja Apple Watch Series 2 jest ponownie wykonana z aluminium, podobnie jak model środkowy, który ponownie jest wykonany ze stali nierdzewnej. Zamiast pierwotnego złotego wariantu Apple wprowadził jednak dziś kolejny wariant premium, białą ceramikę, który oferuje za 40 tys. Ceramiczny korpus ma być nawet czterokrotnie twardszy od stali.
Ponadto, we współpracy z firmą Nike, dostępny jest także zupełnie nowy sportowy model Apple Watch Nike+, który jest wyposażony w nowe kolorowe paski z fluoroelastomeru, wyposażone w wciskane otwory zapewniające wentylację, specjalne tarcze zegarka i wsparcie dla Nike+ Run Aplikacja klubowa. Wymiary to znowu 38 mm i 42 mm.
Pojawiły się także spekulacje, że oryginalna generacja Apple Watcha zostanie udoskonalona, co rzeczywiście miało miejsce. Watch Series 1 ma nowy, szybszy dwurdzeniowy procesor, reszta wyposażenia pozostaje bez zmian.
Apple Watch Series 2 trafi do sprzedaży od 23 września, a specjalna edycja Nike+ będzie dostępna pod koniec października. Najtańszy Apple Watch Series 2 w wersji 38 mm kosztuje 11 290 koron, większy rozmiar kosztuje 12 290 koron. Apple Watch drugiej generacji ze stali nierdzewnej i 38 milimetrów kosztuje 17 990 koron, a 42-milimetrowy model kosztuje 19 490 koron. Wszystkie ceny dotyczą modeli z gumowymi paskami sportowymi.
Edycja specjalna Nike+ będzie kosztować tyle samo, co podstawowe modele sportowe, czyli odpowiednio 11 290 i 12 290 koron.
Cena zegarka pierwszej generacji jest teraz całkiem przyjemna. Najtaniej Watch Series 1 kupisz za 8 koron za mniejszą aluminiową wersję ze sportowym paskiem. Większy model kosztuje 290 koron. Ale pierwsza generacja nie będzie już dostępna w wersji ze stali nierdzewnej.
Fajny! Brzydki projekt
Niska wytrzymałość
Tylny symulator
Jobs przewraca się w grobie
NIE. Generalnie zegarki z latarką są bezużyteczne.
Świetny pseudonim. Trzymajcie kciuki za mnie….
„Jobs się w grobie przewraca”... więc przegapiłem :))) Na litość boską, po co jest ta karta SIM? Czy masz pierwszą wersję? Czy używałeś ich dłużej niż kilka minut w sklepie? A może to po prostu post trolla? :/
Cóż, oczywiście, że ma to sens. Telefon może mieć włoski i uchwyt utrudniający zamiatanie. Kup Samsunga R750, masz w nim kartę SIM i iPhone'a. To niesamowite, że nikt nie chce Samsungów, skoro są tak dobre.
Czy ktoś może mi to wytłumaczyć, czy zegarek może zrobić coś więcej poza funkcjami sportowymi i powiadomieniami z telefonu?
Umie szukać po słowacku tego, czego nie ma w Czechach
A co powinni zrobić więcej? Odkurz podłogę. :-)))
łapię pokemony
Omnifocus / GTD Zarządzam dwoma stanowiskami, rodziną i stożkami
Kalendarz + streaming, żebym wiedział, jakie spotkanie mnie czeka
Dyskretnie widzę, co ktoś do mnie pisze
Dla powiadomień o pokemonach i sportach, proszę pana. Dla mnie maksymalna satysfakcja, mam to czego chciałem i korzystam.
Testowałem kilka typów zegarków i systemów. Chętnie zatrzymałam Apple do końca, żeby nie zniekształcili mojej opinii. FitBit Surge - świetny do uprawiania sportu, wbudowany GPS, świetna bateria, przystępna cena, wieloplatformowość - taki tracker sportowy z powiadomieniami.
Samsung gear S – topowy model z wbudowanym telefonem + Samsung Edge 7 (zegarek nie obsługuje iOS) – potrafi absolutnie wszystko, ale jest do bani, podstawowych funkcji sportowych jak pomiar tętna nie jestem w stanie obsłużyć nawet w spoczynku nie mówiąc już o bieganiu, nielogiczna i niekwestionowana kontrola, typowa dla Azjatów. Podczas biegania wciąż się denerwuję i często z nieznanych powodów przestaję śledzić.
Apple Watch - początkowa nieufność do czegoś, co do połowy pracy potrzebuje sprzętu telefonicznego, bo nie mam własnego sprzętu, szybko było. Konstrukcja jest świetna, sterowanie od początku skomplikowane, potem genialne, bo zegarek robi dokładnie to, czego od niego oczekujesz. Wystarczy, że podniesiesz rękę na wysokość oczu i od razu wiesz, co chcesz poprowadzić, nie musisz niczego szukać. Idealne przedłużone ramię do telefonu, a do tego mnóstwo gadżetów do „zabawek”. Ogromne możliwości konfiguracji, instalacja aplikacji, ładowanie bezprzewodowe i znaczenie wsparcia producenta nie zmienią się poza nowym modelem. Obawiam się, że będę musiał wyłożyć 10 XNUMX, bo nie chcę się z nimi pożegnać. I muszę przyznać, że unikałam ich przez cały rok (jak długo są na rynku?)
Napiszę jeszcze o wsparciu produktów azjatyckich. Samsung wypuścił już około 5 lub 6 modeli zegarków sportowych, ale jeśli pęknie Ci gumowy pasek (i pęknie na całe życie), masz szczęście. Nie ma usługi, nie ma eBay, nie ma AliExpress. Można po prostu wziąć zegarek za 7 litrów i zawiesić go na szyi, jak kasparek.
Spodziewałem się czegoś w stylu: „Ta złota czcionka na białym tle…” :-D
Dlaczego nie zrobiłeś transmisji na żywo?
Tęsknię za nim.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
może mieli przeczucie, co się wydarzy… po tym, jak zobaczyłem Super Marios, a potem pokemony… Myślę, że poziomu myśli przewodniej nie można już nawet obniżyć…
Widzę więc, że nie jestem osamotniony w opinii, że to nie miało z tym nic wspólnego.
Szukałem też transkrypcji. Na szczęście trafił na konkurenta.
Oto opis oznaczenia wodoodporności (50M nie oznacza wodoodporności do głębokości 50 metrów): http://hodinkyprovas.cz/vodeodolnost-hodinek/
Też tak myślałem, ale czy widziałeś Keynote? Oświadczyli, że jest to zegarek wodny. Pojawił się także materiał filmowy przedstawiający tortury.
Cóż, tak: zegarek z napisem „WATER RESISTANT 50 m”
są odporne na ciśnienie do 5 ATM (bar). Można z nich korzystać podczas pływania, uprawiania sportów wodnych oraz podczas kąpieli pod prysznicem. Nie są przeznaczone do nurkowania.
Wodoodporność do 50 metrów jest wyraźnie napisana w notatce przewodniej
Czy są skierowane do sportowców? Męskie zegarki sportowe nie sięgają nawet do pięt. Cel taki sam jak w pierwszej wersji. Dla osób z biur, co muszą zaoferować, żeby dwa razy w tygodniu biegać 3km...
Chyba nie, biegam 300 km miesięcznie, biegam na wyczucie, mam na rękach 10-letniego Tissota, żeby wiedzieć, która jest godzina, i wziąłbym zegarek Apple. Osoby biegające 3 razy w tygodniu po 2km nie muszą nic zakładać, nie warto nawet zmieniać ubrania :D:D:D
Właśnie dlatego, że osoby, które tak mało biegają, potrzebują powiadomień informujących o ruchu, np. „czy dzisiaj biegamy”. Kto biega 4 razy w tygodniu, zostaje mu skradzione to, co mówi mu zegarek w tej kwestii. Biegł przed nimi i będzie biegł za nimi. I w porównaniu do pełnoprawnych zegarków sportowych, takich jak Garmin Fenix czy Suunto Ambit czy Sparta, Apple Watch ma żałośnie mało funkcji sportowych i niepraktyczny design.