Zamknij reklame

Plotki o 4-calowym iPhonie zaczynają nabierać tempa. Wall Street Journal Wyszedł z twierdzeniem, że nowy iPhone będzie miał przekątną co najmniej tej wielkości, już następnego dnia po pośpiechu Reuters z podobnym twierdzeniem ze swojego źródła.

16 maja dotarła do nas prestiżowa gazeta Wall Street Journal z wiadomością, że dostawcy otrzymali duże zamówienie na wyświetlacze iPhone'a o wielkości co najmniej czterech cali. Produkcja ma się rozpocząć w przyszłym miesiącu, a dostawcami są LG Display, Sharp i stowarzyszenie Japan Display, z którym Apple ma już podpisane umowy od jakiegoś czasu.

Dzień później prestiżowa agencja wpadła z własnym raportem Reuters. Jedno ze źródeł w Apple twierdzi, że wyświetlacz będzie miał dokładnie cztery cale. Podobnie jak WSJ, jako dostawców wskazała wspomnianych producentów japońskich i koreańskich, a rozpoczęcie produkcji przypadało na czerwiec. Jeśli produkcja rzeczywiście rozpoczęłaby się w czerwcu, liczba telefonów niezbędna do światowej dystrybucji byłaby gotowa około września, co wskazuje na nasze wcześniejsze twierdzenie, że premierę nowego iPhone'a zobaczymy dopiero po wakacjach i WWDC 2012 będzie to dotyczyło głównie oprogramowania.

Spekulacje na temat 4-calowego iPhone'a pojawiały się jeszcze przed premierą telefonu 5. generacji. Ostatecznie Apple pozostało przy tym samym designie, co iPhone 4. Nowy model powinien jednak mieć zupełnie nowy design zgodnie z zasadą cyklu dwuletniego, a logicznym rozwiązaniem wydaje się większy wyświetlacz. Wyświetlacz iPhone'a jest jednym z najmniejszych wśród hi-endowych smartfonów na rynku i pomimo wielu argumentów dotyczących ergonomii, panuje głód dużych wyświetlaczy. W końcu nowy flagowiec Samsunga, Galaxy S III Ma wyświetlacz o przekątnej 4,8 cala.

Apple na pewno nie będzie popadał w takie skrajności, cztery cale wydają się rozsądnym kompromisem. Gdyby wyświetlacz udało się rozciągnąć do ramki telefonu, zwiększenie rozmiarów samego urządzenia byłoby minimalne, a dzięki temu iPhone pozostałby równie kompaktowy jak poprzednie modele i nie podążał śladami innych producentów „sprzętu do wiosłowania” . Na razie jedyną nierozwiązaną kwestią jest rozdzielczość wyświetlacza.

O przekątnej czterech cali bo gęstość pikseli na cal spadłaby do 288 ppi, co oznaczałoby, że wyświetlacz straciłby pieczątkę „Retina”, którą może się obecnie pochwalić nowy iPad. Poza tym zmniejszenie gęstości pikseli jest dokładnym przeciwieństwem kierunku, w jakim zmierza Apple. Jedną z możliwości jest dalsze pomnożenie rozdzielczości, co dałoby rozdzielczość 1920 x 1280 przy 579 ppi, co wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Zwiększanie pikseli w kierunku pionowym to podobny nonsens, który drastycznie zmieniłby proporcje, a przekątna 4” zostałaby osiągnięta tylko dla niego samego.

Ostatnim możliwym rozwiązaniem jest fragmentacja w postaci zwiększenia rozdzielczości w stosunku innym niż 2:1. Aby zachować takie samo ppi, 4-calowy iPhone musiałby mieć rozdzielczość 1092 x 729, jednak gdyby taki wzrost pikseli miał nastąpić, to zapewne w większym stopniu. Tak czy inaczej, problem polega na tym, że inny, już trzeci rodzaj rozdzielczości doprowadziłby do fragmentacji, na którą cierpi obecnie Android, z którą Apple tak zawzięcie walczy. Ze swoim obecnym 3,5-calowym ekranem i marketingowym „wyświetlaczem Retina” wydaje się, że Apple wpadł w pułapkę na iPhone’a i ciekawie będzie zobaczyć, jak się z niej wydostanie.

Oczywiście to, co może jeszcze zrobić, to zachować tę samą przekątną, jaką iPhone miał od premiery w 2007 roku, z drugiej jednak strony całkowicie zignorowałby obecne trendy i nawet jeśli wielu osobom odpowiada ekran 3,5-calowy, znacznie więcej osób nawołuje do zmiany rozmiaru w górę.

Źródła: TheVerge.com, iMore.com

Aktualizacje

Magazyn pospieszył ze swoim żądaniem dotyczącym większego wyświetlacza Bloomberg. Jedno z jego źródeł, które nie chce pozostać anonimowe, powiedziało, że Steve Jobs osobiście pracował nad projektem większego iPhone'a tuż przed swoją śmiercią. Choć nie wspomina konkretnie o 4-calowej figurze, to przekątna powinna być jedną z rzeczy, na którą Apple najbardziej zwraca uwagę w nowym iPhonie.

.